Tłumaczenia w kontekście hasła "szanował czyjąś" z polskiego na angielski od Reverso Context: Tłumaczyłam mu, by szanował czyjąś własność. Stwórz przestrzeń i daj mu zatęsknićJak Odzyskać FacetaRandki na ostatnią chwilę? To nie te czasyNa spotkanie dobierz odpowiednią nutę zapachowąJak Odzyskać FacetaCo zrobić, żeby facet zatęsknił? Używaj telefonu z umiaremNie pozwól, żeby o Tobie zapomniałZaskakuj goJak Odzyskać Faceta Najczęściej po rozstaniu bywa tak, że kobiety nie wiedzą, co ze sobą zrobić. Zamartwiają się i zastanawiają, co zrobić, żeby facet zatęsknił. Czy aby na pewno jest to poprawne myślenie? Czasami warto dać obu stronom chwilę wytchnienia, chwilę na zastanowienie się, czego tak naprawdę potrzebują. Facet ma instynkt łowcy, dlatego warto pokazać mu swoją niezależność – chociaż przez chwilę. Wiadomo, że chwila to dla każdego pojęcie względne i trzeba mieć na uwadze to, że nie każdy samiec alfa będzie czekał na kobietę. Tęsknota nie zawsze jednak wiąże się z rozstaniem. Czasami kobiety po prostu chcą sprawić, by ich mężczyzna za nimi zatęsknił. Tęsknota za drugim człowiekiem to największy dowód na to, że na kimś nam naprawdę zależy. Dlatego, jeśli chcesz dowiedzieć się, co zrobić, żeby facet zatęsknił, to ten artykuł jest właśnie dla Ciebie. Poznaj 5 moich wartościowych porad na ten temat. Stwórz przestrzeń i daj mu zatęsknić Jak już wyżej wspomniałem – najważniejszym punktem jest danie sobie czasu i stworzenie przestrzeni, czyli warunków na tęsknotę. Jak chcesz sprawić, żeby mężczyzna Twojego życia za Tobą zatęsknił, kiedy desperacko będziesz prosiła o wspólne spędzenie każdej wolnej chwili? Daj mu odczuć Twój brak. Niech zobaczy, jak to jest, kiedy obok nie ma osoby, której obecności nie docenił wcześniej. Jak Odzyskać Faceta Ebook stworzony na podstawie własnych doświadczeń i wieloletniej wiedzy o tym jak odzyskać faceta i sprawić, by było jak dawniej POBIERZ E-BOOK Do tej pory miał Cię na wyciągnięcie ręki, na każde zawołanie, więc brał Cię za pewnik. Stań obok i wczuj się w tę sytuację. To nie wróży dobrze. Najważniejsza jest Twoja wartość. Mężczyzna musi zacząć doceniać Twoją obecność, dlatego, kiedy ją ograniczysz, to zacznie owocować. A on zacznie się starać. Zobaczysz, że szybko zatęskni. Będziecie oboje mieli czas na przemyślenia i zobaczycie, ile dla siebie znaczycie. Randki na ostatnią chwilę? To nie te czasy Skończyły się czasy, kiedy byłaś dostępna na każde jego zawołanie. Pamiętaj, że związek tworzą dwie strony. To, że on ma ochotę na spotkanie czy randkę, wcale nie oznacza, że Ty też musisz taką chęć wyrażać. Między Wami się coś zepsuło, teraz troszeczkę inaczej wygląda rzeczywistość i każde z Was musi brać pod uwagę plany drugiego. Jeśli pokażesz mu, że na tę chwilę nie jest całym Twoim światem i musi trochę bardziej się wziąć w garść i postarać, to na pewno przyniesie to dobre rezultaty. Jakie? Będzie bardziej szanował Twój czas. Będzie chciał wrócić. Więcej romantycznych gestów z jego strony to pewniak! Zatęskni! Przecież o to przede wszystkim chodzi… Na spotkanie dobierz odpowiednią nutę zapachową Jeśli zamierzacie się spotkać, to pamiętaj, że czas ten, powinien być mile spędzony. Zależy Wam na powrocie do siebie lub po prostu na dobrym towarzystwie i udanej zabawie. Zanim jednak wyjdziesz z domu, to pamiętaj, że nie tylko kreacja i makijaż sprawią, że będziesz lśniła niczym gwiazda na czerwonym dywanie. Musisz się jeszcze zastanowić, co zrobić, żeby facet zatęsknił po rozstaniu, które jest przed Wami… Jak Odzyskać Faceta Ebook stworzony na podstawie własnych doświadczeń i wieloletniej wiedzy o tym jak odzyskać faceta i sprawić, by było jak dawniej POBIERZ E-BOOK Najlepszym wyborem będą perfumy! To one dodają kobiecie seksapilu i sprawiają, że zmysły mężczyzny zostają pobudzone. To naprawdę mocno na nich działa. Ty będziesz już w domu, a partner na drugim końcu miasta w swoich czterech ścianach wciąż będzie czuł Twój zapach. Idealnie, czyż nie? Później nawet nie będziesz musiała się zastanawiać „Co napisać facetowi, żeby o mnie myślał?” – bo sam oczarowany Twoim zapachem napisze Ci piękne wiadomości. Pozostaje tylko czekać. Co zrobić, żeby facet zatęsknił? Używaj telefonu z umiarem Co zrobić, żeby facet zatęsknił po rozstaniu? Oto kilka prostych zasad. Nie odpisuj mu zawsze na wiadomości. Nie zawsze musisz mieć na to czas, prawda? Możesz być w danej chwili zajęta, nie mieć telefonu pod ręką, mieć wyłączony internet. Istnieje szereg możliwości. Czasami nie odbieraj telefonu. Ups – nie zauważyłam, jak dzwoniłeś. Zdarzają się takie sytuacje w codziennym życiu? – Zdarzają! Często nie trzeba nawet udawać, że to specjalnie… Oddzwaniaj dopiero po jakimś czasie, na pewno nie od razu. Jeśli zrobisz to tuż po tym, jak dzwonił, pokażesz mu, że wisisz na telefonie i czekasz, aż się odezwie. Nawet jeśli tak jest, to musisz być silna i odczekać chociaż z 10-20 minut. To nie jest długo, wierzę, że dasz radę. Zakańczaj rozmowy telefoniczne przed nim. Być może Twój były partner uważa, że musisz mieć w każdym momencie dla niego czas na rozmowę czy odpowiedź na wiadomość. Wcale nie. Nie musisz się do tego poczuwać. Pokaż mu swoją niezależność. Wyzwolisz w nim tym samym wolę walki o Ciebie i na pewno zatęskni. To zaledwie cztery najprostsze zasady, którymi podzieliłem się z Tobą, ale uwierz, że będzie Ci z nimi łatwiej. Stosuj wszystko z umiarem, ponieważ zawsze istnieje ryzyko, że druga strona pomyśli, że nie zależy Ci na niej. Nie pozwól, żeby o Tobie zapomniał Nie można przegiąć i sprawić, że facet przestanie się odzywać, bo może pomyśleć, że przez ciszę przestało kobiecie zależeć. Granica pomiędzy całkowitym olaniem a subtelnym przypominaniem o sobie, jest naprawdę bardzo cienka. Nie trzeba wiele. Jeśli chodzi o inicjatywę ze strony kobiety, to wystarczą na przykład życzenia urodzinowe. Przy przypadkowych spotkaniach też możesz jako pierwsza zacząć rozmowę i nie będzie w tym nic złego, a zobaczy, że wcale nie milczysz i że również Ci zależy. Jeśli czujesz wewnętrzną potrzebę, że za często mu nie odpowiadasz, czy nie oddzwaniasz, to wyślij wiadomość z pytaniem, co słychać. Tylko proszę, pamiętaj, to ma być tylko subtelny sygnał w formie – „Pamiętam!”. Zaskakuj go Nie zawsze tęsknota wiąże się z rozstaniem. Zatem jeśli poprzednie punkty nie dotyczą bezpośrednio Twojej sytuacji, może zainteresuje Cię właśnie ten? Co zrobić, żeby facet zatęsknił, jeśli nie jesteście jeszcze w długoletnim związku, a mimo to nie masz pomysłu co dalej? Przychodzę na ratunek – zaskocz go. Jak Odzyskać Faceta Ebook stworzony na podstawie własnych doświadczeń i wieloletniej wiedzy o tym jak odzyskać faceta i sprawić, by było jak dawniej POBIERZ E-BOOK Rób to tak często, jak tylko jesteś w stanie. Mówi się, że to mężczyzna powinien się starać o kobietę. Prawda jest jednak taka, że faceci uwielbiają kobiety tajemnicze, kobiety z charakterem. Pozwól dzięki swoim, być może szalonym, pomysłom się odkrywać – oni to lubią. Dzięki temu zaciekawisz go, a to sprawi, że będzie o tobie nieustannie myślał i tęsknił. Będzie czekał na kolejne spotkanie i chciał więcej. Na zakończenie wyobraź sobie, że jesteś w tej chwili jak kawałek tortu. Jeśli pozwolisz mężczyźnie zjeść się w całości, to poczuje, że się przejadł. Zacznij od naprawdę drobnych kroków, dających facetowi i sobie przestrzeń i czas na tęsknotę! Wszystko to, co opisałem wyżej, udowodni Wam, a w szczególności jemu, że jeden samotny weekend, cisza w słuchawce czy brak odpowiedzi na wiadomość po kilku latach, czy miesiącach związku naprawdę może Wam dobrze zrobić i przypomnieć, jak to jest być osobno. A na pewno pozwoli za sobą zatęsknić.
Tłumaczenia w kontekście hasła "żeby szanował swoje" z polskiego na włoski od Reverso Context: Powiedziałem mu, żeby szanował swoje życie. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Strona Główna Pytania I Odpowiedzi Jak Poradzić Sobie Z Mężem, Który Mnie Obraża I Nie Szanuje? 6 odpowiedzi Witam. Zastanawiam się czy mi jeszcze coś pomoże. Mam problem z mężem, który podczas kłótni mnie poniża, wyzywa i mówi do mnie w taki sposób, że moja samoocena mocno spadła. Zawsze ja jestem wszystkiemu winna i przeze mnie się kłócimy. Jesteśmy pięć lat po ślubie i mamy dwójke dzieci. Mam wrażenie, że trwam w tym dla dzieci, ale już powoli opadam z sił . Zwłaszcza, że córka ma prawie 4 lata i już dużo rozumie. Nie mam wsparcia u jego rodziców, ponieważ mam wrażenie, że wszyscy się boją odezwać. Co robić? Dzień dobry, Jeśli byłoby to możliwe, podjęcie terapii małżeńskiej wydaje mi się bardzo dobrym pomysłem. Czy jest taka możliwość, że Pani mąż zgodziłby się na udział w spotkaniu-konsultacji, podczas której, wspólnie z terapeutą moglibyście się Państwo przyglądnąć, w jaki sposób moglibyście wspólnie popracować nad problemem, o którym Pani pisze? Jeśli tak - to mogłoby być bardzo dobre rozwiązanie. Innym wyjściem jest podjęcie przez Panią terapii indywidualnej. Być może jest tak, że pewne wzorce Pani osobowości mogą przyczyniać się do problemów w małżeństwie. Rozumiem, że oczekuje Pani innego "scenariusza" małżeńskiej relacji, jednak zwykle jest on pisany przez dwie osoby. Warto przyglądnąć się temu i trwale zmienić ten scenariusz. Pozdrawiam i trzymam kciuki! Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu. Pokaż specjalistów Jak to działa? Witam Zastanawiając się nad możliwościami zmiany niekorzystnej dla Pani sytuacji, już wykonuje Pani pierwszy ważny krok w kierunku tej zmiany. Jeśli mężowi także zależy na poprawieniu relacji, to wskazana byłaby dla Państwa wspólna konsultacja psychologiczna i być może wspólna terapia, która pozwoliłaby Państwu na wspólne wypracowanie nowych rozwiązań. Chcąc zmienić wzajemne relacje może Pani też podjąć indywidualną terapię, która pozwoli Pani na zmianę swojego sposobu funkcjonowania w związku, co pośrednio będzie miało wpływ również na męża. Niezależnie od decyzji, warto szczerze i spokojnie porozmawiać wspólnie o problemie, wzajemnych oczekiwaniach i możliwych rozwiązaniach. A jednak ma Pani nadzieję, że może się coś zmienić inaczej nie zadała by Pani tego pytania. I to bardzo dobrze, że nie rezygnuje Pani z szukania podpowiedzi czy pomocy. To co robi Pani mąż to przemoc psychiczna, przed przemocą broni nas prawo. . Istnieją punkty pomocy dla osób będących w podobnej sytuacji jak Pani, to ośrodki Niebieskiej Linii. Tam może się Pani spodziewać uważnego wysłuchania i wskazania możliwych rozwiązań. Adresy ośrodków w Łodzi znajdzie Pani w Internecie lub najbliższej Poradni . Konsultacje są bezpłatne . Rozumiem, że żyje Pani w długotrwałym stresie i jest już bardzo zmęczona. Proszę nie zwlekać, to bardzo słuszne by zawalczyć o własną godność i spokój. Pozdrawiam . Lucyna Golińska Witam. Myślę, że powinna Pani zastanowić się z jakiego powodu jest ta trudność w chronieniu swoich granic. Być może przerzuca Pani odpowiedzialność za tę ochronę na innych i nie otrzymuje jej. Może warto byłoby również podjąć pracę w kierunku budowania poczucia własnej wartości i tym samym poczucia sprawczości na swoje sprawy. Witaj , Dzieci rozumieją bardzo dużo od najmłodszych lat. Warto zwrócić się do specjalisty z którym zastanowicie się co robić dalej. Często bywa tak , że tkwienie w toksycznym związku niszczy nie tylko Ciebie ale również całą rodzinę (system). To nigdy nie są łatwe decyzje, ale warto powalczyć o swoje szczęście. Życzę powodzenia. Dzień dobry, Powinna Pani zgłosić się do psychoterapeuty bądź coacha. Wyznaczyć sobie cel zgodny z Pani możliwościami, cechami osobowości i respektując potrzeby dzieci w ich wieku rozwojowym. Odpowiedź na jak widzę swoją i dzieci przyszłość będąc w takim związku i opuszczając związek pomoże Pani spojrzeć krótko i długoterminowo. Ocenienie własnych zasobów jest elementem pomocnym. Istotnym jest również czy ma Pani wsparcie w poza rodziną męża. I chyba ostatnim jednak kluczowym pytaniem jest: Czy zawsze tak było, jeżeli nie to co mogło spowodować taka sytuację. Pozdrawiam Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo. Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle. Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza. Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą. Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza. Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków. Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków. Specjalizacja Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie Twój e-mail Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie. Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dotyczących stanu zdrowia w celu zadania pytania Profesjonaliście. Dowiedz się więcej. Dlaczego potrzebujemy Twojej zgody? Twoja zgoda jest nam potrzebna, aby zgodnie z prawem przekazać wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o zadanym przez Ciebie pytaniu. Informujemy Cię, że zgoda może zostać w każdej wycofana, jednak nie wpływa to na ważność przetwarzania przez nas Twoich danych osobowych podjętych w momencie, kiedy zgoda była informacje o moim pytaniu trafią do Profesjonalisty? Tak. Udostępnimy wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o Tobie i zadanym przez Ciebie pytaniu. Dzięki temu Profesjonalista może się do niego mam prawa w związku z wyrażeniem zgody? Możesz w każdej chwili cofnąć zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Masz również prawo zaktualizować swoje dane, wnosić o bycie zapomnianym oraz masz prawo do ograniczenia przetwarzania i przenoszenia danych. Masz również prawo wnieść skargę do organu nadzorczego, jeżeli uważasz, że sposób postępowania z Twoimi danymi osobowymi narusza przepisy jest administratorem moich danych osobowych? Administratorem danych osobowych jest ZnanyLekarz sp. z z siedzibą w Warszawie przy ul. Kolejowej 5/7. Po przekazaniu przez nas Twoich danych osobowych wybranemu Profesjonaliście, również on staje się administratorem Twoich danych osobowych. Aby dowiedzieć się więcej o danych osobowych kliknij tutaj Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.
Na ogół nie znają reguł gry w miłość lub zbytnio nie przejmują się tym, co pomyślą o nich inni. Zapoznaj się z poniższymi wskazówkami i technikami, aby dowiedzieć się, czy lubi Cię nieśmiały facet. Kroki Metoda 1 z 3: Część pierwsza: Najpierw testowanie wód . Nie pytaj bezpośrednio, czy cię lubi.
Zacznę bez owijania w bawełnę. Temat przemocy damsko-męskiej jest mi dobrze znany z Waszych wiadomości. Przy czytaniu każdego takiego maila zaciskam pięści i nie mogę poradzić sobie z buzującymi we mnie emocjami. Często pytacie mnie o radę, a ja pierwsze co chcę zrobić, to krzyczeć: „Uciekaj! Spadaj stamtąd, bo to nie wróży niczego dobrego!”. Później studzę emocje i na zimno zaczynam analizować sytuację. Każda z opisanych przez Was historii jest inna. Z każdą wiążą się inne okoliczności, a jednak mają one wspólny mianownik! Mężczyzna, który do tej pory mówił, że Was kocha, jednym ruchem dokonał czegoś nieodwracalnego! Wystarczyła chwila, w której „popłynął”, nie był w stanie zapanować nad swoją złością, zazdrością czy innymi emocjami, i zupełnie niespodziewanie uderzył! Człowiek, który mówił, że Was kocha, zawiódł Was na całej linii. Zapomniał, że prawdziwa miłość i oddanie wiąże się nieodłącznie z szacunkiem do kochanej osoby. Szacunek do drugiej osoby to coś, co powinno być przydzielane z urzędu. Wychodzę z założenia, że powinien być czymś z góry gwarantowanym, niezbywalnym niemalże. Kiedy napisała do mnie Kaja*, której fragmenty wiadomości za moment przeczytacie, ryczałam. Ryczałam jak bóbr, bo nie byłam sobie w stanie wyobrazić, jak to możliwe, że mężczyzna może być takim potworem. Wykorzystując przewagę siły i szantażując swoją kobietę doprowadził ją do emocjonalnej przepaści. Zmiażdżył jej szacunek do samej siebie, wgniótł ją w rzeczywistość, której nie życzy się największemu wrogowi. Stłamsił ją. Poniżył a na koniec próbował jeszcze wmówić jej, że wina leży po jej stronie. ” […] Przyszłam kiedyś z dzieckiem ze spaceru i zobaczyłam, że G. wcześniej wrócił z pracy. Zdziwiłam się trochę, bo zazwyczaj wracał po a wtedy wrócił przed południem. Zaniepokoiłam się, bo po jego minie wnioskowałam, że coś jest na rzeczy. Płaszcz wisiał na krześle, jak nigdy, a buty miał nadal na nogach. – Coś się stało? – zapytałam. – Coś się kur.. stało? To ja się pytam, co się kur.. stało! – Dlaczego krzyczysz? Co się stało? Piłeś coś? – Ja się dopiero napiję a teraz kur.. siadaj. – Nie przy dziecku. Porozmawiajmy, jak mała zaśnie. […] Okazało się, że G. stracił wtedy pracę. Został zwolniony za to, że szef poczuł od niego alkohol. Wezwał policję i sprawa rozwiązała się w niecałą godzinę. Wiedziałam, że ma problem z alkoholem. Zawsze się wypierał, że pije wieczorami, ale ja widziałam z samego rana te po kryjomu upychane w płaszcz butelki. […] Wieczorami kładłam się z dzieckiem spać, a co się działo w nocy, tego nie wiem. Na początku próbowałam podpytywać, dlaczego tyle pije, ale za każdym razem albo olewał moje pytania albo mówił, że „Co to jest 5 piw. Na nerki dobrze robią. Zajmij się lepiej sobą.” Z każdej takiej dyskusji robiła się awantura na kolejne dni. Doszłam do wniosku, że wolę już nie pytać, aby maleństwu nie fundować stresów. […] Do momentu, w którym stracił pracę, nigdy mnie nie bił, choć gdy teraz patrzę na to z perspektywy czasu, to nie wiem, czy większej krzywdy nie robił mi wcześniej. Wyzywając mnie, popychając, kopiąc. Od kiedy pamiętam zdarzało mu się powiedzieć do mnie w złości: „Ty k…o!”, „Dzi..ko, wzięłabyś się do roboty!”. Nie pamiętam, czy od kiedy wzięliśmy ślub był taki dzień, w którym nie zostałam wyzwana od najgorszych. […] Ale wiesz Magda, co było w tym najgorszego chyba? Że ja przyzwyczaiłam się do tych wyzwisk i z biegiem czasu uważałam je za normalne! Kiedy po raz pierwszy mój mąż mnie uderzył i upadłam wtedy na podłogę, doszło do mnie, że to wcale nie był pierwszy raz kiedy on zrobił mi krzywdę! On robił mi ją codziennie. Dzień w dzień mieszał mnie z błotem i obniżał moje poczucie własnej wartości. Każdego dnia zabierał mi część mnie a ja myślałam, że tak już musi być. […] Nie wiem, jak to się stało, że się wtedy ocknęłam. To pierwsze uderzenie zadziałało na mnie jak płachta na byka. Wstałam. Poprawiłam bluzkę. I krzyknęłam chyba tak, że cały blok mnie wtedy usłyszał: „NIGDY WIĘCEJ JUŻ MNIE NIE UDERZYSZ!!!” Spakowałam małą podręczną torbę. Zapakowałam pieluchy, mleko, chusteczki, pieniądze i wybiegłam z domu z dzieckiem w wózku. Biegłam, biegłam bez końca i płakałam. To właśnie wtedy do mnie doszło, że przez ostatnie lata byłam ofiarą przemocy domowej. Najpierw słownej, po której do dziś się podnoszę, a później fizycznej. […] Wiesz, co mnie chyba wtedy obudziło? Wiedziałam, że to wszystko widziała moja mała córeczka, którą obiecałam chronić. W tamtym momencie poczułam tak ogromną potrzebę uchronienia jej przed tym człowiekiem, że jedynym słusznym wyjściem wydała mi się ucieczka. To była najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć! […] Nigdy więcej nie pozwolę na to, aby moje dziecko widziało, że ktoś poniża jego mamę! Jaki obraz miałoby w swojej głowie? Jakich wartości by się uczyło? Odeszłam przede wszystkim dla niej! A później dla siebie. […] Podnoszę się. Pomału się podnoszę. Mieszkam u rodziców, którzy otoczyli nas opieką. […] Magda, napisz dziewczynom na blogu, żeby nigdy, przenigdy nie dały sobą pomiatać! Żeby nigdy nie pozwoliły, aby ktokolwiek nazywał je dziwkami, kurwami. Napisz im, że szacunek w związku to podstawa. To fundament, bez którego niemożliwe jest bycie szczęśliwym. […] Teraz to wiem. Napisz im, żeby uciekały od przemocy domowej! Czy słownej czy fizycznej, niech uciekają! Niech uciekają najdalej jak mogą i ratują siebie. Niech ratują w sobie ostatki szacunku do samej siebie. Niech walczą o swoje życie, które naprawdę może być szczęśliwe, o czym teraz się dopiero przekonuję. […] Nie łudźcie się, że facet kiedykolwiek się zmieni. Bo się nie zmieni. Dziewczyny, walczcie o siebie i dzieci!” *Imię zostało zmienione. Część fragmentów wypowiedzi została skrócona na życzenie. Mężczyzna, który uderzy kobietę, wydaje na siebie w tym momencie wyrok. A zarazem wydaje o sobie świadectwo słabości, miałkości i prymitywizmu. W jednej sekundzie traci wszystko to, co było jego wcześniejszą nagrodą, której nie potrafił docenić. Wbija łopatę w ziemię zaczynając pod sobą kopać dołek, w którym zostanie sam. Sam jak palec! Bo głęboko wierzę, że w kobietach drzemie ogromna siła, która pozwoli im uciec i uwolnić się z tej matni! Niech tak się stanie! :* I gwoli ścisłości, żeby nie było żadnych wątpliwości: mężczyzna, który stosuje przemoc nie jest mężczyzną. Jest zwykłym palantem! Jeśli facet zauważalnie rozjaśnia się, gdy cię widzi, jest podekscytowany, aby być w twojej obecności. Nie ma prawie bardziej wymowny znak niż facet, który po prostu wydaje się świecić, kiedy cię zauważa. On może zacząć uśmiechać się więcej, śmiejąc się dużo lub po prostu ogólnie wydają się bardziej radosny. Wiesz Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-08-07 21:41:34 Ostatnio edytowany przez Bożena (2010-08-07 22:03:44) niespelnione marzenie Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-22 Posty: 11 Temat: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Jestem mezatka od poltora roku a wszystko zaczelo sie gdy zaszlam w ciaze,na poczatku bylo pieknie,myslalam ze Pana Boga za nogi zlapalam dlatego zdecydowalam sie zostawic wszystko w Polsce i wyjechac do meza do Niemiec,obecnie mam 9 miesiecznego syna i zadnych perspektyw na lepsze jutro,codziennie slysze ze jestem glupia,poje...............na itp ze nic nie robie,ze mam dwie lewe rece,ye moja rodzina jest jeb.......ta i ze jak bede chciala odejsc to on zrobi wszystko zeby odebrac mi dziecko i zebym taka cwana nie byla bo w kazdej chwili moze mnie wymeldowac i pozbawic pieniedzy ktore biore na dziecko.......dodam jeszcze ze w niczym mi nie pomaga bo twierdzi ze pracuje i to wystarcza,malym tez sie niewiele zajmuje,ydarzylo mu sie kilka razy mnie uderzyc,zwyzywac i kazac wypierda.........c!nie mam tu nikogo,nie mam do kogo uciec,jezyka sie dopiero ucze wiec nawet na Policji bym sie chyba nie dogadala,cd...napiszcie co byscie zrobily na moim miejscu???dokad uciekly i czy w ogole uciekly???myslicie ze jest szansa na ratunek tego malzenstwa,dodam tylko ze mam taki metlik w glowie ze sama nie wiem co jest juz dobre a co zle.... 2 Odpowiedź przez Liwia 2010-08-07 23:23:42 Liwia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-05-10 Posty: 1,628 Wiek: 40-1 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Twój mąż nie ma do Ciebie szacunku za grosz. Nie wiem czy masz się jeszcze nad czym zastanawiać, bo skoro dochodzi do rękoczynów i wyzwisk to nie ma już dla Ciebie miejsca obok czy rozmawiałaś z nim w ogóle o tym co dzieje się między Wami?? Nie możesz wrócić do kraju? Czy rodzina nie mogłaby Ci jakoś pomóc?? "Na zawsze i na wieczność uczyńmy z życia święto, by będąc tu przez chwilę wszystko zapamiętać. Nasza droga nigdy się nie skończy....." Wilki 3 Odpowiedź przez Roxana 2010-08-08 08:19:00 Ostatnio edytowany przez Roxana (2010-08-08 08:20:04) Roxana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Robie to co lubię Zarejestrowany: 2009-06-13 Posty: 2,006 Wiek: 36 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? niespelnione marzenie współczuję ci takiego męża , pamiętaj jednak że woje życie należy do ciebie i to ty masz prawo decydować jakie ono będzie . Nie wiem , bo nie pisałaś , czy twój mąż pije ? Ale jeśli chodzi o to jak się zachowuje względem ciebie , to masz wyjście tylko musisz się odważyć coś z tym zrobić . Ja na twoim miejscu zostawiła bym go , bo życie przy kimś takim nie ma sensu. Jeśli się odważysz na rozwód , to radzę nagrywać na dyktafon jego groźby i wyzwiska , na kamerę możesz nagrać akcję gdy cię bije , jeśli ją masz . To będą dowody przeciwko niemu w sądzie , oczywiście w Polsce . Niech ci głupot nie opowiada że dziecko ci odbierze , bo żaden sąd nie przyzna mu opieki jeśli zobaczy lub usłyszy jego piękne słówka . Życie u boku takiego tyrana to piekło , zbierz dowody , zabieraj dziecko i uciekaj , bo tacy ludzie się nie zmieniają , u nich ten proces jeszcze się bardziej pogłębia. Nic nie zadowoli tych, których niewiele też nie zadowala. 4 Odpowiedź przez jagodak 2010-08-28 22:59:59 jagodak Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-24 Posty: 28 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? niespelnione marzenie napisał/a:Jestem mezatka od poltora roku a wszystko zaczelo sie gdy zaszlam w ciaze,na poczatku bylo pieknie,myslalam ze Pana Boga za nogi zlapalam dlatego zdecydowalam sie zostawic wszystko w Polsce i wyjechac do meza do Niemiec,obecnie mam 9 miesiecznego syna i zadnych perspektyw na lepsze jutro,codziennie slysze ze jestem glupia,poje...............na itp ze nic nie robie,ze mam dwie lewe rece,ye moja rodzina jest jeb.......ta i ze jak bede chciala odejsc to on zrobi wszystko zeby odebrac mi dziecko i zebym taka cwana nie byla bo w kazdej chwili moze mnie wymeldowac i pozbawic pieniedzy ktore biore na dziecko.......dodam jeszcze ze w niczym mi nie pomaga bo twierdzi ze pracuje i to wystarcza,malym tez sie niewiele zajmuje,ydarzylo mu sie kilka razy mnie uderzyc,zwyzywac i kazac wypierda.........c!nie mam tu nikogo,nie mam do kogo uciec,jezyka sie dopiero ucze wiec nawet na Policji bym sie chyba nie dogadala,cd...napiszcie co byscie zrobily na moim miejscu???dokad uciekly i czy w ogole uciekly???myslicie ze jest szansa na ratunek tego malzenstwa,dodam tylko ze mam taki metlik w glowie ze sama nie wiem co jest juz dobre a co zle....czytam Twoja wypowiedz i nie moge uwierzyc ... tak jakbys byla mna.. mam tak samo.. identycznie slowo w slowo az jestem w szoku tylko ze ja mam 5 miesiecznego synka... tak to wszystko slowo w slowo... tez mnie wyzywa, czasami uderzyl nawet jak bylam w ciazy,, rodzine moja tez wyzywa przy dziecku nie pomaga bo mowi ze on pracuje, pieniadze mowi ze tez mi sie nie naleza i reszta wszystko to sama.. moze jestesmy z jednym i tym samym facetem heh ?:) 5 Odpowiedź przez Mau3 2010-09-03 17:16:44 Mau3 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-01 Posty: 34 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???No ale co tu ratować, kiedy on już przekroczył granice i chyba nie będzie się na spokojnie dowiedzieć czy na policji jest tak się zdarzyć,to będzie dla Ciebie informacja na na dostaniesz tam też wsparcie od innych się.:) 6 Odpowiedź przez NotAgirlNotYetAwoman 2010-09-03 17:58:51 NotAgirlNotYetAwoman Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zawód: Mam, ale wciąż "to nie to" Zarejestrowany: 2010-08-31 Posty: 167 Wiek: 32 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Niestety - nic mu juz nie pomoże, on się nie zmieni Niespelnione marzenie... Ja tez kiedys wierzylam, ze moj chlopak sie zmieni, a zaczal zachowywac sie naprawde masakrycznie i dzis wiem, ze zachowuje sie identycznie, choc ja juz z nim od dawna nie jestem. ROZSTANIE - jedyna szansa dla Ciebie na lepsze zycie, lepsze jutro - na drogę do szczescia :* NotAgirlNotYetAwoman - obecnie już dawno 'Woman' 7 Odpowiedź przez wiolam_88 2011-11-22 23:38:03 wiolam_88 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-22 Posty: 1 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???też mam to mąż wyzywa mnie od debilów poje...bańców półmózgów mowi ze do niczego sie nie nadaje ze nic nie umiem zrobic nawet nie umiem napiwkow zarobic a jestem kelnerka ze nic ugotowac nie umiem a umiem i mu gotuje czasem(raz mi sie zdarzylo przypalic kotleta).Wyzywa moja rodzine ze widac jak mnie wychowali...Nie uderzyl mnie ale zlapal za buzie i powiedzial ze jesli raz sie do niego odezwe zle to mnie uderzy...jak bylam w ciazy to tez mnie wyzywal...straszy mnie rozwodem i ze zabierze mi dziecko bo nie umiem sie nim zajac...mamy syna w ogole nie zajmuje sie jesli juz sie zajmie gto tylko na 5min bo maly go ciagnie za wlosy na klacie a nie daj boze zrobi kupe to masakra od razu mnie z jego mama ona mi duzo pomaga i nie pozwala na to jak on sie do mnie odnoisi a ona tez obrywa...powiedzial mi jeszcze ze jak bede chciala mu zabrac dziecko to mnie do niemiec wywioza do burdelu i wtedy mi nikt nie mieszkanie w wolominie i mamy sie tam przeprowadzic za ok 2 tyg to powiedzial ze bede wtedy chodzila jak w ze zepsulam mu psychike itd a to wszytsko on bylam zupelnie inna...troche sie boje jego grozb ale nie daje sobie zbytnio...niewiem czy to milosc czy lek przed zostaniem samej z dziekciem...mam strasnzy metlik w glowie pomozcie sie czy w ogole sie przeprowadzac z nim i jego matka... 8 Odpowiedź przez iruda 2011-11-22 23:49:19 iruda Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-06 Posty: 332 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???UCIEKAĆ !!!!Przemoc eskaluje - kiedys pobije Ciebie albo dziecko do nieprzytomności 9 Odpowiedź przez zuzanna23 2011-11-23 00:00:57 zuzanna23 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-14 Posty: 26 Wiek: 23 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Poczytaj moje posty- niektóre pasują jak ulał do Twojego postu. Ja mam tą samą sytuację z mężem co Ty. Ja jednak postanowiłam,że dam szansę naszemu małżeństwu i postaram się dotrzeć do mojego męża. Zaczęłam od szczerych rozmów i bardzo dobrze zrobiłam, bo mąż otworzył się do mnie. Nie będę pisać szczegółów, ale jesteśmy na dobrej drodze do tego ,aby nasze małżeństwo było szczęśliwe. Proponuję Tobie abyś zaczęła właśnie od szczerej i spokojnej rozmowy z mężem. Być może mąż ma jakieś problemy z którymi sobie nie radzi. Powiedz mu,że go kochasz i nie chcesz by Cię źle traktował,że macie cudowne dzieciątko i teraz trzeba się skupić nad tym ,aby dobrze dziecko wychować a nie tracić czas i nerwy na kłótnie. To powinno Twojego męża otworzyć na szczerą rozmowę. Jeśli Ci zależy na mężu to walcz o to abyście się wzajemnie dogadywali. Gdy zauważysz,że mąż staje się agresywny podczas rozmowy to powiedz mu ,, widzę,że nie chcesz dzisiaj rozmawiać na ten temat ok ,porozmawiamy o tym jutro" i spróbuj następnego dnia. Wierzę,że to chwilowy kryzys podobnie jak u mnie wdarł się do waszego małżeństwa i że niedługo się skończą te nerwy. Trzymam kciuki za Was. Napisz do mnie jak dalej wygląda sytuacja z 10 Odpowiedź przez iruda 2011-11-23 11:04:42 iruda Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-06 Posty: 332 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? zuzanna23 napisał/a:Poczytaj moje posty- niektóre pasują jak ulał do Twojego postu. Ja mam tą samą sytuację z mężem co Ty. Ja jednak postanowiłam,że dam szansę naszemu małżeństwu i postaram się dotrzeć do mojego męża. Zaczęłam od szczerych rozmów i bardzo dobrze zrobiłam, bo mąż otworzył się do postu powyżej ma meza stosującego przemoc psychiczną i fizyczną - wmawianie komukolwiek, że ma moc zmiany takiego człowieka świadczy o życiu w złudzeniach. On ma sie otworzyc ? On ma chore myślenie i chore wzorce - powinien sie takiej sytuacji kobieta, która godzi sie na to, coraz bardziej pogrąza sie w swoich złudzeniach, a jak sie juz obudzi - moze byc za pózno. 11 Odpowiedź przez zuzanna23 2011-11-23 22:38:06 zuzanna23 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-14 Posty: 26 Wiek: 23 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? iruda napisał/a:zuzanna23 napisał/a:Poczytaj moje posty- niektóre pasują jak ulał do Twojego postu. Ja mam tą samą sytuację z mężem co Ty. Ja jednak postanowiłam,że dam szansę naszemu małżeństwu i postaram się dotrzeć do mojego męża. Zaczęłam od szczerych rozmów i bardzo dobrze zrobiłam, bo mąż otworzył się do postu powyżej ma meza stosującego przemoc psychiczną i fizyczną - wmawianie komukolwiek, że ma moc zmiany takiego człowieka świadczy o życiu w złudzeniach. On ma sie otworzyc ? On ma chore myślenie i chore wzorce - powinien sie takiej sytuacji kobieta, która godzi sie na to, coraz bardziej pogrąza sie w swoich złudzeniach, a jak sie juz obudzi - moze byc za żyje w złudzeniach tylko w realnym życiu i widzę zmiany w moim mężu na lepsze. Dużo pomogła nam szczera rozmowa. Widzę pozytywne efekty i nadal uważam, że jesteśmy na dobrej drodze do wzajemnego zrozumienia. Nie znasz mojego męża więc go nie stawiaj w tak złym świetle bo tak nie jest. 12 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-11-23 22:51:42 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Na wszelki wypadek, po raz kolejny, wklejam tę informację:Niebieska Linia napisał/a:Cykle przemocy w rodziniePrzemoc nie jest jednorazowym aktem, lecz procesem który ma tendencję do powtarzania się. Nie zatrzymana przemoc- narasta. Badania wykazały, że osoby doznające przemocy, przechodzą przez trzy fazy powtarzającego się cyklu Faza narastania napięciaPoczątkiem cyklu jest zwykle wyczuwalny wzrost napięcia oraz nasilające się sytuacje konfliktowe. Osoba stosująca przemoc jest stale poirytowana, napięta, często robi awantury z byle powodu, prowokuje kłótnie. Reakcjami ofiar przemocy na taką sytuację w domu jest najczęściej uspokajanie atmosfery, spełnianie wszelkich zachcianek, przepraszanie sprawcy ?na wszelki wypadek?.2. Faza gwałtownej przemocyW tej fazie osoba stosująca przemoc staje się gwałtowna, wpada w szał. Eksplozję wywołuje zazwyczaj jakiś drobiazg, np. lekkie opóźnienie posiłku. Skutki użytej przemocy mogą być różne - podbite oko, połamane kości, obrażenia wewnętrzne, poronienie, śmierć. Najczęściej w tej fazie ofiary decydują się wezwać policji lub szukać pomocy gdzie zakończeniu wybuchu przemocy, ofiara jest w stanie szoku. Nie może uwierzyć, że to się na prawdę stało. Odczuwa wstyd i przerażenie. Jest oszołomiona. Staje się apatyczna, traci ochotę do życia, odczuwa złość i Faza miodowego miesiącaTo faza skruchy i okazywania miłości. Sprawca szczerze żałuje tego, co zrobił, okazuje skruchę i obiecuje, że to się nigdy nie powtórzy. Stara się znaleźć jakieś wytłumaczenie dla tego, co zrobił i przekonuje ofiarę, że to był jednorazowy, wyjątkowy incydent, który już się nigdy nie się znowu podobny do tego, jaki był na początku znajomości. Przynosi kwiaty, prezenty, zachowuje się jakby przemoc nigdy nie miała miejsca. Rozmawia z ofiarą, dzieli się swoimi przeżyciami, obiecuje, że nigdy już jej nie skrzywdzi. Dba o ofiarę spędza z nią czas i utrzymuje bardzo satysfakcjonujące kontakty seksualne. Sprawca i ofiara zachowują się jak świeżo zakochana para. Ofiara zaczyna wierzyć w to, że partner się zmienił i że przemoc była jedynie miodowego miesiąca przemija. Po jakimś czasie napięcie znowu powraca i cały cykl przemocy powtarza się. Prawdziwe zagrożenie, jakie niesie ze sobą faza miodowego miesiąca jest związane z tym, że przemoc w następnym cyklu jest zazwyczaj gwałtowniejsza. Cykliczność przemocy sprawia, że ofiarom trudno jest podjąć działania mające na celu zatrzymanie przemocy. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 13 Odpowiedź przez natolinka 2011-11-24 13:03:48 natolinka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-10 Posty: 1,244 Wiek: + 70 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Witaj!.Z mojego punktu widzenia widzę,że nie ma czego okiem widać,że lubi się nad Tobą pastwić,to zwykły moim zdaniem masz pieniądze bierz dziecko i jedź do swojej rodziny,potem zgłoś u prokuratora już na miejscu,dlaczego musiałaś wyjechać z Niemiec i niech Ci powie,co masz dalej robić?czy prawo jest po twojej stronie?.Oczywiście musisz to zrobić w tajemnicy przed nim,najlepiej jeśli będziesz wiedziała,że od rana nie będzie go w domu i przez cały zwlekaj,tylko działaj,lepiej-zapewniam Ciebie już nie będzie w tak. Nawet mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje- Ezop - 14 Odpowiedź przez Ewarg 2011-11-24 13:16:20 Ewarg Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-15 Posty: 359 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Czytam i oczom nie wierzę!? Drogie dziewczyny - Jak można zastanawiać się jeszcze?!Dzwoń do rodzicow lub rodzeństwa i w nogi. Złóż o rozwód. Masz siłę na udawadnainie winy to zrób to, nie, to weź rozwód bez orzekania o winie. Niech zasądzą mu alimenty na dziecko. Wołałabym suchy chleb jeść, mieszkac w domu samotnej matki niż pozwolić tak się traktować. Gdzie wy miałyście oczy przed ślubem? Przepraszam, to obwiniam Was, tylko nie mogę uwierzyć, że w tak krótkim czasie od ślubu Wasi mężowie tak zmienili się. matka, teściowa, babcia, macocha, eks i obecna nie obiecywał że będzie łatwo. 15 Odpowiedź przez iruda 2011-11-24 19:01:57 iruda Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-06 Posty: 332 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? zuzanna23 napisał/a:Nie żyje w złudzeniach tylko w realnym życiu i widzę zmiany w moim mężu na lepsze. Dużo pomogła nam szczera rozmowa. Widzę pozytywne efekty i nadal uważam, że jesteśmy na dobrej drodze do wzajemnego zrozumienia. Nie znasz mojego męża więc go nie stawiaj w tak złym świetle bo tak nie pomimo, że sa oczywiste oczywistości i wszyscy przemocowcy i uzależnieni w pewnych aspektach sa tacy sami - to kobiety żyjące złudzeniami zawsze mówią "mój jest inny, lepszy".Do następnego razu - zgodnie z cyklami przemocy czy fazami uzależnienia 16 Odpowiedź przez Kawencja 2011-11-25 13:58:17 Kawencja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-25 Posty: 1,826 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? iruda napisał/a:zuzanna23 napisał/a:Nie żyje w złudzeniach tylko w realnym życiu i widzę zmiany w moim mężu na lepsze. Dużo pomogła nam szczera rozmowa. Widzę pozytywne efekty i nadal uważam, że jesteśmy na dobrej drodze do wzajemnego zrozumienia. Nie znasz mojego męża więc go nie stawiaj w tak złym świetle bo tak nie pomimo, że sa oczywiste oczywistości i wszyscy przemocowcy i uzależnieni w pewnych aspektach sa tacy sami - to kobiety żyjące złudzeniami zawsze mówią "mój jest inny, lepszy".Do następnego razu - zgodnie z cyklami przemocy czy fazami uzależnieniaIruda, zgadzam sie z Toba w 100%. Ja mam za soba takie przejscia. Dawanie szansy powoduje, ze facet czuje sie wladca i pozwala na wiecej nastepnym razem. Uwazam, ze jak ktos raz uderzyl - jest jak osoba skazona. Nie ma hamulcow, zeby tego nie zrobic jeszcze raz. 17 Odpowiedź przez anna0101 2012-03-15 00:21:43 anna0101 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-15 Posty: 1 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? też mam ten problem... mój mąż jak wraca z pracy ciągle się awanturuje.. a o to że na obiad musi troszke poczekać, a o to że bałagan jest(a zazwyczaj go nie ma) że nic nie robie, że mam dwie lewe ręce, że cały dzień do góry brzuchem leże a to nie prawda. cały dzień zajmuje się dzieckiem i domem. mieszkamy sami, więc jestem skazana na samą siebie, nikt mi w niczym nie pomaga. Ale zaczne może od początku jego kochana mamusia jest chora na punkcie sprzątania, sprząta cały czas i na okrągło i w ogóle wychodzi z założenia że domem i dziećmi zajmuje się kobieta a facet ma się zajmować podwórkiem i takie idee wbiła do głowy mojemu mężowi:( i on się do tego stosuje, niestety.... czyli wszystkim się zajmuje ja, sprzątam, piore, prasuje, gotuje, zajmuje się dzieckiem.. czyli ogólnie jest wszystko na mojej głowie i on jeszcze przychodzi i ma problem o wszystko. Przy każdej kłótni wygraża się, że się ze mną rozwiedzie i zabierze mi dziecko, nasz syn ma 3 latka a on przy nim mnie wyzywa, każe mi wypier*** i małego jemu zostawić. Sama już nie wiem co mam robić, wiem, że jeśli bym poszła z małym i jego zostawiła to zrobił by ze mnie czubka i zabrał dziecko a ono jest dla mnie najważniejsze i wiem, że moja rodzina by mnie potępiła za rozwód.. 18 Odpowiedź przez Cayenne81 2012-03-15 11:02:14 Cayenne81 Bardzo Wnikliwa Obserwatorka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 16,311 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? anna0101 napisał/a: też mam ten problem... mój mąż jak wraca z pracy ciągle się awanturuje.. a o to że na obiad musi troszke poczekać, a o to że bałagan jest(a zazwyczaj go nie ma) że nic nie robie, że mam dwie lewe ręce, że cały dzień do góry brzuchem leże a to nie prawda. cały dzień zajmuje się dzieckiem i domem. mieszkamy sami, więc jestem skazana na samą siebie, nikt mi w niczym nie pomaga. Ale zaczne może od początku jego kochana mamusia jest chora na punkcie sprzątania, sprząta cały czas i na okrągło i w ogóle wychodzi z założenia że domem i dziećmi zajmuje się kobieta a facet ma się zajmować podwórkiem i takie idee wbiła do głowy mojemu mężowi:( i on się do tego stosuje, niestety.... czyli wszystkim się zajmuje ja, sprzątam, piore, prasuje, gotuje, zajmuje się dzieckiem.. czyli ogólnie jest wszystko na mojej głowie i on jeszcze przychodzi i ma problem o wszystko. Przy każdej kłótni wygraża się, że się ze mną rozwiedzie i zabierze mi dziecko, nasz syn ma 3 latka a on przy nim mnie wyzywa, każe mi wypier*** i małego jemu zostawić. Sama już nie wiem co mam robić, wiem, że jeśli bym poszła z małym i jego zostawiła to zrobił by ze mnie czubka i zabrał dziecko a ono jest dla mnie najważniejsze i wiem, że moja rodzina by mnie potępiła za rozwód..czuję sie jak bym o sobie czytała,u mnie jest prawie identycznie,mam 2 dzieci,według mojego faceta też nic nie robię,w innym watku opisałamswój problem...,też sie zastanawiam czy siedzieć z nim czy lepiej sie rozejść,wiem jednak że ja w swojej rodzinie gdybym z nim sie rozeszła moge liczyć na duże wsparcie i nikt mnie nie potepi bo wiedzą jakie mam przeboje z moim facetem 19 Odpowiedź przez modzia7 2012-03-15 14:18:09 modzia7 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-17 Posty: 895 Wiek: 25 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? "niespełnione marzenie" a co byś mi odpowiedziała gdybym powiedziała że mój mąż nie szanuje mnie, mojej rodziny, że mi wyzywa i się go boję? pewnie żebym odeszła?właśnie... 20 Odpowiedź przez Saciu 2012-03-16 04:12:22 Saciu Net-Facet Nieaktywny Zawód: Student Zarejestrowany: 2012-03-16 Posty: 73 Wiek: 23 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Zakończyć związek. Nie ratować. Nikt nie powinien kazać Ci ratować, nikt nie powinien oczekiwać od Ciebie, że uratujesz. Zakończ. Don't be a gentleman, be a man. 21 Odpowiedź przez natalia2711 2012-03-18 22:43:35 natalia2711 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-15 Posty: 7 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???witaj..mam taki sam problem jak ty dokładnie jakbym czytala własna historie ...ja do dzis nie podjełam od niego odejść ale i nie wyobrażam sobie bez niego życia...w końcu są cudowne momenty kiedy jestem naprawde szczęśliwa,,lecz zaraz potem kilka sekund znów rozwala mój moge pojąć jak ktoś kto mówi że kocha może tak łatwo i bez trudu cie poniżac śmiać się z twoich łez które wylewasz przez niego ...ja wiem że to bardzo trudne ale trzeba się zdobyć na odwage chyba trzeba się kierować dobrem dzieci na pierwszym miejscu i poprostu odejść. 22 Odpowiedź przez kaja85 2012-08-30 11:41:37 kaja85 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-30 Posty: 2 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Witam. mam problem. jestem mężatką od 5 lat mam 2 dzieci. Mąż mnie traktuje jak szmate. wczoraj przyszłam do domu a on od progu na mnie że w domu nieposprzatne(dodam tyle ze pracuje zamuje sie dziecmi akurat mialam dzien wolny i mnostwo spraw do załatwiania zdazyłam zrobic obiad i z leksza posprzatać ) potem zawiozłam dzieci do teściowej bo bawi nam przez okres wakacji i zabieramy je tylko na weekend...zawiozłam wcześniej aby nie musiały wczesniej wstawac i żeby moj mąz mogł pospać 1,5 godziny dłużej. wróciłam o i się zaczeło szmato pożałujesz darł sie na mnie że sobie tak nie pozwoli ze pranie w pralce a ja go nie wywiesiłam powiedziałam ze sam mogło zrobic i dolalam oliwy do ognia rzuciał we mnie telefonem wyzwał mnie wnerwiłam i zrobilam cos czego nie powinam uderzyłam go w twarz na opamietanie ale nie czekajac długo oddał mi! zaczełam sie kłócic i popchał mnie na komode uderzyłam kontem oka a potem spadłam na podłoge i głowa uderzyłam o kafelki. nie przejął sie. teraz siedze w pracy z siniakiem na policzku i okiem zasłaniam włosami ale nie wiem jak długo zdołam tgo chować . ostatnio mąz traktuje mnie jak gosposie, kucharke i nianie. pomozcie nie chce sie rozwodzic (dodam tyle ze takich sytuacji jest coraz czesciej) ale z nim nie mażna porozmawiac bo zaraz zwala że to moja wina. 23 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-08-30 11:46:22 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? kaja85 napisał/a:(...) pomozcie nie chce sie rozwodzic (dodam tyle ze takich sytuacji jest coraz czesciej) ale z nim nie mażna porozmawiac bo zaraz zwala że to moja nie chcesz się rozwieść, zostawić go, żyć osobno, to masz jedno wyjście: zawsze robić tak, by on był z Ciebie zadowolonym. I być przygotowaną na przemoc z jego strony, gdy nie spełnisz jego wymagań. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 24 Odpowiedź przez kaja85 2012-08-30 13:15:55 kaja85 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-30 Posty: 2 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???myśle o tym żeby odejść ale jestem sama moi rodzice nie zyją boję się że sobie nie poradze. ja zarabiam 1000zł na rekę, alimentów duzo nie dostane. ale żyć dalej tak nie mozna ........ czasami zastanawiam sie za co go kocham......ale nic mi do głowy nie przychodzi ...może to przyzwyczajenie?! chciałabm uratować nasze małżeństwo ale czy warto. Dziękuje Wieloropek. 25 Odpowiedź przez samanthab313 2012-08-30 16:26:34 samanthab313 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: Pracownik służby zdrowia. Zarejestrowany: 2012-08-25 Posty: 133 Wiek: Mogło by być mniej... Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Witaj. Jestem przerażona! Jak wiele kobiet daje się TAK traktować! Czy wiesz że masz prawo zgłosić na policji pobicie? Mężulek miałby zakaz zbliżania się do ciebie! Za 1000zł plus alimenty, bardzo skromnie, ale bym sobie poradziła. Nawet jakbym miała mieszkać w domu samotnej matki! A czyje jest mieszkanie? I jeszcze coś. On może być z czasem jeszcze gorszy! Znam dobrze takie sytuacje. Jestem dużo starsza od ciebie, wiele przeszłam. Dlatego radzę ci - uciekaj, bo jesteś młoda i jeszcze wiele dobrego przed tobą! Czas się nie spieszy, to my nie nadążamy.. 26 Odpowiedź przez MariannaM 2012-09-23 23:03:54 MariannaM Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-26 Posty: 209 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Kobiety! Ręce opadają..."odeszłabym ale go kocham" ale KOGO? Bo na pewno nie JEGO. To tylko wasza wyobraźnia podsuwa wam obraz biednego, zagubionego faceta, który nie radzi sobie z emocjami i czasem sie denerwuje. Wy nie zancie waszych mężów. Nie macie pojęcia co sie dzieje w ich głowach. A dzieje sie, oj sie dzieje... i to są myśli i emocje, które by was totalnie przeraziły gdybyscie miały w nie wgląd. Prawda o nich jest zawsze taka sama: to są ludzie chorzy. MAją chore wnętrze pełne bólu i nienawiści do samych siebie a takze do kobiet. Boją się kobiet i jednocześnie nie potrafią sie do nich zbliżyć, choćby nawet chcieli. To są ogromne zranienia pochodzące z dzieciństwa, często bardzo głębokie traumy i inne ciężkie sprawy. Żadna z was nie jest w stanie im pomóc. NIE ma takiej sznasy, nie am takiej opcji. Nie i koniec. Potrzebna jest ciężka, długa i żmudna terapia, która może trwać latami i nie donieść skutku. Trzeba ratować SIEBIE i DZIECI bo po latach nie będzie już was. Zostanie tylko zniszczona, zgnojona kobieta i gdy spojrzycie pewnego dnia w lustro to nie uwierzycie, że to naparawdę ta sama dziewczyna, którą byłyście. I będą pełne bólu, taraum i chorych emocji dzieci. Czy chcecie aby wasze dzieci wyrosły na takich samych ludzi jak wasi mężowie?!Więc:ZGŁASZAMY NA POLICJE KAŻDY PRZEJAW AGRESJI (ZAKŁADAMY NIEBIESKĄ KARTĘ ITP)WYPROWADZKAROZWÓDTERAPIA DLA WAS ORAZ DZIECI 27 Odpowiedź przez dziwnaismutna 2012-09-23 23:19:08 Ostatnio edytowany przez dziwnaismutna (2012-09-23 23:22:01) dziwnaismutna Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-05 Posty: 488 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Odejść!!!! Zyc samemu... Byłam w toksycznym związku, gdzie byla przemoc, synuś - mamisynek, agresja, bezustanne jazdy, nieodpowiedzalny sex, nie mielismy dzieci, bylo latwiej odejsc, - żyje teraz sama, b. ostrożna, mam lęki, przez ten zwiazek stracilam wiare w mezczyzn, boje się....Po takim szambie zostają lęki na całe życie .... 28 Odpowiedź przez ewa 30 2012-09-24 08:59:49 ewa 30 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-19 Posty: 18 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? niespelnione marzenie napisał/a:Jestem mezatka od poltora roku a wszystko zaczelo sie gdy zaszlam w ciaze,na poczatku bylo pieknie,myslalam ze Pana Boga za nogi zlapalam dlatego zdecydowalam sie zostawic wszystko w Polsce i wyjechac do meza do Niemiec,obecnie mam 9 miesiecznego syna i zadnych perspektyw na lepsze jutro,codziennie slysze ze jestem glupia,poje...............na itp ze nic nie robie,ze mam dwie lewe rece,ye moja rodzina jest jeb.......ta i ze jak bede chciala odejsc to on zrobi wszystko zeby odebrac mi dziecko i zebym taka cwana nie byla bo w kazdej chwili moze mnie wymeldowac i pozbawic pieniedzy ktore biore na dziecko.......dodam jeszcze ze w niczym mi nie pomaga bo twierdzi ze pracuje i to wystarcza,malym tez sie niewiele zajmuje,ydarzylo mu sie kilka razy mnie uderzyc,zwyzywac i kazac wypierda.........c!nie mam tu nikogo,nie mam do kogo uciec,jezyka sie dopiero ucze wiec nawet na Policji bym sie chyba nie dogadala,cd...napiszcie co byscie zrobily na moim miejscu???dokad uciekly i czy w ogole uciekly???myslicie ze jest szansa na ratunek tego malzenstwa,dodam tylko ze mam taki metlik w glowie ze sama nie wiem co jest juz dobre a co zle....Witam tez mieszkam w niemczech mamy 2 dzieci w tej chwili zlozylam pozew o rozwod a bylam w podobnej sytuacji , nei boj sie i nie pozwol mu sie tak traktowac oni tutaj sa Panami ale im sie tylko tak wydaje . Napisze Ci jak to wyglada jezeli ty nei pracujesz i jestes na jego utrzymaniu niestety bedziesz musiala zjechac do Polski oczywiscie jezeli sie zdecydujesz na rozwod ale z jego winny oczywiscie bo on bedzie winny rozpadowi. Jest Caritas tam mozesz sie udac prosic o pomoc i o tlumacza oni Cie pokieruja , a jezeli znajdziesz prace to oczywiscie mozesz mieszkac podajesz o alimenty ale nie dostaniesz zadnej pomocy od panstwa np jak socjal musisz radzic sobie sama . No a co do kindergeldu mopj maz tez je dostawal na swoje konto , teraz ja dostaje bo pieniadze naleza sie osobie ktora wychowuje i ktora uroszila bo to sa na potrzeby dziecka . I nie daj sie nie wazne gdzie sie mieszka .Nawet idz do kosciola polskiego tam tez udziela Ci rady . Ja teraz mam kindergeld przyznane alimenty na dzieci i rozwod z jego winny mam spokoj cisze dzieci chodza do szkoly i przedszkola i radze sobie i tez Moj pan i wladzca myslal ze jetem nikim i ze nie dam rady , tak mowi czlowiek slaby ktory sie boi .Udowodnilam mu ze sie mylil 29 Odpowiedź przez Swanen 2012-09-24 21:53:32 Swanen Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-22 Posty: 1,760 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? kaja85 napisał/a:myśle o tym żeby odejść ale jestem sama moi rodzice nie zyją boję się że sobie nie poradze. ja zarabiam 1000zł na rekę, alimentów duzo nie dostane. ale żyć dalej tak nie mozna ........ czasami zastanawiam sie za co go kocham......ale nic mi do głowy nie przychodzi ...może to przyzwyczajenie?! chciałabm uratować nasze małżeństwo ale czy warto. Dziękuje razie jak cie pobije, bo ze pobije nie mam najmiejszych watpliwosci, zrob obdukcje. Jesli sama nie potrafisz podjac zadnego dzialania, by rozwiazac problem, zglos sie do organizacji kobiecej, no femina. Oni ci doradza. 30 Odpowiedź przez marc 2012-09-25 13:28:42 marc Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-25 Posty: 5 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Cześć,Mam 24 lata w małżeństwie 2 lata w grudniu mąż wypomina mi wszystko: pieniądze, że daje na jedzenie jak raz w miesiącu pojedziemy do sklepu i ze swojego portfela wyciągnie jest rozmowa w nieskończoność, że kredyt płaci tyle i tyle to znaczy, że on już wszystko robi. Nie zmywa,nie wyrzuca śmieci,nie mówi kocham, wypomina co kupił do mieszkania itd. Wszystko jest jego nie nasze. Grozi rozwodem..mówi, że sobie nie poradzę bez niego CIĄGLE SAME ZŁE RZECZY..nie ma nic mowię, że zrobiłam pranie,obiad, wysprzątałam codziennie po nim itd. mówi, że to norma no może fakt, ale ja jestem cały czas tą złą, krzywdzę go pewnie tym, że jestem. Dałabym wszystko, żeby się zmienił..Wyrzucili mnie z pracy w której pracowałam tydzień ze względu na cięcie kosztów wyleciało ze mną 50 innych osób. w ten dzień było ok, ale zaczął mi wypominać, że nie pracujesz ,,dziewczyno'' i takie tam leciały tak wszystkiego dosyć, że chciałabym się wyprowadzić, ale bez pieniędzy nawet nie mam 1zł zaoszczędzonej bo moje wcześniejsze zarobki były jak na stolicę 1700zł co wszystko szło na jedzenie bo on nie zje czegoś co nie zawiera mięsa!!! A on zarabia 10 krotnie więcej ma dużo pieniędzy odłożonych i płaci kredyt 1500zł i to wszystko. Nie potrafi zrozumieć, że ja dawałam ze swoich zarobionych pieniędzy 100% wypłaty, a on ze swoich ile jakiś mały procencik.\W jego mniemaniu jestem nic nie znaczącą osobą. Bo jak się kłuci wszystko mówi. Jestem suką chyba nie zna tego słowa znaczenia. Kobieta, która go szalenie kocha oddaje wszystko nazywać suka,szmatą i lecą kolejne teksty w moim się, ale ja nie mam pieniądzy co ja mam zrobić proszę poradźcie coś;( 31 Odpowiedź przez ewa 30 2012-09-25 15:22:49 ewa 30 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-19 Posty: 18 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? marc napisał/a:Cześć,Mam 24 lata w małżeństwie 2 lata w grudniu mąż wypomina mi wszystko: pieniądze, że daje na jedzenie jak raz w miesiącu pojedziemy do sklepu i ze swojego portfela wyciągnie jest rozmowa w nieskończoność, że kredyt płaci tyle i tyle to znaczy, że on już wszystko robi. Nie zmywa,nie wyrzuca śmieci,nie mówi kocham, wypomina co kupił do mieszkania itd. Wszystko jest jego nie nasze. Grozi rozwodem..mówi, że sobie nie poradzę bez niego CIĄGLE SAME ZŁE RZECZY..nie ma nic mowię, że zrobiłam pranie,obiad, wysprzątałam codziennie po nim itd. mówi, że to norma no może fakt, ale ja jestem cały czas tą złą, krzywdzę go pewnie tym, że jestem. Dałabym wszystko, żeby się zmienił..Wyrzucili mnie z pracy w której pracowałam tydzień ze względu na cięcie kosztów wyleciało ze mną 50 innych osób. w ten dzień było ok, ale zaczął mi wypominać, że nie pracujesz ,,dziewczyno'' i takie tam leciały tak wszystkiego dosyć, że chciałabym się wyprowadzić, ale bez pieniędzy nawet nie mam 1zł zaoszczędzonej bo moje wcześniejsze zarobki były jak na stolicę 1700zł co wszystko szło na jedzenie bo on nie zje czegoś co nie zawiera mięsa!!! A on zarabia 10 krotnie więcej ma dużo pieniędzy odłożonych i płaci kredyt 1500zł i to wszystko. Nie potrafi zrozumieć, że ja dawałam ze swoich zarobionych pieniędzy 100% wypłaty, a on ze swoich ile jakiś mały procencik.\W jego mniemaniu jestem nic nie znaczącą osobą. Bo jak się kłuci wszystko mówi. Jestem suką chyba nie zna tego słowa znaczenia. Kobieta, która go szalenie kocha oddaje wszystko nazywać suka,szmatą i lecą kolejne teksty w moim się, ale ja nie mam pieniądzy co ja mam zrobić proszę poradźcie coś;(No a rodzina przyjaciolki nikt Ci nie moze pomoc ?? zawsze jest jakies wyjscie nawet z najgorszego bagna mozna wyjsc jak sie tego chce , trzeba poprostu glosno powiedziec potrzebuje pomocy i poprosic o nia . Facet Cie nie szanuje bo ma kase i mysli ze jest pepkiem swiata jak pokazesz mu ze tak nie jest moze otworzy oczy i zrozumie ??? choc to watpliwe skoro ma kase to moze miec kazda pewnie takie jego rozumowanie 32 Odpowiedź przez marc 2012-09-27 09:21:36 marc Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-25 Posty: 5 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Wiesz co no właśnie z przyjaciółmi moimi to nie da rady, ponieważ oni jeszcze mieszkają z.... wczoraj do babci męża wypłakałam się, powiedziałam dosłownie wszystko co leży mi na sercu za chwilę zadzwoniła teściowa, i powiedziała mi, że oni są za mną w 100%, popierają mnie i mam się spakować i przyjeżdżają po mnie, a on niech będzie pozostawiony sam sobie i jak zobaczy co traci, przemyśli to sam takie tam..Ja nigdy wcześniej nie miałam odwagi powiedzieć o tym teściowej, ale w końcu nadszedł ten czas kiedy naprawdę jest źle, potrzebuję wsparcia i rodziny. I mogę się cieszyć jak na razie, że rodzina mojego męża jest za mną nie za nim. 33 Odpowiedź przez MariannaM 2012-09-27 21:18:42 MariannaM Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-26 Posty: 209 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? marc napisał/a:Wiesz co no właśnie z przyjaciółmi moimi to nie da rady, ponieważ oni jeszcze mieszkają z.... wczoraj do babci męża wypłakałam się, powiedziałam dosłownie wszystko co leży mi na sercu za chwilę zadzwoniła teściowa, i powiedziała mi, że oni są za mną w 100%, popierają mnie i mam się spakować i przyjeżdżają po mnie, a on niech będzie pozostawiony sam sobie i jak zobaczy co traci, przemyśli to sam takie tam..Ja nigdy wcześniej nie miałam odwagi powiedzieć o tym teściowej, ale w końcu nadszedł ten czas kiedy naprawdę jest źle, potrzebuję wsparcia i rodziny. I mogę się cieszyć jak na razie, że rodzina mojego męża jest za mną nie za już coś...Musisz zacząć się ogarniać. Szukaj pracy. Pamiętaj, że teściowa też nie będzie długo cię całkowicie wspierała. To jednak jej syn... 34 Odpowiedź przez marc 2012-09-28 08:48:20 marc Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-25 Posty: 5 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? no staram się ogarniać..W ogóle nasze rozmowy nawet nie rozmawiamy z sobą z mężem bo to ja jestem problemem..Na psa jest zdenerwowany na wszystko.. Ja chyba przestaje go kochać za to wszystko co mi robi czy to jest normalne uczucie? 35 Odpowiedź przez Anik38 2012-09-29 09:24:53 Anik38 Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-08 Posty: 906 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? Czy ktoś wie dlaczego "mężczyźni" trwają w takich chorych związkach? Bo dlaczego tkwią kobiety to dla mnie tajemnica której chyba nigdy nie faceci? Podejrzewam, że taniej byłoby zatrunić kucharkę i sprzataczkę na kilka godzin niz utrzymywać niepracującą żonę, na sex zawsze jakąś znajdzie, zresztą jak ma blisko do mamusi to na obiadek codziennie wpadnie i już kucharka Wy które opisujecie Waszą chorą sytuację, dlaczego wyszłyście za mąż? Wpadka z dzieckiem? Inne powody? Prawie wszystkie jesteście takie młode a macie tyle negatywnych doświadczeń w swoich sobie wątki dziewczyn które są dda (dorosłe dzieci z rodzin alkoholików) lub ddd (dorosłe dzieci z rodzin dysfunkcyjnych) i zastanówcie się czy taką przyszłość chcecie zafundować własnym dzieciom? 36 Odpowiedź przez Lenka Mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu, bo tak chciał. Żebyśmy byli sami bez moich i jego rodziców. Zgodziłam się . Teraz żałuję i obawiam się , że spełni swe obietnice. Wczoraj jedyne słowa jakie do mnie wypowiedział to TY KURWO PIERDOLONA. Jest kierowcą jedyne dni w jakie się widzimy to niedziela, serce mi pęka jakie mam podziękowanie za te 13 lat. 40 Odpowiedź przez Ola_la 2016-02-09 08:12:11 Ostatnio edytowany przez Ola_la (2016-02-09 08:12:45) Ola_la Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-18 Posty: 6,677 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???połamaneserce skoro miałas sily odejsc raz to zrobisz to i teraztylko juz nie wracaj jesli podejmiesz taka decyzjedziecko masz duże wiec nie masz tragicznej sytuacji tylko uwierz w siebiedasz radejego nie ma caly tydzien to masz czas na zorganizowanie wyprowadzki 41 Odpowiedź przez znajoma2016 2016-02-09 08:53:55 znajoma2016 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-09 Posty: 6 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Czy któraś z pań mogłaby mi doradzić co zrobić?Jestem z partnerem 4 lata przez pierwszy rok było cudownie cały czas razem i wszystko razem nawet nie raz mówił ze chciałby ze mną założyć rodzinę i inne plany miał do czasu kiedy zaszłam w ciążę nieplanowaną o której dowiedzieliśmy się w 5 miesiącu dopiero od tamtego momentu zmienił sie o 180 stopni stał się oschły, obojętny wszystko sie liczyło tylko nie my myślałam że to przejdzie bo nie był gotowy, ani pracy normalnej, ale to nie minęło bylo jeszcze gorzej wg sie niczym nie interesował od porodu wziął sie troche w garść i prace stałą znalazł i opiekuńczy wobec nas codziennie przychodził do nas ( bo razem nie mieszkamy). Od dwóch lat mnie co rusz z byle czym oklamywal na początku drobne potem chodzil na maszyny grać obiecując że nie będzie a dalej to samo było teraz już przestał bo się w pożyczki wkopał o których nie wiedziałam nawet nie wiedziałam na co a wie że ja zawsze sie dowiem taki jego pech to powiedzial mi o jednej pytalam sie czy tylko tak mówił tak tak przysięgam że tylko jedna po czym pilnowalam u niego jego bratanka i zadzwonił Tel z innej pożyczki że chca z nim rozmawiać a oni dzwonią tylko jak zalega sie z płatnością i sie okazalo ze jeszcze dwie ma bylam dla ze mnie oklamywal ale uszlo mu to znów mowil ze tylko te 3 po jakimś czasie sie okazalo ze ma dwie kolejne caly czas szargal moje zaufanie gdzie byly jeszcze sprawy gdzie tez zawiódł. Pomogliśmy mu spłacić i sie okazalo ze znów to tajemnie brak do tego od dluszego czasu znow byl taki jakby nie chcial byc ze mną ja ciągle chodziłam za nim żeby wyjaśniać żeby bylo dobrze. Myslam ze jakas inna jest ale on 16 konczy prace o 17-20 kest u nas a potem w domu jest a jezeli chodzi o seks to jest dla nas obojga wspanialy od samego poczatku jakby tylko to nas juz u mnie codziennie powinien z nasza córką miec dobry kontakt a sie do niej tez oschły zrobil nie podnieca jej uwagi nie bawi sie ona nawet nie chce do niego podchodzić. Od miesiąca czuje ze nie chce z nim być ale nie chce malutkiej burzyć rodziny. 42 Odpowiedź przez znajoma2016 2016-02-09 09:12:25 znajoma2016 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-09 Posty: 6 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Czy któraś z pań mogłaby mi doradzić co zrobić?Jestem z partnerem 4 lata przez pierwszy rok było cudownie cały czas razem i wszystko razem nawet nie raz mówił ze chciałby ze mną założyć rodzinę i inne plany miał do czasu kiedy zaszłam w ciążę nieplanowaną o której dowiedzieliśmy się w 5 miesiącu dopiero od tamtego momentu zmienił sie o 180 stopni stał się oschły, obojętny wszystko sie liczyło tylko nie my myślałam że to przejdzie bo nie był gotowy, ani pracy normalnej, ale to nie minęło bylo jeszcze gorzej wg sie niczym nie interesował od porodu wziął sie troche w garść i prace stałą znalazł i opiekuńczy wobec nas codziennie przychodził do nas ( bo razem nie mieszkamy). Od dwóch lat mnie co rusz z byle czym oklamywal na początku drobne potem chodzil na maszyny grać obiecując że nie będzie a dalej to samo było teraz już przestał bo się w pożyczki wkopał o których nie wiedziałam nawet nie wiedziałam na co a wie że ja zawsze sie dowiem taki jego pech to powiedzial mi o jednej pytalam sie czy tylko tak mówił tak tak przysięgam że tylko jedna po czym pilnowalam u niego jego bratanka i zadzwonił Tel z innej pożyczki że chca z nim rozmawiać a oni dzwonią tylko jak zalega sie z płatnością i sie okazalo ze jeszcze dwie ma bylam dla ze mnie oklamywal ale uszlo mu to znów mowil ze tylko te 3 po jakimś czasie sie okazalo ze ma dwie kolejne caly czas szargal moje zaufanie gdzie byly jeszcze sprawy gdzie tez zawiódł. Pomogliśmy mu spłacić i sie okazalo ze znów to tajemnie brak do tego od dluszego czasu znow byl taki jakby nie chcial byc ze mną ja ciągle chodziłam za nim żeby wyjaśniać żeby bylo dobrze. Myslam ze jakas inna jest ale on 16 konczy prace o 17-20 kest u nas a potem w domu jest a jezeli chodzi o seks to jest dla nas obojga wspanialy od samego poczatku jakby tylko to nas juz u mnie codziennie powinien z nasza córką miec dobry kontakt a sie do niej tez oschły zrobil nie podnieca jej uwagi nie bawi sie ona nawet nie chce do niego podchodzić. Od miesiąca czuje ze nie chce z nim być ale nie chce malutkiej burzyć rodziny. 43 Odpowiedź przez Olciako 2016-02-09 10:56:52 Olciako Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-04 Posty: 27 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Ja widzę, że tym kuta**m to się chyba w dupie popierdzieliło. Brak szacunku, wyzwiska itp jak tak można w ogóle kobietę traktować. U mnie jest to samo, że czasem mam ochotę zdzielić go w ten pusty łeb. Dotychczas słyszałam, że jestem głupia, a ja co robiłam? Płakałam. Jak idiotka płakałam i myślałam, że ma rację, bo może rzeczywiście jest ze mną coś nie tak. Bałam się samotności, że zostanę samotna matką i nikt nigdy mnie nie pewnym czasie zdałam sobie sprawę, że w naszym związku nie ma miłości i zmarnowałam sobie czas. Może na początku będzie ciężko, ale jakoś sobie poradzę, bo nie jestem jakąś szmatą, żeby mną podłogę wycierać. Wy dziewczyny również dacie radę. Pamiętajcie, że inny facet doceni Was. Nie możemy tylko okazywać słabości. 44 Odpowiedź przez karola_bezsil 2016-12-13 12:52:24 karola_bezsil Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-13 Posty: 1 Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc???Eh widzę, że nie jestem sama. Tylko ja głupia wszystkie pożyczki wspólnie brałam na siebie jak tylko się czymś denerwuje to zaczyna się. Jestem pier...ą idiotka, każe mi się ogarnąć w końcu. Twierdzi że Ciągle go okłamuje. Jak raz na pół roku pojadę na zakupy to muszę najlepiej w 5 min zrobić i wracać do domu bo obiad się sam nie zrobi, kolacja też, piwo samo nie przyjdzie. Raz było tak że chciałam odejść gdzieś żeby już nie słuchać obelg to złapał mnie za rękę i poczekaj chwilę stanelam to znowu obelgi to ja znowu chciałam sobie pójść mówiąc że nie będę tego tolerować to złapał mnie za rękę nie lekko bo miałam siniaka i krzyczy poczekaj chwilę i tym razem nie dawałam za wygraną to się wkurzył i odepchnął mnie i upadlam na ziemię. Potem zawsze przeprasza ale ja już mam dość takiego traktowania. Dzieci nie mamy bo on nie może a do lekarza oczywiście też nie pójdzie bo takie życie jest dla niego wygodne nic nie można mu powiedzieć bo on jest idealny. 45 Odpowiedź przez bea33 2016-12-14 07:54:51 bea33 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-28 Posty: 30 Wiek: Dojrzały Odp: maz mnie nie szanuje....co robic ratowac malzenstwo czy odejsc??? karola_bezsil napisał/a:Eh widzę, że nie jestem sama. Tylko ja głupia wszystkie pożyczki wspólnie brałam na siebie jak tylko się czymś denerwuje to zaczyna się. Jestem pier...ą idiotka, każe mi się ogarnąć w końcu. Twierdzi że Ciągle go okłamuje. Jak raz na pół roku pojadę na zakupy to muszę najlepiej w 5 min zrobić i wracać do domu bo obiad się sam nie zrobi, kolacja też, piwo samo nie przyjdzie. Raz było tak że chciałam odejść gdzieś żeby już nie słuchać obelg to złapał mnie za rękę i poczekaj chwilę stanelam to znowu obelgi to ja znowu chciałam sobie pójść mówiąc że nie będę tego tolerować to złapał mnie za rękę nie lekko bo miałam siniaka i krzyczy poczekaj chwilę i tym razem nie dawałam za wygraną to się wkurzył i odepchnął mnie i upadlam na ziemię. Potem zawsze przeprasza ale ja już mam dość takiego traktowania. Dzieci nie mamy bo on nie może a do lekarza oczywiście też nie pójdzie bo takie życie jest dla niego wygodne nic nie można mu powiedzieć bo on jest co ty czekasz dziewczyno?! Minuty dłużej bym z nim nie była! On napewno już się nie zmieni, nie licz na to! Znajdziesz sobie faceta który będzie cię kochał i szanował. Ten obecny będzie wyładowywał na tobie swoje frustracje, chociażby z powodu tego że jest bezpłodny! I to z czasem będzie się nasilać! Jesteś młoda, życie przed tobą! Chyba nie chcesz go zmarnować?! Co do pożyczek, dowiedz się w banku jak korzystnie rozłożyć raty. Nie wiem czy to są pożyczki na mieszkanie i w jakiej wysokości i czy jesteś w stanie dalej je spłacać. Napisz coś więcej i przemyśl sobie to co napisałam! Kto przestaje być przyjacielem, nigdy nim nie był. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ostatnio zauważyłam, że mój facet rozgląda się za innymi kobietami. Gdy jesteśmy na zakupach i mija nas w sklepie jakaś ładna kobieta, on strasznie się na wszystkie patrzy. Ostatnio na imprezie imieninowej była koleżanka, która jest bardzo atrakcyjna i on zaczął zachowywać się przy niej co najmniej nienormalnie.

Witam! Twoje oczekiwania względem Twojego chłopaka mijają się z jego wizją Waszego związku. Pamiętaj, że nie ważne, czy jesteś w związku czy samotna, masz prawo do prywatności. Chłopak nie może sprawdzać Twojej prywatnej korespondencji czy decydować, z kim rozmawiasz czy spotykasz się. Żyjemy w wolnym kraju, gdzie kobieta i mężczyzna mają równe prawa. Chłopak mówiąc, że się zabije kiedy go zostawisz, "gra" na Twoich emocjach. To od Ciebie zależy, czy chcesz z nim być i jak będzie wyglądał dalej ten związek. W tej chwili jesteś bardzo ograniczona przez swojego partnera. Ale wiedz, że związek to porozumienie i wspólnota dwóch osób. Oznacza to, że zarówno Ty, jak i Twój chłopak macie równe prawo do podejmowania decyzji na temat Waszej przyszłości i obecnej sytuacji. Warto, żebyś wiedziała, że chłopak nie może Cię do niczego zmuszać, a Ty masz prawo do podejmowania decyzji w ważnych dla Ciebie sprawach, nawet jeśli on się z nimi nie zgadza. Pozdrawiam

902K views, 4.3K likes, 840 loves, 65 comments, 131 shares, Facebook Watch Videos from TVP VOD: – Ten facet wini cię za śmierć swojego syna, w równym stopniu co Wiktora. On cię zabije! – Nie zostawię

Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-10-07 17:10:21 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Temat: Co zrobić by facet zaczął szanować?Co zrobić by facet zaczął szanować? 2 Odpowiedź przez Vilena 2010-10-07 17:18:02 Vilena Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-22 Posty: 342 Wiek: 33 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Jeśli facet Cię nie szanuje, to nie wydaje mi się, żeby zmienił swoje chodzi Ci o Twojego faceta? 3 Odpowiedź przez zania85 2010-10-07 17:19:07 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Czasem mnie szanuje a czasem zrobić? 4 Odpowiedź przez kejti 2010-10-07 17:27:28 Ostatnio edytowany przez kejti (2010-10-07 17:28:08) kejti Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-07 Posty: 2 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?ale napisz konketnie czym to sie objawia ze twierdzisz iz cie nie szanuje???co takiego robi?? 5 Odpowiedź przez zania85 2010-10-07 17:32:55 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Jest nie mily,złosci się czasem miły jest i to zmienic.? 6 Odpowiedź przez Vilena 2010-10-07 17:35:02 Vilena Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-22 Posty: 342 Wiek: 33 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?A od kiedy złość = brak szacunku? 7 Odpowiedź przez mezatka 2010-10-07 17:51:58 mezatka Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-13 Posty: 17 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?hmm, no ale skoro jest nie miły to musi miec jakis powod! moj maz tez czasem sie zlosci jak np ma jakis problem w pracy, przychodzi do domu całuje mnie na powitanie, ale nie jest taki jak zawsze. Wtedy widze ze cos sie dzieje, nie chce sie oddzywac, mowi ze jest zły i ze musi zostac w danej chwili sam. Ale po pol godzinie przychodzi i mnie przeprasza albo poprostu przytula i mowi co sie stalo. napisz konkretne moze tego przyklady... 8 Odpowiedź przez zania85 2010-10-07 17:57:19 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Zadzwonie do nie go a on nie dasz mi kur** spać lub coś pisze mi smsa po chwili zadzwon o tej i o tej i do tego czasu daj mi spokóju. 9 Odpowiedź przez vivien25 2010-10-07 18:09:02 vivien25 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-06 Posty: 12 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?A moze on ma poprostu taki sposób bycia,i te jego odzywki uwaza za powinnas z nim porozmawiac wytłumaczyc ze nie podoba ci sie gdy tak do Ciebie mowi,ze Cie to rani.. 10 Odpowiedź przez zania85 2010-10-07 18:10:34 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Mówiłam nie raz i na nic. 11 Odpowiedź przez morfeusz73 2010-10-07 18:17:26 morfeusz73 Netchłopak Nieaktywny Zawód: Elektronik Zarejestrowany: 2010-10-02 Posty: 417 Wiek: 37 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? oddała byś głowę za tego Faceta?Zrobisz wszystko żeby był szczęśliwy?Odsłoniłaś się przed nim ciałem i duszą?Dziewczyny najpierw oddajecie się facetowi na 100% a potem ws nie szanuje Po co ma szanować skoro wie ze i tak dal niego jesteś wstanie umrzeć?Trzymaj gościa na dystans niech zasłuży sobie na twoje względy twój on jest pępkiem świata?dlaczego całe swoje życie mu składasz w ofierzejesteś wartościowa i pokaż mu toZacznie jeść ci z ręki biegać starać się a przede wszystkim wiem co mówię facet to zdobywca lubi polowanie podchody zasadzki a łatwa zdobycz nie cieszy długobądźcie niedostępne tajemnicze pokazuje pazurki my za tym szalejemy 12 Odpowiedź przez zania85 2010-10-07 18:20:26 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Czyli mam się do nie go nie odzywać, być nie dostępna? 13 Odpowiedź przez morfeusz73 2010-10-07 18:28:49 morfeusz73 Netchłopak Nieaktywny Zawód: Elektronik Zarejestrowany: 2010-10-02 Posty: 417 Wiek: 37 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? właśnie o to chodzinie pisz nie dzwoń do niego zaczekaj na jego rucha jak se odezwie to nie dawaj po sobie poznać ze tęskniłaśświetnie się bawiłaś w tym czasie niech zacznie myśleć że cie może stracić 14 Odpowiedź przez zania85 2010-10-07 19:11:44 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Napisał mi teraz zadzwoń tak nza 30 minut bo drzewa musze nanosic. 15 Odpowiedź przez Vilena 2010-10-07 19:25:39 Vilena Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-22 Posty: 342 Wiek: 33 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Nie dzwoń! Nie musisz być na Jego każde zawołanie! 16 Odpowiedź przez mezatka 2010-10-07 19:31:02 mezatka Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-13 Posty: 17 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?ja juz dawno bym sie go pozbyla!!!! 17 Odpowiedź przez zania85 2010-10-07 19:41:29 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?A jak zapyta czemu nie zadzwoniłam? 18 Odpowiedź przez P&P 2010-10-07 19:41:42 P&P 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-01 Posty: 1,012 Wiek: 23 lata Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? Co zrobić? Zmienić chama (za przeproszeniem) na zwykłego, porządnego mężczyznę. Ot, cały sekret. Umieć żyć to najrzadziej spotykana umiejętność na Wilde 19 Odpowiedź przez zania85 2010-10-07 20:28:02 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Napisałam co 20 Odpowiedź przez zania85 2010-10-07 20:29:25 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Nie odpisał 21 Odpowiedź przez vivien25 2010-10-07 20:29:57 vivien25 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-06 Posty: 12 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?To mu powiedz,"a Co Ty K***a myslisz ze ja nie mam nic do roboty tylko dzwonienie do Ciebie".Wiem ze to nie miłe,Tylko moze jak poczuje to co ty czujesz w takiej sytuaci to sie troche zastanowi nad swoim zachowaniem. 22 Odpowiedź przez zania85 2010-10-07 20:40:43 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?On nie odpisze bo pewnie kumple są 23 Odpowiedź przez vivien25 2010-10-07 20:52:54 vivien25 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-06 Posty: 12 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?a moze powaznie się zastanow czy powinnas byc z takim człowiekiem,czy bedzie cie szanował dlatego ze ty tego chcesz,to musi byc w nim,ten szcunek dla jest Ciebie,skoro cie nie szanuje to moze nie powinniscie byc razem,po co sobie zycie marnowac?Szacunek to jedna z najwazniejszych cech zwiazku,przynajmniej dla mnie.... 24 Odpowiedź przez zania85 2010-10-07 21:20:10 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Napisał mi kolacje robie i kompać się się jak się obrobie. 25 Odpowiedź przez vivien25 2010-10-07 21:32:04 vivien25 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-06 Posty: 12 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?no ale co w tym złego?Własciwie to dlaczego sadzisz ze nie ma do ciebie szacunku,napisz cos więcej o waszym związku.. 26 Odpowiedź przez cytrynaa 2010-10-07 21:59:21 cytrynaa Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-04 Posty: 87 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?ile wy macie lat ??? Bo po Twoim opisie związku to sądzę ,że za bardzo dojrzali nie jesteście. 27 Odpowiedź przez morfeusz73 2010-10-08 07:47:00 morfeusz73 Netchłopak Nieaktywny Zawód: Elektronik Zarejestrowany: 2010-10-02 Posty: 417 Wiek: 37 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? moje drogie panie wiece kiedy facet przestaje was szanować i traktuje jak popychadło?gdy przestajecie szanować siebieBądźcie niedostępne dla swoich mężczyzn. Wiem ze jak se zakochacie jesteście wstanie zrobić wszystko dal niegoTylko dlaczego już na 3 randce? A później mace złamane wokół siebie aurę niedostępności a osiągniecie dwie rzeczy1 zaczną was szanować2 wszystkie wymoczki które chcą was tylko zaliczyć odpuszczą sobie szukacie faceta który ma to nie określone coś co was do niego przyciągnie a myślcie ze my robimy inaczej. Uganiamy się za pięknymi dziewczynami gotowymi oddać nam się duszą i ciałem ale na żony wybieramy z tym czymś intrygującym nas. 28 Odpowiedź przez alaclaudie 2010-10-08 08:53:42 alaclaudie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-23 Posty: 4,210 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?100% poparcia dla Morfeusza ( wszystkie posty w tym wątku). Zania nie biegaj za nim tak! Mi dajesz taki obraz jakbys co chwilę za nim wydzwaniała i chłopak nie miał czasu nawet iść do ubikacji, wiec nie dziwne że jest wściekły o tą nieustanną kontrolę. A to że dobiera słowa niegrzeczne to już sprawa jego kultury. Ty się boisz że on nie odpowie?! - to spora przesada. Vivien napisała prosto i ostro i jeśli tylko taki przekaz by do niego trafił lepiej postąpić jak napisała P&P oraz wyciągnąć wnioski na przyszlość. 29 Odpowiedź przez zania85 2010-10-08 12:32:20 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Od czoraj nie daje znaku życia 30 Odpowiedź przez zania85 2010-10-08 12:33:33 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?A teraz tel wyłączony albo poza zasiengiem 31 Odpowiedź przez morfeusz73 2010-10-08 12:53:54 Ostatnio edytowany przez morfeusz73 (2010-10-08 12:58:42) morfeusz73 Netchłopak Nieaktywny Zawód: Elektronik Zarejestrowany: 2010-10-02 Posty: 417 Wiek: 37 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? Zanina85 czy ty dążysz do samo zagłady. zamiast myśleć co u niego zajmij się czymś on teraz wie jak bardzo ci na nim zależy i testuje ile jeszcze możesz z siebie dać a poza tym to albo skąpiec albo golec totalny skoro każe ci dzwonić na twój koszt 32 Odpowiedź przez zania85 2010-10-08 13:13:23 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?To co mam nie odzywać się do nie go? 33 Odpowiedź przez morfeusz73 2010-10-08 13:28:00 morfeusz73 Netchłopak Nieaktywny Zawód: Elektronik Zarejestrowany: 2010-10-02 Posty: 417 Wiek: 37 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?cały czas ci to mówię niech się facet zastanowi co się dziejezacznie cie traktować lepiej a jak mu dasz kopsańca małego to przyjdzie do ciebie z kwiatami jeśli mu zależy na tobie. 34 Odpowiedź przez zania85 2010-10-08 13:49:06 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Kopsańca czyli? napisał w lesie byłem, już zaczynasz! 35 Odpowiedź przez morfeusz73 2010-10-08 13:58:10 morfeusz73 Netchłopak Nieaktywny Zawód: Elektronik Zarejestrowany: 2010-10-02 Posty: 417 Wiek: 37 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?no właśnie jasno daje ci do zrozumienia że jesteś natrętnadaj mu trochę swobodynie interesuj się tym co się u niego dzieje a zacznie cie traktować inaczej zabiegać o to żeby być ważnym 36 Odpowiedź przez zania85 2010-10-08 13:59:58 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Tak myślisz? 37 Odpowiedź przez morfeusz73 2010-10-08 14:15:04 morfeusz73 Netchłopak Nieaktywny Zawód: Elektronik Zarejestrowany: 2010-10-02 Posty: 417 Wiek: 37 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? jestem tego pewienteraz zachowujesz się jak desperatka albo delikatnie mówiąc kobieta bluszcz nie mająca swojego kształtu pojawiając się po swojej ofierze krepując jego się na jego miejscu jak by jakiś facet ci se tak narzucał co byś zrobiła ? 38 Odpowiedź przez zania85 2010-10-08 14:30:42 zania85 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?Nie wiem. 39 Odpowiedź przez airwaves 2010-10-08 14:52:46 airwaves Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-27 Posty: 622 Wiek: 26 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?morfeusz73 ma go, bądź mniej dostępna a wtedy zobaczysz na czym stoisz. 40 Odpowiedź przez morfeusz73 2010-10-08 14:54:56 morfeusz73 Netchłopak Nieaktywny Zawód: Elektronik Zarejestrowany: 2010-10-02 Posty: 417 Wiek: 37 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? ręce opadająty masz 14 lat i czerpiesz porady życiowe z kolorowych gazetek?pomyśl umiesz posługiwać się klawiaturą to chyba masz odrobinę rozumu. 41 Odpowiedź przez enya 2010-10-11 19:32:50 enya Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-31 Posty: 1,158 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? Może to jej natrętne zachowanie nie jest wynikiem niedojrzałości, metryki wskazującej na bycie małolatą tylko możliwe, że ma poważny problem! Jeśli nick nie jest wynikiem przypadku to zania ma 25 lat. zania85 zachowujesz się tak jakbyś była od niego uzależniona. Jakbyś obsesyjnie bała się, że go stracisz i wolisz aby Tobą sponiewierał niż gdybś faktycznie miała go stracić. Ten Twój lęk powoduje, że podświadomie go ciągle kontrolujesz, sprawdzasz. Chciałabyś aby traktował Cię inaczej ale nie potrafisz nic z tym zrobić, zaś odrzucasz nasze rady bo nie potrafisz znieść napięcia jakie się w Tobie pojawia kiedy czujesz, że związek z nim staje się niepewny, wiem czy jesteś od niego chorobliwie uzależniona, czy może on daje Ci wyrażne powody, że czujesz się niepewnie. Możliwe, iż on traktuje ten związek bardzo powierzchownie w momencie kiedy Tobie naprawdę zależy. Możliwe, że mu na Tobie nie zależy, a jeśli tak jest to lepiej go stracić zachowując do samej siebie szacunek niż udawać, że ten związek trwa i przeżywać wieczne mu naprawdę zależy to zacznie się starać jak zobaczy, że bez niego świetnie dajesz sobie radę. Jeśli zaś zawsze będziesz się mu "podkładać" to będzie to wykorzystywał. Możliwe, że wówczas będzie z Tobą dla korzyści jakie mu dostarczasz ale nie będzie w tym ani miłości, ani szacunku. 42 Odpowiedź przez niuńka26 2010-10-14 11:16:45 Ostatnio edytowany przez niuńka26 (2010-10-14 11:17:32) niuńka26 Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-15 Posty: 97 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? morfeusz73 napisał/a:no właśnie jasno daje ci do zrozumienia że jesteś natrętnadaj mu trochę swobodynie interesuj się tym co się u niego dzieje a zacznie cie traktować inaczej zabiegać o to żeby być ważnymzgadzam sie,z resztą nikt nie lubi natrętnych ludzi no i z tego co pisałaś facet jest zmęczony, pewnie ciazko pracuje... 43 Odpowiedź przez Clover 2010-10-15 16:38:36 Clover Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-14 Posty: 77 Wiek: 17 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? Jeżeli facet Cię nie szanuje to nie wiem czy można to jakkolwiek powiedzieć, że nie życzysz sobie by traktował Cię w taki sposób. Czy można przestać kochać niebo tylko dlatego, że czasem jest burza? 44 Odpowiedź przez coffini 2010-10-15 16:47:16 coffini Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-21 Posty: 145 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?zania,a jak czesto na dobę piszesz do niego? i co robisz poza pisaniem? 45 Odpowiedź przez vanila1234 2010-11-03 23:55:53 vanila1234 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-03 Posty: 1 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? Witam,po znalezieniu tego wątku postanowiłam podzielić się z Wami moim doświadczeniem. Niedawno "zaplątałam" się w związek, który wydawał się spełnieniem moich marzeń. Nagle pojawił się facet jak z bajki - przystojny, inteligentny, ambitny, spełniający się zawodowo w tej samej branży. Mieliśmy mnóstwo tematów do rozmów, to samo poczucie humoru - słowem wszystko było tak, jak chciałam. Zakochałam się, zatraciłam totalnie. Nagle mój czas stał się absolutnie podporządkowany jego "rozkazom". Jeśli miał chwilę wolną, ja rezygnowałam ze swoich planów na rzecz chocby 10minutowego spotkania. Powiecie, że to normalne w stanie zakochania. Bo jest to normalne. Ale kochałam tylko po raz kolejny przez kilkanaście godzin miał wyłączony telefon - ja wybaczałam. Rozumiałam jego tłumaczenia aż nadto. Bo usnął, bo rozładowała mu się bateria, bo nie miał czasu, bo był zalatany, bo zostawił komórkę w domu. Wierzyłam i miałam podstawy, bo do dziś wiem że mówił prawdę. Dlaczego taki był? Bo taki miał charakter, przyzwyczajenia, których nie chciał zmienić. Znałam też historię jego przeszłości - wiele związków, ale każdy przeplatany zdradami. Dlaczego? Bo coś się psuło - a zresztą, "nie chciał o tym gadać". Poza tym męczyły mnie jego wymagania seksualne - był uzależniony od seksu. Kilka razy (dziś wydaje mi się to zabawne) "ostrzegał" mnie, że ma wielkie potrzeby i pytał, czy to akceptuję. Mimo, że ja wcale nie miałam aż takich potrzeb, zawsze zgadzałam się na seks. Dlaczego? Ze strachu, że jeśli okażę obojętność, zacznie mnie zdradzać. Pewnego dnia, gdy podczas spotkania powiedział mi kilka przykrych słów, gdy po raz kolejny mnie krytykował i niemiło odzywał, postanowiłam, że odejdę. Zaczęłam się bac, czułam lęk że wszystko stracę, że może już nigdy nie będę nikogo miała, że zostanę sama. Później jednak zadałam sobie ważne pytanie: ZA CO GO KOCHAM? ZA NIC. Nigdy się o mnie nie starał, nie musiał - ja robiłam wszystko. Jestem z natury dość opiekuńczą i ciepłą osobą, więc opiekowałam się nim gdy był chory, martwiłam się - gdy nie odbierał telefonu całymi dniami myślałam "boże, niech nawet będzie teraz z kimś innym, ale żeby tylko nic mu się nie stało". I wiecie co? Dopiero dziś widzę, jak głupia Was przestrzec żebyście uważały na takie pułapki. Często facet staje się po prostu biorcą naszej miłości. Obłaskawiamy go, dbamy - to normalne w miłości. Gorzej tylko, jak dostajemy w zamian tyle, co uratowałam samą siebie przed złamanym życiem. Myślałam że będę tęsknic. Nie tęsknię. Bo za czym? Za ciągłym stresem? Za poniżaniem się i płaszczeniem przed kimś, kto na to nie zasłużył? Za nieprzespanymi nocami i zmartwieniami, że może tak jak kiedyś ucieknie do kogoś innego gdy między nami coś się popsuje?Były też dobre chwile - przechowuję je w pamięci. Wiem jednak, że chwilowa "normalność" i uczuciowość faceta tego pokroju to za mało. Przynajmniej dla mnie. Dziś myślę, że uchroniłam się od życia w ciągłym lęku, a później rozwodu. Mój facet nie umiał kochać - ani mnie, ani prawdopodobnie żadnej innej. A ja zapomniałam o tym, gdy zaimponował mi swoim intelektem i fizycznością. 46 Odpowiedź przez morfeusz73 2010-11-04 08:54:38 morfeusz73 Netchłopak Nieaktywny Zawód: Elektronik Zarejestrowany: 2010-10-02 Posty: 417 Wiek: 37 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować?vanila1234 oddałaś mu se cała nie musiał o ciebie zabiegać to też nie zakochał se w tobiezajrzyj do książki "dlaczego mężczyźni kochają zołzy" 47 Odpowiedź przez wtajemniczona 2010-11-04 09:31:47 wtajemniczona Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-24 Posty: 183 Wiek: 32 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? to cham i juz sie nie zmieni...przykro mi...albo Ty jestes przewrazliwiona na swoim punkcie... Krolowa swego zycia, ksiezniczka wlasnej bajki...;) 48 Odpowiedź przez maripposa 2014-05-16 18:30:54 maripposa Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-16 Posty: 23 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? mezatka napisał/a:hmm, no ale skoro jest nie miły to musi miec jakis powod! moj maz tez czasem sie zlosci jak np ma jakis problem w pracy, przychodzi do domu całuje mnie na powitanie, ale nie jest taki jak zawsze. Wtedy widze ze cos sie dzieje, nie chce sie oddzywac, mowi ze jest zły i ze musi zostac w danej chwili sam. Ale po pol godzinie przychodzi i mnie przeprasza albo poprostu przytula i mowi co sie stalo. napisz konkretne moze tego przyklady...TO MASZ SUPER ZAZDROSZCZĘ,MÓJ JAK SIĘ ZAMKNIE I STRZELI FOCHA TO NA AMEN. 49 Odpowiedź przez Teo 2014-05-16 18:42:33 Teo Gość Netkobiet Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? maripposa napisał/a:mezatka napisał/a:hmm, no ale skoro jest nie miły to musi miec jakis powod! moj maz tez czasem sie zlosci jak np ma jakis problem w pracy, przychodzi do domu całuje mnie na powitanie, ale nie jest taki jak zawsze. Wtedy widze ze cos sie dzieje, nie chce sie oddzywac, mowi ze jest zły i ze musi zostac w danej chwili sam. Ale po pol godzinie przychodzi i mnie przeprasza albo poprostu przytula i mowi co sie stalo. napisz konkretne moze tego przyklady...TO MASZ SUPER ZAZDROSZCZĘ,MÓJ JAK SIĘ ZAMKNIE I STRZELI FOCHA TO NA mu na to pozwalasz... 50 Odpowiedź przez ego82 2014-05-16 22:15:07 ego82 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-01 Posty: 401 Odp: Co zrobić by facet zaczął szanować? Należy go opluć! ''Seeing is not believing; believing is seeing. You see things not as they are, but as you are.'' Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Czy twój partner cię szanuje? To ważne pytanie, które powinnaś sobie zadać, jeśli chcesz być szczęśliwa w związku. Niektóre sygnały mogą ci pomóc rozpoznać, czy jesteś traktowana z należytym szacunkiem, czy też jesteś ofiarą manipulacji, krytyki lub zaniedbania. Sprawdź, na co zwrócić uwagę, i dowiedz się, jak reagować, gdy twój partner cię nie szanuje.
Cześć, mam na imię Paulina i postanowiłam do Ciebie napisać, bo już sama nie wiem, co robić. Rok temu poznałam na imprezie faceta. Ciacho, cudowny uśmiech, świetnie nam się rozmawiało… Pocałował mnie wtedy, ale kontakt się urwał, nie wziął mojego numeru, a ja nie pomyślałam o tym, żeby zostawić jakiś kontakt do siebie. Było, minęło, zapomniałam o nim. Traf chciał, że kilka tygodni temu wpadliśmy na siebie w Klubokawiarni. Zaczęliśmy gadać, postawił mi piwo, potem drugie… Co tu dużo gadać, kompletnie się nagrzaliśmy. Pojechałam do niego… i nie muszę pisać, co było dalej. Spotykamy się, o dziwo, ale on jest jakiś taki enigmatyczny, nie chce powiedzieć, gdzie pracuje, non-stop nie ma czasu, widujemy się w zasadzie tylko w weekendy, tłumaczy to faktem, że ma zapieprz w firmie. Tymczasem w ostatni poniedziałek widziałam go z jakąś dziewczyną w Galmoku, w środku dnia. To nie było żadne spotkanie biznesowe, normalnie podawał jej bitą śmietanę z kawy na łyżeczce do oblizania i dotykał jej włosów… Nie chcę wyjść teraz na jakąś podejrzliwą wariatkę, ale czy nie wydaje Ci się, że powinnam być trochę zaniepokojona? Napisz proszę, co o tym sądzisz, bo ja już sama nie wiem, co myśleć. Pozdrawiam, Paulina. Tego typu maile dostaję średnio raz w tygodniu. Nie zdziwiłabym się, gdyby pisały licealistki. Ale takie wiadomości przychodzą od kobiet w wieku 20+, 30 lat. Siedzę, czytam, głową kręce, rynce mi opadajo i se myślę, że dobrze, że siedzę, bo jakbym stała, to bym pierdolnęła na podłogę. Z rozpaczy. Nie wiem, czy to kwestia wychowania, wzorców z domu rodzinnego, szkoły, telewizji, czy mózgu, bo na pewno nie przepaści pokoleniowej – to już ustaliliśmy. I kiedy TO się w ogóle stało? Przez tyle lat kobiety walczyły, żeby nasze pięć minut tutaj nie sprowadzało się do roli robotów kuchennych, krów rozpłodowych i obciągarek. I co? I gówno! Mamy to wszystko podane na tacy, a wciąż zawzięcie same sprowadzamy się do poziomu parteru. W koszulkach z podobizną Virginii Woolf i „Monologami waginy” pod pachą, żeby było, kurwa, śmieszniej. Jest takie słowo. Szacunek. Zanim przejdziemy dalej, chcę, żebyście wszystkie przeczytały jego definicję. Już? To teraz, w wielkim skrócie opowiem Wam, dlaczego mężczyźni tego szacunku do Was nie mają. #1. Bo dajesz dupy na pierwszym spotkaniu, a potem chcesz być jego dziewczyną Wybacz, Mariolka, ale tak właśnie jest. Albo się bawimy w seks, albo w związki. Albo dajesz się pomacać, albo kończysz na rozmowie i delikatnym muśnięciu ustami w policzek. Albo idziesz się z nim bzyknąć, albo dziękujesz za wspaniały wieczór i mówisz dobranoc. Nie da się złapać dwóch srok za ogon. Nie da się iść z typem do łóżka, a później oczekiwać, że będzie Cię traktował jak królową. No kurwa, przykro mi, ale nie. Owszem, zdarzają się wyjątki, pary takie jak Dharma i Greg, które najpierw wymieniają płyny ustrojowe, a później obrączki i żyją długo i szczęśliwie. Ale to filmowe opowieści. Przypadek jeden na milion. Chcesz, żeby facet Cię szanował i nie był tylko kolejnym FF do kolekcji? Wciągnij majtki na dupę i połknij klucz do pasa cnoty przynajmniej na kilka (naście) pierwszych randek. Zachowuj się jak dama. Określ granice. Pozwól mu za sobą pobiegać nawet, jeśli na jego widok robi Ci się w gaciach jezioro Michigan. No chyba, że to ma być jednorazowy seks. Haj end baj, bez śniadania do łóżka i buzi na do widzenia. #2. Bo wybaczasz błędy niewybaczalne Jeśli mężczyzna mówi do Ciebie „szmato”, to nie jest ok. Jeśli wykorzystuje swoją fizyczną przewagę przeciwko Tobie, to nie jest ok. Jeśli psychicznie Cię dręczy, to nie jest, do cholery, ok. Za pierwszą „kurwę”, pierwsze popchnięcie na szafę, pierwszy emocjonalny szantaż, powinien być one way ticket. Nie włosy rwane z głowy, nieprzespane noce i podpuchnięte od płaczu oczy. Mężczyzna, który stosuje jakąkolwiek formę przemocy wobec kobiety, to nie jest mężczyzna, to siusiak. Kutasik taki. Że niby Twoja wina, bo sprowokowałaś? Możesz być najgorszą francą, facet nie ma prawa Cię uderzyć ani w jakikolwiek sposób dręczyć. Może co najwyżej trzasnąć drzwiami i powiedzieć „KONIEC”. W końcu nikt mu nie każe być z rozchwianą emocjonalnie neurotyczką, czyż nie? Tak się zachowa mężczyzna. Siusiak się na Tobie wyżyje i zrobi Ci z głowy (tudzież dupy) jesień średniowiecza. I będzie to robił cyklicznie. Dopóki nie wyżmie Cię jak szmaty i nie rzuci do kąta. Jesteś pewna, że tego właśnie chcesz? #3. Bo czepiasz się o pierdoły, a ignorujesz to, co naprawdę ma znaczenie To, że facet zapomina wrzucić sofiksów do kosza na brudną bieliznę albo ląduje zalany w pałę na striptizie w Sogo, i Ci o tym mówi post factum, to naprawdę nie jest problem. Problemem jest fakt, że ten facet po raz trzeci w ciągu roku wylatuje z pracy, zataja przed Tobą, że ma długi i przegląda Twojego maila, kiedy śpisz. To są problemy, o które można zrobić dziką awanturę i zacząć się zastanawiać, czy jest sens dalej być z kimś, kto notorycznie wali Cię w chuja. Nie fakt, że on za dużo pali, za mało śpi, albo zapomina o tych cholernych skarpetach. Mężczyzna, który wielokrotnie zawodzi Twoje zaufanie, bo wie, że zawsze zostanie mu wybaczone i zapomniane, nigdy nie będzie traktował Cię poważnie. #4. Bo chcesz być cool Związek to nie krok w kolanach i wyjebka wypisana na twarzy. Jeśli ktoś Cię rani, mówisz o tym. Jeśli sprawia Ci przykrość, rozmawiasz o tym. Jeśli umawia się za Twoimi plecami z kimś innym, pytasz: o co, kurwa, chodzi i nie łykasz jak młody pelikan historii typu „spotkałem koleżankę z czasów liceum, zaprosiłem ją na kawę, a potem macałem po głowie, bo taki mam, kochanie, fetysz, ale wstydziłem Ci się o tym powiedzieć”. Choćbyś bardzo go kochała i bardzo chciała mu uwierzyć w każdą bajkę, którą Ci sprzedaje, po prostu tego nie robisz. Prozdrowotnie. Dla higieny oraz równowagi psychicznej. #5. Bo sama siebie nie szanujesz Bo nie wiesz jak. Bo się boisz. Bo ktoś Ci kiedyś wmówił, że nie zasługujesz na to, żeby ktoś inny Cię kochał i szanował. Zasługujesz. Każdy człowiek zasługuje na to, by być kochanym i szanowanym. Naucz się kochać siebie. A później dopiero idź kochać innych. Peace. Fot. Dahiana Candelo, ♥ 0 Like Like
Nie będzie Cię szanował Szacunek to podstawa. Jeśli mężczyzna nie szanuje kobiety, nie zasługuje na nią. Proste. Tu naprawdę nie ma miejsca na dyskusję i usprawiedliwienia. Będzie zniechęcał Cię do spełniania marzeń Dobre funkcjonowanie w związku pozwala na realizację planów, celów, marzeń w taki sposób, by przekuć je w korzyść dla całego związku. Obrzydzanie planów

Jakie znaki mężczyzna chce być z Tobą i traktuje cię poważnie? wszyscy o tym myśleliśmy — nikt nie chce tracić czasu i skończyć ze złamanym sercem. Nie ma nic gorszego niż bycie zaskoczonym, a to zdarza się zbyt często. Spotykasz faceta, pozwalasz się pokonać frustrującym uczuciom i liczysz na falę wielkich nadziei na to, co przyniesie przyszłość … tylko po to, aby odkryć, że on nie czuje tego samego i nie chce być z Tobą w związku., odkrywanie faceta, którego lubisz, nie lubi ciebie jest miażdżące. I odwrotnie, odkrywanie faceta, którego lubisz, naprawdę lubi cię z powrotem i chce być z Tobą i chce poważnego związku z tobą, jest radosne i prawdopodobnie jednym z najbardziej niesamowitych uczuć na świecie. Więcej: 5 znaków, których nigdy nie popełni na szczęście są pewne dość silne znaki, które mówią, że facet traktuje cię poważnie, są to rzeczy, które prawie wszyscy faceci robią, gdy naprawdę lubią kobietę. a oto one… Weź udział w quizie: czy on naprawdę cię kocha?, Kliknij tutaj, aby wziąć nasz szybki (i szokująco dokładny) Quiz „does He Really Love You” już teraz i dowiedzieć się, czy naprawdę cię kocha… czy on mówi o przyszłości? (Pytanie 1 z 15) nigdy nie spotkałaś faceta tak uczciwego. Wyraża się swobodnie, mówi o przyszłości i mówi, jak wiele dla niego znaczysz. Jeśli nie mówi otwarcie z tobą, to jest to znak, że najprawdopodobniej nie czuje się tak, jak chcesz, aby czuł się w związku z Tobą., jest również możliwe, że ma gardę, więc ważne jest, aby spojrzeć na to wraz ze wszystkim innym na tej liście. Kontynuuj. Więcej: 4 sposoby, aby go zaangażować i chcieć tylko Ciebie 2. He Goes Deep facet, którego lubisz, może siedzieć godzinami rozmawiając z Tobą. Chce wiedzieć o tobie wszystko. Zadaje mnóstwo pytań. Co więcej, słucha i uważnie pamięta wszystkie szczegóły. Jest naprawdę ciekawy Ciebie i chce odkryć wszystko, co trzeba wiedzieć. 3., Chce być ekskluzywny nie bije w krzaki. Powiedział ci, że chce być na wyłączność jako para. Wiesz dokładnie, na czym stoisz. Kiedy mężczyzna nie ujawnia swoich zamiarów, kończy się w związku Ziemia niczyja. Nie wiesz, czy jesteś na wyłączność, ale myślisz, że może jesteś. Nie jesteś oficjalnie, ale nie spotykasz się z nikim innym., człowiek, który chce relacji z Tobą, jasno pokaże, że chce ciebie i tylko ciebie, nie pozostawi rzeczy otwartych na interpretację i nie zaryzykuje utraty Cię na rzecz innego faceta. dotrzymuje obietnic obiecał zabrać cię na imprezę w piątek wieczorem po męczącym dniu w pracy i nie wystawił Cię. Człowiek, który chce być w związku z Tobą, dotrzyma swoich obietnic. Nie złoży pustych obietnic. Nie chce cię rozczarować. w miarę jak on się coraz bardziej angażuje, ty stajesz się dla niego coraz ważniejsza., Zrobi wszystko, co w jego mocy, by cię nigdy nie zawieść. A jeśli cię rozczaruje, poczuje się zdenerwowany i zrobi wszystko, by Ci to wynagrodzić. Jeśli jest dla ciebie oczywiste, że on stawia Cię na pierwszym miejscu, że stara się, aby nie łup lub zostawić cię wiszące, że naprawdę trzyma się swojego słowa (Jeśli mówi, że zadzwoni do ciebie o 7, to będzie dzwonił o 7!), możesz być pewien, że traktuje cię poważnie. Więcej: znaki, że nie jest do Ciebie traktuje cię jak priorytet to łączy się z poprzednim punktem., Przez większość czasu jesteś pierwszy w jego życiu. Nie możesz być pierwszy za każdym razem, bo to niemożliwe. Czasami inne rzeczy będą miały pierwszeństwo, ale nawet wtedy, gdy to się stanie, na pewno da Ci znać, że jesteś dla niego ważny. bycie priorytetem nie oznacza, że porzuci Wszystko inne, co dzieje się w jego życiu, aby spędzić cały swój czas z Tobą. I tak nie chciałbyś być w takim związku, jest toksyczny, współzależny i niezdrowy. bycie priorytetem oznacza, że jesteś dla niego ważny. Twoje potrzeby i pragnienia mają znaczenie., A Ty jesteś dla niego ważna. Nie anuluje planów w ostatniej chwili (chyba że to nagły wypadek), a także nie będzie planował w ostatniej chwili. Nie zostawi cię, czekając na niego. Wyrzeźbił dla Ciebie miejsce w swoim życiu, nie musisz się tam wpychać. Kiedy jesteś priorytetem dla mężczyzny, nie kwestionujesz jego uczuć, nie zastanawiasz się … po prostu wiesz. Więcej: gdy facet nie nazwie cię swoją dziewczyną pokazuje Ci swoje działania rozmowa może być tania., Łatwo powiedzieć, że lubisz kogoś … Pokazywanie tego poprzez działania to inna historia. Czyny człowieka pokażą Ci dokładnie, na czym stoi. Kiedy mężczyzna traktuje cię poważnie, jest to wypisane na nim. To przeszkadza w sposobie, w jaki na ciebie patrzy i traktuje. Jest też w tym, co robi. Zdejmie się z portali randkowych i aplikacji, kiedy będzie chciał być wyłącznie dla Ciebie. Odetnie wszelkie kontakty z byłymi, numerkami i dziewczynami, z którymi „rozmawiał”. Stajesz się główną kobietą w jego życiu. Więcej: 100 znaków jest gotowy do osiedlenia się 7., Jest on zadomowiony w swoim życiu twój człowiek ma samochód, konto czekowe i oszczędnościowe z odłożonymi pieniędzmi i ma świetną pracę. Jest stabilny finansowo i zadowolony ze swojej pracy. Ma naczynia, a nawet wie, jak gotować. Może chce kupić dom. Dla Mężczyzn czas jest wszystkim. Jeśli nadal chce tam iść, żyć i siać swój przysłowiowy dziki owies, to prawdopodobnie nie będzie chciał się ustatkować w najbliższym czasie., numer jeden sposób, aby wiedzieć, czy on poważnie o tobie jest on chce zaangażowanego związku i co z tym wiąże. Uważność, zaangażowanie, wspólne tworzenie życia i przyszłości (a może nawet rodziny). On tego chce, a ty tego chcesz, więc oboje wiosłujecie w tym samym kierunku. Nie możesz walczyć z prądem, zawsze przegrywasz. Pamiętaj, kiedy mężczyzna mówi, że nie chce być w związku, uwierz mu. bierze pod uwagę Twoje opinie gdy ma problem, bierze pod uwagę twoje rady., Kiedy pyta o Twoją opinię, również ją słucha. Obchodzi go, co myślisz i jak się czujesz. On autentycznie szanuje to, co mówisz. Uważaj, kiedy weźmie pod uwagę Twoje opinie. Czy on naprawdę je rozważa, czy przewraca oczami i sprawia, że czujesz się głupio? Więcej: największe znaki, że nigdy nie ustatkuje się z Tobą nie poznałeś tylko jego przyjaciół i rodziny, znasz ich poznałeś jego rodziców i rodzinę. Poznałeś jego przyjaciół. Co więcej, spędzasz z nimi czas., Możesz powiedzieć, czy facet traktuje cię poważnie, jeśli jesteś blisko z jego wewnętrznym kręgiem. Wprowadzi cię do swojego świata i upewni się, że spotkasz wszystkich, którzy są dla niego ważni. On chce, żebyś ich lubił, a oni ciebie. 10. Dba o to, co myślą o nim twoi ludzie gdy mężczyzna chce być z kobietą, będzie szanował jej rodzinę. Będzie chciał, aby Twoi przyjaciele i rodzina go lubili. Może się zdenerwować przed spotkaniem z nimi. Może później zapyta, czy go polubią. Bardzo zależy mu na zrobieniu dobrego wrażenia. Gdyby facet nie traktował cię poważnie, cóż … po prostu by go to nie obchodziło., więcej: Dlaczego nie chce się zaangażować 11. Otwarcie mówi o przyszłości mówi o przyszłości i wszystkich rzeczach, które można zrobić razem. Jego wizja przyszłości jest taka, która obejmuje Ciebie w niej, i On sprawia, że znane do ciebie. on nie tylko tworzy abstrakcyjne, nierealistyczne plany albo, jak sugerując rzucić pracę i podróżować po świecie razem. Będzie mówił konkretnie, da Ci znać, że chce się z Tobą wprowadzić, gdy jego umowa najmu skończy się 1 czerwca i czy chciałbyś zacząć szukać mieszkania?, Będzie miał jasne cele i terminy i będzie pracował nad przyszłością, która wprowadzi cię jeszcze głębiej w fold. 12. Twoje szczęście jest jego szczęściem znak, że chce być z Tobą obejmuje to, że robi wszystko, co może, aby cię uszczęśliwić. On chce cię uszczęśliwić, tak jak twoje szczęście czyni go szczęśliwym. Zwróci uwagę na twoje pragnienia i potrzeby i dołoży starań, aby ci je dać. Wielkim sekretem większość kobiet nie wie o mężczyznach jest wszystko, co człowiek naprawdę musi być szczęśliwy w związku jest dla jego kobiety, aby być szczęśliwym. To wszystko., ale tutaj jest ważny punkt, o którym należy pamiętać: twoje szczęście nie jest jego odpowiedzialnością, ale Twoim. I nie jest jego zadaniem, aby cię uszczęśliwić(to nie może być nawet gdyby chciał). Jeśli chodzi o to, co potrafi, to robi. Słucha twoich próśb, stara się spełnić Twoje życzenia i myśli, że powiesz, że cię uszczęśliwi. I robi to szczęśliwie, bo chce cię uszczęśliwić., Więcej: znaki, że jesteś z emocjonalnie niedostępnym Mężczyzną on utrzymuje kontakt zawsze daje znać, jeśli coś wyskoczy, nawet jeśli jest to coś tak małego, jak spóźnienie się kilka minut. Nie znika przy tobie, potem pojawia się ponownie i zachowuje się, jakby to było nic wielkiego, a potem denerwuje się, gdy pytasz, gdzie był. Pozostaje w stałym kontakcie z Tobą. Daje Ci znać, czy będzie zajęty, czy związany. Bierze pod uwagę twoje uczucia i informuje Cię o tym., nie masz tego chorego, tonącego uczucia w jamie lub żołądku, że nagle stracił zainteresowanie i jest „ghosting” Ciebie. Jeśli z jakiegoś powodu, przejdzie przez dłuższy okres czasu bez kontaktu (mówię o dniu, nie dniach), wiesz, że to dlatego, że ma dobry powód…i ma! 14. Uwielbia spędzać z Tobą czas To jest główny znak, że facet, którego lubisz, chce być z Tobą. To, co decyduje o tym, czy facet zobowiąże się do kobiety, to to, jak dobrze się czuje, gdy jest z nią. Faceci idą w kierunku tego, co jest dobre., Kiedy nie ma cię dość, To pokazuje, że traktuje cię poważnie. Więcej: znaki, że umawiasz się na randki-Fobe 15. Szanuje Twoje granice nie poruszał się szybciej niż chciałeś. Szanuje cię. Szanuje też twoje tempo. Szanuje twoje potrzeby. Jeśli chcesz poczekać, zanim się zbliżysz, to mu to nie przeszkadza. On nie naciska ani nie zmusza cię w żaden sposób., Więcej: 8 największych znaków on mówi poważnie o Tobie on chce dzielić się z Tobą swoimi ulubionymi rzeczami kiedy facet lubi dziewczynę, on chce, aby lubiła to, co on lubi. Chce ją wpuścić do swojego świata. Chce pokazać jej swoje ulubione rzeczy-ulubione filmy, książki, zajęcia i Hobby. Nie oczekuje, że ona pokocha te rzeczy tak bardzo jak on, ale nadal chce dzielić się swoimi pasjami. Dzieląc się tym, co go pasjonuje, dzieli się dużo o sobie. 17. Bez wysiłku Twój obecny związek z nim jest łatwy., Możesz się zrelaksować i po prostu być. Nie musisz uważać na to, co mówisz i jak się zachowujesz. Nie musisz pisać i przepisywać tekstu sto razy przed naciśnięciem wyślij. Nie stresujesz się związkiem. Możesz po prostu cieszyć się razem. Więcej: To oczywiste Po prostu wiesz, że on chce być z Tobą. Inni też to wiedzą. Powiedział ci, że tak. Zachowuje się, jakbyście byli już parą i traktuje was z najwyższym szacunkiem i troską., Możesz być niepewny, ufając temu, ponieważ możesz mieć nierozwiązane rany z przeszłości. Ale ogólnie, czujesz się bezpiecznie w związku. Wiesz, że mu zależy i wiesz, że nigdzie się nie wybiera. Więcej: 10 oznak, że traktuje Cię śmiertelnie poważnie jeśli przeczytałeś ten artykuł i doszedłeś do wniosku, że facet, który Cię interesuje, chciał być z Tobą w poważnym związku, gratulacje! Teraz przestań się tym martwić i ciesz się tym, masz tylko jeden początek i nigdy nie możesz wrócić. Jeśli doszedłeś do wniosku, że facet, którym się interesujesz, nie czuje tego samego… jest w porządku., Lepiej wiedzieć teraz, prawda? Teraz możesz się uwolnić, aby znaleźć kogoś, kto odwzajemni Twoje uczucia. Więcej: 9 oznak mężczyzny, który nigdy nie przestanie cię kochać mam nadzieję, że ten artykuł pomógł Ci dowiedzieć się, czy traktuje cię poważnie. Zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję, musisz zdawać sobie sprawę z dwóch kluczowych momentów w każdym związku, które zadecydują, czy to trwa, lub czy masz złamane serce. W pewnym momencie facet zadaje sobie pytanie: czy to kobieta, z którą chcę się zobowiązać na dłuższą metę? Odpowiedź zadecyduje o wszystkim., Czy wiesz, co sprawia, że mężczyzna decyduje, że kobieta jest materiałem na dziewczynę, a nie tylko na romans? Wiesz, co sprawia, że mężczyzna chce się zaangażować? Jeśli nie, musisz przeczytać ten artykuł następny: # 1 rzeczy mężczyźni pragną w kobiecie drugi problem związek prawie każda kobieta będzie twarz jest, gdy wydaje się tracić zainteresowanie i zaczyna się wycofywać. Nie odpisuje, jest mniej uważny i coś jest po prostu nie tak. Wydaje się, że się wycofuje i możesz go całkowicie stracić-wiesz co z tym zrobić? Jeśli nie, przeczytaj to teraz, jeśli się wycofuje, zrób to…, Weź udział w quizie: czy on naprawdę cię kocha? Kliknij tutaj, aby wziąć nasz szybki (i szokująco dokładny) Quiz „does He Really Love You” już teraz i dowiedzieć się, czy naprawdę cię kocha… czy on mówi o przyszłości?,y on pokazuje ci poprzez swoje działania on jest zadomowiony w swoim życiu on bierze pod uwagę Twoje opinie nie tylko poznałeś jego przyjaciół i rodzinę, znasz ich on troszczy się o to, co Twoi ludzie o nim myślą Twoje szczęście jest jego szczęściem on utrzymuje kontakt uwielbia spędzać z Tobą czas li> szanuje Twoje granice chce podzielić się z Tobą swoimi ulubionymi rzeczami to proste to oczywiste

Z drugiej strony ten facet jestnie jest kompatybilny z Gemini, Strzelec, Wodnik iLibra. Końcowe przemyślenia. Teraz, gdy już wiesz, jak sprawić, by mężczyzna ze Skorpiona cię ścigał, wszystko, co musisz zrobić, to dobrze rozegrać swoje karty! Jeśli tak, obiecuję Ci, że staniesz się najszczęśliwszą kobietą na świecie.

"Gdy się odważyłam i zapytałam go o związek, to strasznie się zbulwersował i twardo mówił, że on nie chce się angażować. Nie naciskałam, ale psychicznie zaczynałam się czuć z tym coraz gorzej, jak taka koleżanka do seksu" – wyznaje Karolina, która jest uwikłana w nie do końca jasną dla niej relację i pyta, co może zrobić, by osoba, na której jej zależy, chciała związku na takich samych zasadach jak ona. "Pewnego razu zaprosił mnie do miejscowości, w której studiuje. Bez wahania przyjęłam zaproszenie. Na miejscu odkryłam brutalną prawdę, że nie jestem jedyną, z którą sypia" – pisze kobieta Zdarzają się takie sytuacje, kiedy dwoje ludzi czuje przyciąganie względem siebie, a jednak jedno z nich unika zaangażowania. Jedna osoba w takiej relacji ciągle się łudzi, że w końcu coś się zmieni. Pojawiają się takie myśli, jak: "W końcu zrozumie, że mnie kocha, że nie potrafi beze mnie żyć, dojrzeje i będziemy razem". Co robić w takiej sytuacji? Za każdym naszym działaniem kryje się decyzja. Jeśli kobieta jest uwikłana w relację z mężczyzną, który nie chce się zaangażować, to znaczy, że sama podjęła decyzję, by w niej być Artykuł został opublikowany w ramach cyklu "Sympatia radzi", w którym wraz z ekspertami pomagamy internautom rozwiązać ich problemy w związkach i miłości, a także te związane z poszukiwaniem partnera. Potrzebuję porady eksperta. Do napisania tego listu zainspirował mnie artykuł pani Joanny Godeckiej "Boję się zaangażować". Chciałabym się dowiedzieć, czy w moim przypadku to ta druga strona ma problem z tzw. fobią bliskości. Od dwóch lat spotykam się z Marcinem — kolegą, którego znam od dzieciństwa. Pochodzimy z tej samej miejscowości, mamy to samo grono znajomych, znam dobrze jego rodzinę, przyjaźnię się z jego rodzeństwem. Nasza bliższa relacja rozpoczęła się od wspólnie spędzonego sylwestra. Ja byłam wtedy w związku z Filipem, on był wolny, ale dobrze nam się rozmawiało. Odezwał się do mnie następnego dnia i zaczęliśmy się komunikować przez internet. W moim związku, który trwał już od pięć lat, od pewnego czasu zaczęło się psuć. Marcin i Filip dobrze się znają, ponieważ pochodzą z tej samej miejscowości. Każde z nas pojechało w innym kierunku na studia. Nasze rozmowy z Marcinem po pewnym czasie przerodziły się we flirt i postanowiliśmy się spotkać. To było potajemne spotkanie, które zakończyło się w łóżku. Muszę przyznać, że Marcin od zawsze mi się podobał, tylko nie zwracał na mnie uwagi. Gdy zauważyłam jego zainteresowanie swoją osobą, byłam w siódmym niebie. Zdradziłam swojego partnera i rozstałam się z nim, nie podając prawdziwej przyczyny. Z Marcinem cały czas utrzymywaliśmy kontakt, a nasze potajemne spotkania kończyły się tym samym. Uznałam, że po rozstaniu przyda mi się trochę szaleństwa. Mój poprzedni partner bardzo mnie ograniczał, dusiłam się przy nim, a przy okazji zaniedbałam samą siebie. Marcin pokazał mi, że życiem trzeba się cieszyć. Dzięki niemu poczułam się znów atrakcyjną kobietą. Nie ukrywam, że zauroczyłam się nim. Gdy się odważyłam i zapytałam go o związek, to strasznie się zbulwersował i twardo mówił, że on nie chce się angażować. Nie naciskałam, ale psychicznie zaczynałam się czuć z tym coraz gorzej, jak taka koleżanka do seksu. Pewnego razu zaprosił mnie do miejscowości, w której studiuje. Bez wahania przyjęłam zaproszenie. Na miejscu odkryłam brutalną prawdę, że nie jestem jedyną, z którą sypia. Ohyda! Poczułam się strasznie upokorzona. Na szczęście zaczęły się wakacje. Postanowiłam wyjechać na trzy miesiące za granicę, żeby zapomnieć. Wyjazd dobrze mi zrobił. Odpoczęłam psychicznie, nastawiłam się, że to koniec. Z długowłosej szarej myszki zmieniłam się w pewną siebie kobietę z włosami do ramion. Po moim powrocie dowiedziałam się, że Marcin znalazł sobie dziewczynę. Trochę mnie to zszokowało — bo przecież tak się zarzekał, że nie chce związku — ale zgodnie z postanowieniem żyłam swoim życiem. Marcin czasami do mnie pisał, np. że czuje, że coś jest nie tak i że mam do niego jakieś "ale". Zbywałam go, mówiąc, że dla mnie ta relacja nie miała żadnego znaczenia i żeby nie drążył więcej tematu. Na wiosnę spotkaliśmy się na wspólnej imprezie. Był z dziewczyną, więc nie zwracałam na niego uwagi i dobrze się bawiłam. Po pewnym czasie zauważyłam, że jego dziewczyna opuściła klub. Marcin się do mnie zbliżył, szukał pretekstów do rozmów, ale go zbywałam — kiedy jednak zaprosił mnie do tańca, zgodziłam się. Nie chciałam wyjść na obrażoną. Ta bliskość w tańcu między nami sprawiła, że wszystko odżyło na nowo, a nasz taniec zakończył się w łóżku. Miałam straszne wyrzuty sumienia. Po tym wszystkim Marcin chciał się ze mną spotkać, ale powiedziałam mu, że jest w związku i nie chcę się więcej z nim spotykać. Po tygodniu dostałam wiadomość, że rozstał się z dziewczyną. W głębi serca ucieszyłam się i odnowiliśmy kontakt. Przyszły wakacje i spotkaliśmy się w rodzinnej miejscowości. Marcin chciał, żebyśmy znowu zaczęli się potajemnie spotykać, ale ja zbywałam go przez pierwszy miesiąc. Później wyjechaliśmy z grupką znajomych na wakacje. Zbliżyliśmy się do siebie, powiedział, że podobamy się sobie, czujemy pociąg. Zgodziłam się, bo męczyła mnie walka samej ze sobą. Nie żałuję tego, ponieważ spędziliśmy razem kilka cudownych chwil. Nie każde nasze spotkanie kończyło się w łóżku. Ze względu na to, że w jego otoczeniu jest zawsze tyle kobiet, nie potrafię się przed nim całkiem otworzyć, a tym bardziej mu zaufać. On wie o tym, że jestem bardzo uczuciowa. Przyznał mi, że dobrze się czuje w moim towarzystwie, że jest po prostu sobą. Nazwał naszą relację przyjaźnią. Wiele razy zarzucał mi, że kiedy wyjechałam za granicę, to przestałam się do niego odzywać, że był w szoku, że tak szybko będę miała go gdzieś, że miałam klapki na oczach. Mówił, że związki go duszą, że każda jego relacja z nowo poznaną dziewczyną szybko się kończy, a my spotykamy się już jakiś czas. Marcin wrócił na studia, ja wyjeżdżam za granicę do pracy. Zapytał, co będzie z naszym kontaktem. Powiedziałam, że chciałabym go dalej utrzymywać. Zapytał się, czy nawet pomimo tego, że wyjeżdżam. Odpowiedziałam, że tak. Wyczułam, że chyba się ucieszył. Komunikujemy się przez Facebooka, ale to nie są parogodzinne rozmowy, opowiadanie sobie o spędzonym dniu itp. Któreś z nas coś powie dla żartu, chwilę się pośmiejemy i na tym koniec, ale dla mnie ważne, że ten kontakt jest. Po przeczytaniu tego artykułu sytuacja trochę mi się rozjaśniła. Po pierwsze — Marcin jest typem podrywacza. Z czasem, gdy go poznałam, zauważyłam, że ma straszne kompleksy. Chyba próbuje sobie to rekompensować, dbając o wygląd, czasami aż przesadnie, a także otaczając się dużą liczbą kobiet. Co powinnam zrobić, jeśli "padłam jego ofiarą"? Jak się zachować względem niego, by spojrzał na mnie inaczej niż jak na obiekt pożądania? Jak zmienić jego podejście do mojej osoby? Czy w ogóle jest jakaś szansa na związek? Zależy mi na nim, mimo jego skomplikowanej natury. Karolina Odpowiedź na list znajdziesz pod materiałem wideo: Odpowiedź psycholog Marty Sałatowskiej: Zdarzają się takie sytuacje, kiedy dwoje ludzi czuje przyciąganie względem siebie, a jednak jedno z nich unika zaangażowania. Jedna osoba w takiej relacji ciągle się łudzi, że w końcu coś się zmieni. Pojawiają się takie myśli, jak: "W końcu zrozumie, że mnie kocha, że nie potrafi beze mnie żyć, dojrzeje i będziemy razem". Jednak nic się nie zmienia. Taka sytuacja może trwać miesiącami, a czasem nawet latami. On od czasu do czasu się odezwie, spotka się. Natomiast warto przyjrzeć się temu, co dzieje się ze stroną zaangażowaną? Na pewno cierpi, czuje dużo złości, a również każde ciepłe słowo czy komplement interpretuje jako znak, że jednak może mu zależy. Często taka relacja działa na zasadzie błędnego koła. Sytuacja niezobowiązujących spotkań trwa najczęściej dopóki kobieta nie powie "dosyć" i odejdzie, próbując żyć własnym życiem. Wtedy zazwyczaj po jakimś czasie on się odzywa, chce kontaktu, zabiega o jej względy. Zaczynają się znowu spotykać, jednocześnie on nadal utrzymuje, że nie chce stałego związku. W końcu ona urywa kontakt wiedząc, że nie uzyska tego, czego chce, a on znowu się odzywa — wtedy, kiedy nadzieja na cokolwiek prawie wygasła. Tu błędne koło się zamyka. Jak się z niego wydostać? Czy można sprawić, że ktoś, kto nie chce się angażować, w końcu zmieni swoje zdanie? Jak sprawić, by on chciał czegoś więcej? Co można zrobić, by w końcu się zaangażował? Odpowiedź jest bardzo prosta — nic. Nie można wpłynąć na kogoś tak, by zmienił swoje podejście, chciał czegoś więcej. Tylko ta osoba ma wpływ na to, czego chce. To, co można zrobić, to zmienić własne podejście do siebie i do tej osoby, a także zastanowić się, czego ja chcę? Czy naprawdę chcę takiej relacji? Czy godzić się na jego warunki, a potem cierpieć? Czy nie zasługuję na coś więcej — na partnera, który będzie mnie szanował, spędzał ze mną czas, troszczył się o mnie, dla którego będę ważna? Kogoś, przy kim będę mogła czuć się sobą, a jednocześnie budować wspólną przyszłość? Każdy zasługuje na takiego partnera i ma prawo oczekiwać tego od tej drugiej osoby. Co powinnam zrobić, jeśli "padłam jego ofiarą"? Przede wszystkim warto pamiętać, że nie jesteśmy bezwiednymi osobami, które wpadają w czyjeś sidła. Za każdym naszym działaniem kryje się decyzja. Jeśli kobieta jest uwikłana w relację z mężczyzną, który nie chce się zaangażować, to znaczy, że sama podjęła decyzję, by w niej być. Godzi się na warunki, jakie on jej stawia — nigdy nie będziesz mogła zbudować ze mną związku, lecz możemy miło ze sobą spędzać czas. Warto pamiętać, że to twoja samodzielna decyzja, ty się na to zgodziłaś. Co można zrobić, kiedy już podjęło się tę decyzję i jest się uwikłaną w taką relację? Można jasno przedstawić swoje warunki — to, czego chcesz i potrzebujesz od mężczyzny, z którym się spotykasz. Odpowiedz sobie na pytania z poprzedniej części mojej wypowiedzi, by lepiej zrozumieć, czego potrzebujesz od związku, od partnera. Może są to parogodzinne rozmowy, opowiadanie sobie o spędzonym dniu, świadomość tego, że możesz mieć zaufanie do swojego partnera, że nie ma dla niego innych kobiet oprócz ciebie, czy być może po prostu potrzeba zdeklarowania się do bycia razem. Może warto samej zacząć stawiać warunki? A czy on się na to zgodzi, to już jego decyzja. Bycie w takiej relacji i czekaniem aż mężczyzna dojrzeje, jest ciągłym godzeniem się na jego warunki. Dla niego to bardzo komfortowa sytuacja — ma partnerkę, z którą spotyka się, kiedy potrzebuje, lecz nie musi nic dawać od siebie. Z dojrzewaniem jest tak, że dopóki sytuacja odpowiada, nic nie trzeba zmieniać. Nie dojrzewa się z czasem. Trzeba coś w sobie zmienić — swoje spojrzenie na różne kwestie, podejście — by stać się bardziej dojrzałym. To od osoby zależy jej dojrzałość. Czasami dotkliwe wydarzenie powoduje, że osoba zmienia coś w swoim życiu. Dojrzewanie wiąże się ze zmianami. Może być tak, że mężczyzna przystanie na warunki, które mu stawia kobieta i zmieni coś w sobie. Z drugiej strony może zdecydować, że nie chce nic zmieniać i odejdzie. Nie wiadomo, jaką decyzję podejmie, ale przedstawienie swoich oczekiwań pozwoli rozjaśnić sytuację i da odpowiedź, czy jest szansa na stały związek, czy jej nie ma. Marta Sałatowska, "Żagle" to pracownia psychologiczna prowadzona przez profesjonalistów, psychologów, psychoterapeutów, socjoterapeutów i pedagogów z wieloletnim doświadczeniem w pracy terapeutycznej indywidualnej i grupowej. Wykorzystuje metody wielu podejść psychoterapeutycznych. W ofercie pracowni jest psychoterapia, warsztaty psychologiczne, treningi umiejętności miękkich oraz szkolenia dla firm i instytucji. Źródło:
.
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/836
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/247
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/885
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/894
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/529
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/363
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/53
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/642
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/120
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/675
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/692
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/927
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/780
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/702
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/173
  • co zrobić by facet cię szanował