Kapusta kiszona czy też kwaszona dostępna jest w sklepach w ladach chłodniczych. Jeśli jest pakowana w słoiki, które stoją normalnie na półkach, jest to produkt pasteryzowany. Choć ma długą trwałość i pewne korzystne cechy, nie jest tak wartościowa, jak kiszona kapusta surowa.

Spodobał Ci się ten przepis? Udostępnij go! Oceń przepis aby doradzić innym!Średnia: (17 głosów) To kontynuacja (część 2) wpisów do bloga dotyczących przepisów moich rodziców (tutaj część 1 - U mamy). Jest to miejsce, do którego dodaję sprawdzone przepisy mojej mamy jak i mamy mojego męża, którymi chciałabym się z Wami podzielić. W większości są to tradycyjne i klasyczne dania oraz ciasta. Proszę, dodawajcie swoje uwagi i komentarze, dzięki którym podpowiecie też wiele innym użytkownikom. Zachęcam też do dodawania zdjęć swoich potraw. 017 kwestiasmaku Kiszona kapusta Kapusta Przetwory Kapustę kisimy w październiku, aż do Wszystkich Świętych, pierwsze słoiki otwieramy na początku grudnia. Poniżej podaję przepis mojej mamy, która od lat przygotowuje własną, domową kapustę, którą wszyscy w rodzinie uwielbiamy! Domowa kiszona kapusta to bogate źródło witaminy C i gotowa, zdrowa surówka na każdą okazję w jesienne i zimowe dni. Wystarczy dodać starte jabłko, cebulę, oliwę lub olej, doprawić pieprzem i gotowe! Do kiszenia kapusty potrzebna jest tylko kapusta i sól :-) Bardzo wskazanym dodatkiem jest marchewka. Można też dodać kminek i listek laurowy. Składniki 10 kg cienko poszatkowanej białej kapusty* 1 kg marchewki 1 szklanka soli kamiennej (do przetworów) Przygotowanie Jeśli szatkujemy kapustę w domu, należy ją najpierw umyć, odrzucić 2 - 3 zewnętrzne brzydkie liście. Przekroić na 4 części i wykroić głąb. Resztę kapusty cienko poszatkować. Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach, dodać do kapusty. Warzywa umieścić w dużej misce, dodać sól oraz ewentualnie 2 łyżeczki kminku i 2 - 3 jabłka (obrane, pokrojone na ćwiartki bez gniazd nasiennych). Składniki wymieszać i bardzo dokładnie ugnieść, aby kapusta puściła soki. Powtórzyć ugniatanie jeszcze dwukrotnie, za pół godziny i za godzinę. Włożyć do plastikowego worka, zawiązać, mocno obciążyć np. kilogramowymi opakowaniami soli lub głazem i trzymać w kuchni przez 1,5 miesiąca. Co tydzień pougniatać wąskim końcem drewnianej łyżki aby wypuścić zbierające się gazy fermentacji. Podczas całego procesu kiszenia cała kapusta musi być przykryta zalewą solną. Ukiszoną kapustę przełożyć do słoików i całkowicie zakryć zalewą. Pozostawiać w słoikach po ok. 2 - 3 cm wolnego miejsca od gory, bo fermentacja będzie cały czas zachodziła i zbierający się gaz będzie podnosił soki do góry, co może powodować przeciekanie pokrywki. Wstawić do piwnicy i wykorzystywać na surówki, bigosy i zupy. Na zdrowie! Wskazówki * Na targu można dostać poszatkowaną już świeżą kapustę gotową do ukiszenia w domu. Zaoszczędzimy sobie pracy przy jej szatkowaniu. Do kapusty można dodać jabłko oraz kminek. Jabłko pokrojone na ćwiartki wyjmujemy przed nałożeniem kapusty do słoików. Mama odradza używanie kamionkowych beczek do kiszenia, częściej używa się plastikowych grubych worków, w których kapustę łatwiej trzymać przykrytą równomierną ilością słonej zalewy, łatwiej ją przemieszać i obciążać. W beczce sok opada na dno, wówczas kapusta na górze ciemnieje i może się popsuć. Trzeba wówczas dolewać solanki. Nie można używać soli warzonej tylko kamienną. Kiszona kapusta
Kiszona kapusta chroni przed chorobami! Niegdyś kiszona kapusta chroniła załogi statków przed chorobami. Ludzie nie wiedzieli wówczas, czym są witaminy, antybiotyki, dobroczynne enzymy czy bakterie, ale intuicyjnie jedli je w postaci kiszonek, które zapobiegały szkorbutowi oraz odmrożeniom, wzmacniały system odpornościowy, a okłady z soku pomagały na bóle reumatyczne i owrzodzenia.
Prawdziwą zmorą w produkcji kwaszonej kapusty jest obecność wewnątrz główek ciemnych przerostów (czyli tipburn, w Charsznicy zwany „przekładańcem”). W okolicy Charsznicy (woj. małopolskie) znajduje się wiele gospodarstw, w których uprawiana jest kapusta. Tradycja kiszenia jest tam znana od lat i jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Przetwarzanie jej jest sposobem na podniesienie opłacalności, gdyż cena takiego surowica jest znacznie wyższa niż sprzedaż „świeżych” główek kapusty. Producenci z tego regionu podkreślają, że bardzo ważna w produkcji kiszonej kapusty jest jakość uzyskiwanej krajanki. – Decyduje o niej nie tylko właściwe ustawienie noży urządzenia szatkującego, ale także – a może przede wszystkim – cechy morfologiczne odmiany. Przydatne są kapusty o cienkich liściach, bez grubych nerwów. Bardzo ważne jest, aby szatkowane główki miały jednolitą, jasną barwę, bez wewnętrznego zazielenienia. Odmiany, u których wewnętrzne liście mają barwę zielonkawą są mniej przydatne, gdyż z seledynowej krajanki uzyskuje się kapustę kwaszoną o ciemniejszej barwie, w odczuciu wielu odbiorców mniej apetyczną – akcentował mieszkaniec Charsznicy. Wielu charsznickich ogrodników za prawdziwą „zmorę” w produkcji kwaszonej kapusty uznaje obecność wewnątrz główek ciemnych przerostów (czyli „tipburn”, w Charsznicy zwany „przekładańcem”). Warto pamiętać, że do ich powstawania dochodzi zwykle wskutek niedoborów wapnia w tkankach (co nie zawsze wynika z rzeczywistego niedoboru wapnia w glebie, znacznie częściej – z kłopotów w jego pobieraniu i transporcie wewnątrz samej rośliny wskutek np. suszy, zalania systemu korzeniowego, niedoboru mikroskładników – głównie boru) lub w efekcie silnego porażenia roślin przez czarną zgniliznę roślin kapustnych (Xanthomonas campestris). – Niestety, bardzo często właśnie odmiany o cienkich liściach i delikatnym unerwieniu są bardziej podatne na tę przypadłość, która dyskwalifikuje surowiec z punktu widzenia przetwórstwa – zaznaczał pan Grzegorz z Charsznicy. Kapustę do kwaszenia zbiera się, gdy główki są już dojrzałe i dobrze wypełnione. W jednym z charsznickich gospodarstw po przywiezieniu do gospodarstw kapusta jest doczyszczana (przy mechanicznym zbiorze wstępnie czyści się ją na kombajnie), a następnie z główek usuwany jest głąb – za pomocą specjalnego świdra elektrycznego. Zmielone części głąba są dodawane do kiszenia – ze względu na dużą zawartość cukru mają one korzystny wpływ na smak i wartość biologiczną kiszonej kapusty. Ze świdra główka trafia na szatkownicę, na której jest cięta, a następnie za pomocą automatycznej „solniczki” równomiernie solona (stężenie soli wynosi 2–2,5%, używana jest sól bez dodatków alkalizujących). Następnie podajnikiem taśmowym soloną krajankę transportuje się do silosów o pojemności ponad 30 ton. Narzędzia do szatkowania kapusty mają dużą wydajność. Na przykład szatkownica SZ-65 firmy Kruszec ma wydajność 5000 kg/godz. W miesiącach lipiec – sierpień producent kisi kapustę w beczkach i szybko ją sprzedaje. Zaznacza, że w tym okresie proces kiszenia przebiega szybko (letnie upały mogą sprawić, że fermentacja nastąpi nawet w ciągu kilku dni) i można na bieżąco mniejszymi partiami przygotowywać produkt. Warto pamiętać, że liście letnich odmian kapusty są miękkie i mają mniejszą zawartość suchej masy w porównaniu z kapustami późnymi, co przekłada się na stosunkowo krótką trwałość kiszonki. Producent z Charsznicy informował, że jesienią kiszenie kapusty trwa od dwóch do czterech tygodni. Najsmaczniejszą kapustę kiszoną otrzymuje się z odmian o dużej zawartości cukrów – minimum 4%. Odmiany polecane przez firmy hodowlano-nasienne do tego celu na ogół mają liście, które pozwalają dobrze zachować strukturę krajani. Marcin BartczakFot. M. Bartczak Artykuł pochodzi z numeru 8/2016 miesięcznika „Warzywa”
Cały proces kiszenia kapusty trwa około 10-12 dni, po tym czasie kapusta kiszona jest już gotowa do jedzenia. Warto już po tygodniu spróbować swojej kiszonki i zdecydować czy pozostawiasz do dalszego kiszenia, czy nie. Niektórzy wolą delikatną kiszoną kapustę, inni mocno ukiszoną i bardziej kwaśną. Domowa kiszona kapusta Często pytacie mnie jak kisić kapustę i czy domowa kiszona kapusta jest zdrowsza od tej, którą można kupić w sklepach. Uważam, że tak i zdecydowanie raz jeszcze tak! Na pewno od tych w słoiku, co stoją na półce. Taka kiszona kapusta jest pasteryzowana, więc żegnajcie zdrowe bakterie. Nie ma ona już wartości takich jak domowa kiszona kapusta, taka prawdziwa, żywa i pyszna. Uważam, że zawsze najlepsza jest domowa kiszona kapusta i nie ma tu żadnych wyjątków od reguły. Nie ta ze sklepu, nawet ekologiczna ma się nijak do domowych wyrobów pod względem smaku, miękkości i grubości pokrojenia. Ja uwielbiam, gdy kiszona kapusta jest bardzo drobno poszatkowana, z dużą ilością marchewki. Nie mogę takiej dostać, więc robię sama. W sumie nic dziwnego, domowa kiszona kapusta jest prosta do zrobienia. Trochę szatkowania, trochę ubijania i 20 kg stoi i się kisi. U mnie powstały dwa wiadra kiszonej kapusty, każdy po 10 kg. Kupuję wiaderka przeznaczone do spożywczych artykułów na allegro, to świetne i wygodne rozwiązanie. Teraz relacja z placu boju! Moja niedzielę mija z kijem w ręku, bo taka jestem waleczna ;) Biję ją i biję aż soki puści :) Tak, kiszona kapusta wymaga wysiłku, ja szatkuje i tłukę, dziecko tez pomaga. Więc jak widać na załączonym obrazku u nas niedziela mi pod hasłem: DOMOWA KISZONA KAPUSTA. A ty robisz kiszona kapustę, czy kupujesz? Lubisz tak generalnie? Jeśli nie polecam polubić i zrobić na początek chociaż 5 kg w końcu domowa kiszona kapusta nie ma sobie równych! Domowa kiszona kapusta Domowa kiszona kapusta – składniki: 10 kg białej kapusty 1 kg marchwi (może być mniej ja lubię więcej) 200 g soli himalajskiej (ja miałam różową drobną) – uwaga, sól soli nie równa. Trzeba próbować na smak. Domowa kiszona kapusta – przepis: Kapustę obieram z zewnętrznych brzydkich liści, przekrawam na pół i wycinam twardy głąb. Szatkuje bardzo drobno w cieniutkie paseczki. Można ręcznie ale można również w malakserze z tarczą siekającą w plastry. Marchew obieram i ścieram w wiórki. Kapustę i marchew przekładam do miski, solę i mieszam dokładnie (ja używam rękawiczek jednorazowych, żeby zachować czystość). Po 15 minutach, gdy kapusta zmięknie przystępuję o ubijania. Można to robić wałkiem bez końcówek, łyżka płaską lub kijem do kapusty. Właściwie wszystko się nada co pozwala na jej tłuczenie. Kapusta musi puścić dużo soku. Przekładam ją do wiaderka lub kamionki, dokładnie uciskam aby nie było pomiędzy powietrza, przykrywam talerzem i obciążam. Cała kapusta musi być zanurzona. Trzymam ja w temperaturze pokojowej, po 2 dniach zacznie mocno pracować i się podnosić, to znak, że trzeba zdjąć talerz i przebić ją ponownie, czyli ubić odgazowując. Jeśli nie będziecie odgazowywać stanie się gorzka. Kapusta kisi się średnio 7-14 dni zależnie od temperatury otocznia. Gdy przestanie pracować i nie trzeba będzie jej odgazowywać raz dziennie to znak, że można przekładać ją do słoików. Kapusta kiszona przełożona do słoika musi być mocno ugnieciona i zalana sosem. Zakręcona i wstawiona w zimne miejsce. Ja trzymam w lodówce ale piwniczka też będzie ok. Domowa kiszona kapusta jest przepyszna, zupełnie inna niż te sklepowe wersje nie mówiąc już o kwaszonej kapuście czyli zakwaszanej octem. Reader InteractionsSzukaj przepisu na stronie SKLEP Z EBOOKAMI Kiszona kapusta chroni przed chorobami związanymi z układem hormonalnym, np. rakiem jąder, piersi, prostaty, jajników czy szyjki macicy. Poprawia też kondycję skóry, a nawet łagodzi objawy Dynia to super jedzenie dla psa. Ale czy może on jeść pestki dyni? Dziś odpowiemy na to pytanie. Dynie są pełne witamin, minerałów i antyoksydantów. Ale co z jej pestkami?Advertisements Przyjrzyjmy się im bliżej. Jeśli się zastanawiasz czy możesz dać swojemu psu pestki dyni mamy dla Ciebie krótką odpowiedź - TAK, psy mogą jeść pestki dyni i nie są one w żaden sposób dla niego niebezpieczne i nie mogą mu zaszkodzić. Oczywiście, jest kilka zasad których musisz przestrzegać, ale generalnie rzecz ujmując pies może zjeść pestki dyni i z pewnością nic mu się nie stanie. Zanim podasz je psu obierz je ze skórki i przygotuj, nie podawaj ich nieprzygotowanych. Niektórzy nawet twierdzą że pestki dyni mogą mieć więcej zalet niż sama dynia, a to ze względu na wysoką zawartość substancji odżywczych. Dziś spojrzymy na wszystkie zalety pestek dyni dla psa, w jaki sposób wpływają one na zwierzaka, czy pestki dyni są w jakiś sposób szkodliwe i czy można je podawać psu regularnie jako suplement diety. Czym są pestki dyni? Nasiona dyni to jadalne pestki, które znajdziesz w samym środku dyni. Nasiona wydobyte ze środka dyni przez Ciebie będą pokryte łuską, którą warto usunąć zanim podasz je swojemu psiakowi. Te zakupione w sklepie już tej łuski nie mają ale uważaj, żeby nie były one solone! Sól może bardzo zaszkodzić Twojemu psu. Pestki dyni zawierają bardzo dużo minerałów, witamin i antyoksydantów które pomogą i wesprą dobre zdrowie Twojego czworonoga. To bardzo dobry pomysł aby na stałe włączyć je do diety Twojego psa, a na pewno będzie zdrowszy i szczęśliwszy, jeśli Twój pies jest choć trochę jak mój. Pestki dyni zostały dokładnie przebadane, ich zdrowotny wpływ na ludzkie ciało został dokładnie określony już w 2005 roku. Tak jak i dynia, nasiona dyni dla psa stają się coraz popularniejszą przekąską wśród właścicieli ze względu na swoje liczne zalety. Wielu weterynarzy zaczyna rekomendować pestki dyni dla psa jako zdrowa przekąska i zaleca dodawanie do domowych posiłków. Czy pestki dyni mogą na stałe zagościć w diecie psa? Zdecydowanie tak, i będą one świetnym suplementem. Jak przygotować pestki dyni przed podaniem psu Czy pies może jeść pestki dyni? Tak, zdecydowanie pies może jeść pestki dyni. Możesz śmiało karmić swojego przyjaciela pestkami dyni, zwróć tylko uwagę żeby nie dać mu ich zbyt wiele aby nie spowodować niestrawności. Każde jedzenie w nadmiarze może zaszkodzić. Przed podaniem warto je oczyścić, obrać, uprażyć, a następnie zmielić i dodać do pokarmu psa. Najlepiej będzie nie podawać psu surowych pestek dyni, ponieważ mogą się one szybko zepsuć. Uprażone i zmielone pestki dyni są prostym w użyciu dodatkiem do wzbogacenia posiłków Twojego psiaka. Zapewnią mu niezbędne witaminy i minerały i pozytywnie wpłyną na jego zdrowie. Wymagają one obróbki przed podaniem, ale korzyści płynące z podawania pestek dyni psu są nieocenione. Poza tym, w internecie możesz znaleźć setki przepisów na zdrowe i pożywne jedzenie dla Twojego psiaka które zawiera w sobie pestki dyni. Pestki dyni skład i minerały Zerknijmy teraz na skład pestek dyni i ile minerałów i witamin zawierają się w około 30g pestek dyni: kalorie: 126kcal błonnik: węglowodany: 5g białko: 7g tłuszcze: 13g witamina K mangan magnez żelazo cynk Ponieważ nasiona dyni zawierają bardzo dużo błonnika, mogą być zbawienne dla układu pokarmowego Twojego przyjaciela. Błonnik może wspomóc utratę wagi i poprawić ogólne zdrowie i samopoczucie Nasiona dyni mają również jedną z najwyższych zawartości magnezu ze wszystkich pokarmów. Magnez jest bardzo ważny dla zdrowia kości, ustabilizowaniu i obniżeniu ciśnienia krwi oraz pomaga wyregulować poziom cukru we krwi. Ponadto obniża ryzyko zawału i chorób serca u psów. Zostało udowodnione, że pestki dyni pomagają leczyć choroby, infekcje a nawet robaki i pasożyty którymi może zakazić się Twój czworonożny przyjaciel(źródło).Advertisements Kilka innych, potencjalnych korzyści z płynących z jedzenia pestek dyni przez psy: zapobiegają niektórym rakom złośliwym poprawiają kondycję serca i mogą zapobiegać jego chorobom poprawiają jakość snu zmniejszają obrzęki i stany zapalne pomagają utrzymać prawidłowe zdrowie pęcherza obniżają i regulują poziom cukru we krwi Podsumowując, nasiona dyni dla psa mogą być bardzo korzystnym dodatkiem. Czy psy mogą jeść pestki dyni cały czas? 7 korzyści płynących z jedzenia pestek dyni przez Twojego psa Są antyoksydantami - poprawiają zdrowie i odporność. Wysoka zawartość antykosydantów, które możesz znaleźć w nasionach dyni są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania układu moczowego Twojego psiaka i wspomogą walkę z potencjalnymi infekcjami. Olej z pestek dyni może ponadto pomóc starszym psom z chorobami pęcherza. Mogą one także pomóc wyleczyć kamienie nerkowe. Pestki dyni jako naturalny sposób na walkę z robakami i pasożytami Zawierają one aminokwas zwany cucurbitacin, który jest naturalnym lekarstwem na robaki i pasożyty, które mogą zagnieździć się w ciele Twojego psiaka. Cucurbitacin paraliżuje i unieszkodliwia te robaki i pasożyty działając jak środek odrobaczający. Jest ona szczególnie skuteczna przeciwko glistom i tasiemcom. Nasiona dyni działają przeciwzapalnie i zmniejszają obrzęk. Zawierają one duże ilości kwasów Omega-3, które mogą pomagać leczyć stany zapalne i obrzęki. Dzięki temu mogą okazać się zbawienne dla starszych psów cierpiących na choroby stawów lub ich dysplazję. Mogą pomóc psom cierpiącym na choroby prostaty Choroby prostaty są również obecne wśród psów i niestety nie są one najprzyjemniejsze. Jeśli Twój cierpi z tego powodu, dodaj mu do pokarmu zmielone pestki dyni a na pewno zobaczysz na jego pysku wyraz ulgi w bólu i dyskomforcie. Prostata z reguły dotyka starsze psy, powyżej 9 roku życia. Pestki dyni mogą pomóc Ci zapanować nad tym schorzeniem i ulżyć Twojemu staruszkowi. Zawierają dobre tłuszcze - tłuszcze nienasycone Tłuszcze nienasycone są tymi dobrymi tłuszczami dla ciała. Pestki dyni mają ich bardzo dużo. Obniżają one poziom złego cholesterolu we krwi i promują dobry cholesterol. Witaminy E i K wspierają układ krwionośny Witamina E chroni komórki przed zapaleniem i obniża ciśnienie krwi. Witamina K wspomaga prawidłowy rozwój kości i uzupełnia ubytki oraz pomaga skórze szybciej się zregenerować. Witamina K zapobiega agregacji czerwonych krwinek. Nasiona dyni dla psa zawierają wiele mikro- i makroelementów niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania. Poniższe mikro- i makroelementy znajdziesz w pestkach dyni: potas do prawidłowej budowy mięśni cynk do wspierania układu odpornościowego, regulacji gospodarki hormonalnej i poprawy działania mózgu żelazo, fosfor i magnez dla lepszego działania układu krwionośnego wapń dla silnych, zdrowych kości i mocniejszych zębów, również wspomaga walkę z rakiem Czy pies może jeść pestki dyni regularnie? Mając wszystko powyższe na uwadze, czy psy mogą jeść pestki dyni regularnie? Tak, zdecydowanie psy mogą jeść nasiona dyni regularnie. Jest to wręcz zalecane, aby lepiej się czuły i ich zdrowie było lepsze. Pamiętaj aby przygotować je w odpowiedni sposób, czyli nie podawaj ich takie, jak są tylko obierz, upraż i zmiel a później dodaj do posiłku swojego psiaka. To będzie ogromne wsparcie dla jego zdrowia i samopoczucia. Czy pestki dyni mogą zaszkodzić psu? Nie ma żadnych efektów ubocznych, które wynikałyby z jedzenia pestek dyni. Nawet jeśli pies zje całe opakowanie bez Twojego nadzoru, i tak nic mu się nie stanie. Nasiona dyni nie mają żadnych środków dla naszych czworonogów i są całkowicie bezpieczne. Jedyna rzecz, jakiej musisz się wystrzegać to kupne nasiona dyni, które często są dosalane. Sól jest bardzo szkodliwa dla psiaka. Nigdy nie dodawaj soli do posiłku swojego psa i unikaj podawania jakiegokolwiek jedzenia z choćby odrobiną soli. Zwykłe, niedoprawione nasiona dyni będą idealną przekąską lub dodatkiem do posiłku. Upraż nasiona zanim je podasz swojemu psu. Świeże, nieprzygotowane nasiona mogą się bardzo szybko zepsuć. Upraż je od razu po kupieniu a wytrzymają nawet miesiąc, a także będą dużo lepsze w smaku. Ważne, aby przechowywać je w odpowiedni sposób. Nasiona dyni muszą być przechowywane w szczelnie zamkniętym opakowaniu, ponieważ są bardzo toksyczne gdy się zepsują. Jeśli nasiona zostały uprzednio uprażone i szczelnie zamknięte, to możesz je przechowywać nawet do sześciu miesięcy. Podsumowanie Czy psy mogą jeść pestki dyni i czy są one bezpieczne? Mając na uwadze wszystko powyższe, czy psy mogą jeść pestki dyni bez obaw o ich zdrowie? Tak, zdecydowanie. Pestki dyni nie zaszkodzą psu i możesz śmiało mu je dodawać do karmy. Pestki dyni to świetny dodatek i suplement, wręcz naładowany witaminami, minerałami i antyoksydantami. Czy pestki dyni mogą zaszkodzić psu? Nie, pestki dyni są w pełni bezpieczne dla czworonogów. Przed podaniem przygotuj je w odpowiedni sposób i z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zwierzakowi. Zanim podasz psu pestki dyni dokładnie je umyj, upraż i zmiel. Potem możesz śmiało dodawać je do karmy psiaka lub traktować jako zdrową przekąskę. Nasiona dyni w bardzo pozytywny sposób wpływają na ciało psa, zapobiegają problemom z układem moczowym, chorobom serca a nawet mogą przeciwdziałać rozwojowi raka. Upewnij się że przechowujesz je w odpowiedni sposób, ponieważ przechowywane nieodpowiednio, bez szczelnego pojemnika bardzo szybko się zepsują i mogą poważnie zaszkodzić Twojemu psu. Jeżeli Twój pies nigdy nie jadł wcześniej nasion dyni zacznij podawać mu je w małych ilościach, aby mógł przyzwyczaić się do ich smaku i zapachu. Czy pestki dyni mogą zabić psa? Pestki dyni nie zawierają żadnych toksyn, więc nie musisz się martwić że wyrządzą jakąkolwiek krzywdę Twojemu psu. Niezaleźnie czy pies zjadł świeże lub uprażone nasiona dyni, nie zaszkodzą one. Jedyne, czego musisz się wystrzegać to nasion dyni z dodatkami takimi jak sól lub polepszacze smaku - te dwie rzeczy są bardzo szkodliwe dla psów i powinieneś unikać ich jak tylko się da. Postaraj się także nie przekarmiać psiaka nasionami, co za dużo to niezdrowo jak mówi stare porzekadło. Czy pies może jest pestki dyni w łupinach? Tak, nie zaszkodzą one psu. Nie ma znaczenia czy nasiona dyni będą obrane czy nie, pies może jeść nasiona dyni pod każdą postacią. Jakie nasiona mogą zaszkodzić psu? Nigdy nie podawaj swojemu psu nasion z owoców takich jak wiśnie lub awokado - zawierają one cyjanek i są wyjątkowo szkodliwe. Już niewielka ilość cyjanku w połączeniu ze zdecydowanie mniejszą wagą psa niż człowieka może doprowadzić do jego śmierci lub nieodwracalnego kalectwa. Unikaj tak pestek jabłek. Jeśli koniecznie musisz podać psu jakieś nasiona, wybierz pestki dyni, nasiona chia albo nasiona słonecznika, są one bezpieczne dla każdego psa. Czego pies nie może jeść? Psy nie powinny jeść cebuli, szczypiorku, czosnku, orzechów macadamia, czekolady, awokado, alkoholu, kukurydzy, słodzików lub gotowanych kości. Jeśli nie jesteś pewien czy pies zjadł, co jest w 100% dla niego bezpiecznie koniecznie skontaktuj się z weterynarzem lub pogotowiem weterynaryjnym. Niezależnie od tego, czy zdecydowałeś się nakarmić swojego psa kilkoma pestkami dyni w duchu jesiennego sezonu, czy nie, istnieją inne całkowicie naturalne pokarmy dla ludzi, które są również bezpieczne dla psów, w tym: Inne naturalne pokarmy, które psy mogą jeść Jabłka Banany Borówki Marchewki Kukurydza Żurawina Zielona fasola Pomarańcze Ananas Ziemniaki Dynia Truskawki Słodkie ziemniaki Pomidory (uważaj jednak na te zielone, są toksyczne!) Arbuz Czy nasiona dyni mogą zabić robaki i pasożyty? W internecie znajdziesz wiele opinii mowiących że nasiona dyni mają działanie odrobaczające. Jednakże, nigdzie nie ma żadnych badań potwierdzających tą tezę. Jeżeli podejrzewasz u Twojego psa problem z pasożytami lub tasiemca, o wiele lepiej zrobisz udając się prosto do weterynarza po odpowiedni lek lub kurację, nigdy nie próbuj zwalczaj pasożytów na własną rękę i niepotwierdoznymi metodami, ponieważ nie tyle że możesz wyrządzić krzywdę swojemu psu, ale także możesz pozwolić rozwój pasożytów i w efekcie nieodwracalne szkody na zdrowiu Twojego psa. On będzie w stanie doradzić Ci, czy kapusta jest odpowiednia dla Twojego psa i jak ją najlepiej podać. Pamiętaj, że każdy pies jest inny i może reagować inaczej na różne pokarmy. W końcu, odpowiedź na pytanie “Czy pies może jeść kapustę?” jest zależna od indywidualnych potrzeb i tolerancji psa. Kiszona kapusta na pewno nie należy to produktów z kategorii „trendy”. Jest zbyt swojska, mało efektowna i jeszcze ma taką pospolitą nazwę (nie to co chociażby jarmuż). Jeśli jednak zależy Ci nie na tym, aby komuś zaimponować, ale wyłącznie na własnym zdrowiu, koniecznie włącz kapustę kiszoną do swojej diety i sięgaj po nią nawet codziennie. Dlaczego warto? Tego dowiesz się z naszego poradnika. Kapusta kiszona to bogate źródło witaminy C Pod tym względem wyprzedza o kilka długości inne warzywa, poza kapustą świeżą, która zawiera jednak więcej witaminy C. Nieprzypadkowo jednak nasze babcie uważały, że jedzenie kiszonej kapusty i picie soku z procesu kiszenia gwarantuje dobrą odporność. Zamiast więc suplementować witaminę C, po prostu zacznij częściej jeść kiszoną kapustę – i to nie tylko do obiadu. Bardzo zdrowa przekąska Kiszona kapusta jest smaczna, ale przede wszystkim zasobna w bezcenne składniki. Jednym z nich są probiotyki, czyli bakterie powstające w procesie fermentacji. Pełnią one bardzo ważną rolę w ludzkim organizmie, wzbogacając zdrową florę jelitową – to dzięki nim w przewodzie pokarmowym następuje produkcja witaminy K i witamin z grupy B. Ponadto probiotyki mają niebagatelny wpływ na wzmacnianie odporności i prawidłową pracę jelit. Jest niskokaloryczna Kapusta kiszona to świetny produkt dla osób będących na diecie redukcyjnej. 100 g tego przysmaku dostarcza organizmowi tylko 16 kcal – dla porównania kapusta świeża jest dwukrotnie bardziej kaloryczna. Jak to możliwe? Otóż w procesie fermentacji większość węglowodanów zawartych w kapuście ulega przemianie do kwasu mlekowego. Jeśli więc chcesz schudnąć, a wieczorem nie możesz się oprzeć pokusie chrupania czegoś na kanapie, sięgaj właśnie po kiszoną kapustę. Kiszona czy kwaszona? Choć ich nazwy brzmią podobnie, to w rzeczywistości mówimy tutaj o zupełnie różnych produktach. Kapusta kiszona powstaje w procesie kiszenia, któremu towarzyszy fermentacja. Z kolei kapusta kwaszona to po prostu poszatkowana kapusta, do której dodano ocet i przyprawy. Jest mniej wartościowa dla organizmu i o wiele bardziej kaloryczna. Aby odróżnić kapustę kiszoną od kwaszonej, wystarczy przyjrzeć się produktowi oferowanemu np. na bazarku. Kapusta kiszona ma żółte zabarwienie, jest bardzo kwaśna, również pod względem aromatu. Kapusta kwaszona ma biały kolor, wyraźnie czuć aromat octu, a w smaku jest słodka. Zgłoś swój pomysł na artykuł Na pewno jesz coś pysznego, daj spróbować! – można wyczytać w oczach wpatrującego się w nas psa. Czym warto podzielić się z psem? Pies zdrowy i szczęśliwy ma lśniącą sierść, błyszczące oczy, a przede wszystkim rozpiera go energia. Taki radosny zwierzak to chluba każdego właściciela. Oznacza to, że jest prawidłowo karmiony: znajduje w swojej misce wszystko, co jest mu potrzebne. Każdy z nas chciałby nieba przychylić swemu pieskowi, a już na pewno karmić go wszystkim, co dla niego najlepsze. A zatem, jaka powinna być prawidłowa dieta psa? Głównie urozmaicona. Jakie mięsko? Najlepiej dawać psu różne gatunki. Wołowina i baranina może być podawana zarówno w postaci surowej jak i gotowanej, konina raczej surowa (uwaga: jest niewskazana dla szczeniąt), a wieprzowina i mięso drobiowe – raczej gotowane. Dobrze jest też gotować podroby. Przy czym najlepiej dawać psu podroby cielęce, a i to niezbyt często. Ostrożność zalecana jest szczególnie w przypadku wątroby, ponieważ jest w niej dużo witaminy A i podawanie jej w dużych ilościach, może doprowadzić do przedawkowania. A ponadto wątroba zawiera wiele szkodliwych substancji. Warto też czasem, zamiast mięsa, podać psu kawałek morskiej ryby bardzo dokładnie obranej z ości (rzecz jasna również gotowanej). Produkty zbożowe Wielu właścicieli radzi karmić psa makaronem, ryżem kaszą gryczaną, a unikać kasz białych. Ale co zrobić, jeśli nasz pies gryczanej nienawidzi? Podawać mu inne kasze. Z gryczaną zaś dać spokój, szkoda nerwów. Sporo psów chętnie zjada grysik kukurydziany, ale jest niezalecany, bo zawiera słabej jakości białko i jest bardzo kaloryczny. Jeżeli jednak będziemy podawać go na przemian z innymi kaszami, z pewnością nie przyniesie szkody. Jarzyny dla każdego Źródłem witamin są warzywa, a te powinien jadać pies w każdym wieku. Trzeba unikać tylko strączkowych, cebulowych, kapustnych i tych pryskanych środkami ochrony roślin – wiadomo, chemia nikomu nie służy. Ziemniaki to osobna sprawa. Nie wolno psom podawać kartofli w całości, ale purée, od czasu do czasu, może być. Zobacz także: Nabiał i tłuszcze? Większość psów ma po mleku problemy żołądkowo- -jelitowe, ale nie wszystkie. Jeżeli nasz jamnik lubi mleko i toleruje je – to niech pije. Pies może także jadać jogurt, kefir, twaróg, jajka na twardo – raz na jakiś czas. Ponadto potrzebuje tłuszczu, który jest źródłem energii i rozpuszczają się w nim niektóre witaminy. Jednak nie za dużo. Trzeba kontrolować, co zwierzak je: jeśli np. mięso jest tłuste, nie dodawajmy do niego oliwy. A do chudego można nawet wrzucić odrobinę posiekanej słoninki. Witaminy i minerały Podobna wstrzemięźliwość jest wskazana przy podawaniu witamin. Jeżeli dieta naszego psa jest urozmaicona, nie potrzebuje on dodatków mineralnych – z wyjątkiem tego okresu, gdy rośnie. Jeśli mu czegoś brakuje zwykle np. liże ścianę czy zardzewiałe przedmioty. To sygnał, że trzeba pójść z nim do weterynarza, który zadecyduje czy pies potrzebuje dodatkowych „wspomagaczy”. A gotowa karma? Kusi – bo wygodniejsza w użyciu. Ważne jednak, by wiedzieć, co się kupuje. Najlepsi producenci znakomicie bilansują pożywienie dla psów w różnym wieku i kondycji. Trzeba jednak zdecydować, jak żywić zwierzę na co dzień. Mieszanie na zasadzie: dzisiaj karma, jutro gotowane jedzenie, nie będzie psu służyło najlepiej. Z czasem może nawet spowodować chorobę. Rzecz jasna nic się nie stanie, jeśli pies karmiony „po domowemu” dostanie czasem coś suchego, np. na urlopie. Więcej informacji o naszych pupilach znajdziecie w "Pies Kot i Ja" - wydaniu specjalnym Magazynu Naj. Krok 1. Wybór kapusty. Warto tu zaznaczyć, że kapusta musi być ze sprawdzonego źródła i nie może być przenawożona. Taka kapusta może wyjść miękka po procesie kiszenia. Krok 2. Wyparzanie sprzętu do kiszenia. Przed przystąpieniem do kiszenia kapusty warto też dobrze umyć i wyparzyć cały sprzęt biorący udział w procesie Kapusta kiszona na różne okazje Kapusta kiszona zawdzięcza swój charakterystyczny kwaśny smak i zapach bakteriom mlekowym, które biorą udział w procesie fermentacji. Przygotowana kapusta kiszona zawiera także jabłka i marchewki, przyprawiana jest najczęściej kolendrą i kminkiem, a także koperkiem. Warto ją jeść nie tylko z okazji świąt Bożego Narodzenia, kiedy bez kwaszonej kapusty nie umiemy sobie wyobrazić pierogów z grzybami. Surówkę z kapusty kiszonej często podajemy w towarzystwie ziemniaków i mięsa. Można również dodać do obiadu gotowaną kapustę kiszoną z mięsem i aromatycznymi przyprawami. Do bardzo pożywnych i sycących dań należą kwaśnica po góralsku na żeberkach, kapuśniak na zasmażce, łazanki z kiełbasą i kapustą kiszoną oraz oczywiście tradycyjny bigos. Jednak to niejedyne pyszne potrawy z kapusty kiszonej. Przepisy z wykorzystaniem kapusty kiszonej Kapustę kiszoną można wykorzystać na wiele rożnych sposobów. Jednym z bardziej oryginalnych pomysłów jest tarta z kapustą i grzybami. Doskonale smakuje zarówno na ciepło, jak i po ostudzeniu. A może gulasz szegedyński? To niezwykle sycące danie z mięsa wieprzowego, cebuli, kiszonej kapusty i dużej ilości wędzonej papryki. Doskonale smakuje z kwaśną śmietaną i gotowanymi ziemniakami. Warto również przygotować bułeczki z farszem, tradycyjne krokiety, pierogi i paszteciki drożdżowe. Oczywiście wszystko z farszem z kiszonej kapusty.

Przechowuj w garnku. Następnie włóż mieszankę do szklanego słoika. Naciskaj bardzo dobrze, aby nie było powietrza w słoiku. Kapusta musi być dobrze ściśnięta. W tym momencie solanka lub sok powinny wystarczyć na pokrycie kapusty w słoiku. Jeśli nie możesz wymieszać 3 łyżki soli w litrze wody i zalać kapustę w słoiku.

Odpowiedzi Matun odpowiedział(a) o 16:01 Nic mu sie nie stanie koty są wszystko żerne ale będzie miał gazy a to jest nie miłe XD blocked odpowiedział(a) o 16:05 Nic mu nie będzie ale w za dużych ilościach może mu zaszkodzić :) EKSPERTAquś odpowiedział(a) o 16:39 Nie, nic mu się nie stanie, ale lepiej mu nie dawać, szczególnie w większych ilościach :DPozdrawiam. odpowiedział(a) o 20:21 Tak, to normalka .Koty to takie smakosze ... wszystkiego chcialyby spróbować ; )Twój koteczek jak widać zainteresowal się kapusta, ale lepiej nie podawaj mu jej zbyt dużo , ponieważ może powodować wzdęcia .Pozdrawiam ; D Możesz spowodowac wzdecia i doporowadzic do smierci kota. ! Uważasz, że ktoś się myli? lub
Doprowadź do wrzenia i gotuj pod przykryciem na małym ogniu przez 15 minut. W tym czasie przygotuj dodatki: pokrój w kostkę 150 gramów kiełbasy i 100 gramów wędzonego boczku. Posiekaj cebulkę i przesmaż na patelni wszystkie dodatki. Przełóż je do kapusty i gotuj dalej, aż wszystkie składniki będą miękkie. Zasmażkę przygotuj Październik, to najlepszy miesiąc na kieszenie kapusty. Kapusta podczas kiszenia poddawana jest naturalnemu procesowi fermentacji mlekowej. Kwas mlekowy konserwuje kapustę i dzięki niemu może być długo przechowywana. Kapusta kiszona domowym sposobem różni się od kupnej kapusty smakiem i zapachem. Ta przygotowana w domu jest jędrna i chrupiąca. Kupując kapustę należy wystrzegać się szczególnie tej sprzedawanej w foliowych torebkach. Ma ona charakterystyczny ostry zapach, jest ciemna i miękka. Taka kapusta- sztucznie kiszona przy użyciu środków chemicznych, środków poprawiających kolor i smak- nie zawiera cennych dla zdrowia probiotyków. Również pasteryzowanie kapusty niszczy jej zdrowotne właściwości. Właściwości lecznicze domowej kapusty kiszonej W kapuście kiszonej jest dużo witaminy C i minerałów. Ma ona działanie grzybobójcze, bakteriobójcze, a nawet naturalnym lekiem, zapobiega anemii, zmniejsza stres, wzmacnia odporność, poprawia wygląd skóry, włosów i paznokci. Kiszonka zawiera naturalne probiotyki, a tym samym reguluje pracę jelit, pobudza soki trawienne. Spożywanie kapusty po kuracji antybiotykowej jest bardzo ważne z uwagi na zawarte w niej bakterie kwasu szybko zapewnia uczucie sytości, ma niską wartość energetyczną, dlatego jest pomocna w odchudzaniu. To jak kapusta będzie smakowała zależy od ilości i różnorodności przypraw, a także od dokładności ubijania i sposobu przechowywania. Kapustę kiszoną użyjemy do surówek, kapuśniaku, farszu do uszek, pierogów. Jak kisić kapustę w beczce? Przepis: SKŁADNIKI W plastikowej beczce o pojemności 25 litrów zmieścimy 20 kg kapusty. Na kilogram kapusty zawsze dajemy 2 dag soli. Marchew dodajemy według uznania, pozostałe składniki również. 20 kg poszatkowanej kapusty ok. 3 kg tartej marchwi 40 dag soli kminek liście laurowe nasiona ziela angielskiego nasiona jałowca suszona bazylia ziarna pieprzu suszony koper SPOSÓB PRZYGOTOWANIAKapustę obieramy z zewnętrznych liści i szatkujemy. Marchew trzemy na tarce o grubych oczkach. Kapustę zasypujemy solą i dokładnie mieszamy. Odstawiamy na kilka godzin, aby puściła wkładamy partiami do beczki, przesypując ją marchwią i przyprawami. Po włożeniu każdej części dokładnie i jak najdłużej ubijamy drewnianym ubijakiem, aby usunąć jak najwięcej powietrza. Podczas ubijania musi wytworzyć się duża ilość soku. Nie należy napełniać garnka kamiennego lub beczki do pełna, ponieważ w czasie fermentacji będzie wydzielało się dużo soku, który wylałby się z beczki. Kapustę zostawiamy w cieple. Lekko przykrywamy denkiem. Na następny dzień ubijamy, żeby cała kapusta pokryła się sokiem. Dobrze jest przebić kapustę głęboko w kilku miejscach, żeby gazy mogły swobodnie uchodzić. Kapustę kiszoną obciążamy np. talerzykiem i wyszorowanym, wyparzonym polnym kamieniem. Po kilku dniach zamykamy pojemnik i wynosimy do piwnicy. Kapusta wystająca ponad sok będzie pleśniała, również ta, która będzie pokrywała ścianki (dlatego systematycznie trzeba przecierać ścianki beczki). W razie potrzeby, gdy soku będzie mało, dolewamy przegotowaną wodę wymieszaną z solą (na litr wody 4 dag soli).Tak przygotowaną kapustę kiszoną możemy przechowywać w piwnicy całą zimę, a w odpowiednich warunkach jeszcze dłużej. Znajdziesz mnie tutaj: .
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/112
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/985
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/869
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/288
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/49
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/939
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/586
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/230
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/246
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/127
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/591
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/941
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/497
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/732
  • 0lsgbmxxia.pages.dev/61
  • czy pies moze jesc kapuste kiszona