Tłumaczenia w kontekście hasła "zmieszany z trucizna" z polskiego na angielski od Reverso Context: Oskarzenie dowiedzie, ze cukier, którym EIIen poslodzila kawe, byl zmieszany z trucizna, która to trucizna stala sie przyczyna jej smierci.
Historia już kiedyś się tu pojawiła, lecz została odrzucona bo poruszała tematy zbyt kontrowersyjne, wiec tym razem wersja ocenzurowana, oryginał znajduje się na moim profilu. Historia będzie o dwóch młodych dziewczynach które były świadkami jehowy i chodziły po domach szerząc swoją wiarę. Na wstępie powiem że nie mam nic do jehowych, ale chodzenie po domach i zabieranie czasu innym tylko po to by się wygadać na temat swojej wiary to trochę chore. Więc pewnego dnia słyszę dzwonek do drzwi, myślałem że policja bo było co prawda koło godzinny 18, ale muza [CENZURA]niosła się po całej klatce. Patrzę przez wizjer, dwie młode laski, jako że mam znajomego świadka jehowy, od razu poznałem jego koleżanki, trochę się zdziwiłem że pukają akurat do mnie, muza ryczy, tabliczka na drzwiach UWAGA OSTRY PIES. Kazałem przyciszyć muzę (akurat leciało [CENZURA]), otwieram drzwi, one pytają czy mam czas bo one chciały by poruszyć temat związany z Bogiem. Mówię że oczywiście ale proszę wejść do środka. Wchodzą choć widać że już trochę wystraszone, zamykam drzwi na klucz(mam zepsute drzwi i żeby je zamknąć musze użyć klucza bo inaczej się nie da). Dziewczyny już robią się blade, godzinna 18, zimą na zewnątrz już ciemno, mieszkam na wiosce, oddalonej 5 km od miasta. Zapraszam do pokoju i zaproponowałem żeby usiadły, niechętnie ale zgodziły się, choć przyznały że tylko na chwile(ciekawe czemu, normalnie jak przychodzą to godz. mogą gadać o tej swojej wierze). Muszę jeszcze nadmienić co zastały dziewczyny w moim domu: byłem ja, dwóch kolegów oraz brat, pomijając muzę [CENZURA], na ścianie wisi flaga [CENZURA], oraz obraz orła z wielkim znakiem [CENZURA], oprócz tego wiele szabel, mieczy, pistoletów, karabinów ze znakami III rzeszy(wszystko repliki). Na stole jako że mieliśmy małe spotkanie, pełno piwa. Zaś brat siedział bez koszulki a na klacie miał wytatuowanego [CENZURA]. A po mieszkaniu latały także dwa psy, mój owczarek oraz kolegi pitbull zmieszany chyba z amstafem. Dziewczyny usiadły, pytam o czym chcieli porozmawiać i czy chcą się napić piwa. Odmówiły, jedna zaczęła szturchać ta starszą, to chyba miał być znak do ewakuacji. Młodsza poprosiła czy można zamknąć psy, bo ona boi się tak dużych zwierząt, powiedziałem że nie ma takiej możliwości bo psy są u siebie i muszą przyzwyczajać się do gości. Mnie i kumpli już zaczęło to śmieszyć więc czekam jak laski z tego wybrną. Każdy z nas wypij już ze trzy piwa, więc humory mieliśmy już niezłe. Ta starsza zaczyna opowiadać cos o bogu i ich organizacji, zasadach, podziału na zbory itp. Mój brat cały czas ich gasi, ale wszyscy udają że słuchają. Wreszcie jeden z kumpli wypala ze on jest ateista i nie wierzy w żadnego boga, ale podoba mu się Sandra(w trakcie rozmowy podały imiona, młodsza miała na imię Emila) i czy mogli by przejść na jakieś bardziej ciekawe tematy. Sandra spaliła buraka, tłumaczy że cel ich wizyty jest inny i jeśli nie jesteśmy zainteresowani to czy oni mogą już wyjść. Widać było że są mega przestraszone, tym bardziej że z głośników akurat leciało „[CENZURA]- ostatni płomień zgasł”. Dziewczyny przez całą rozmowę tylko się rozglądały po ścianach i broniach, nawet nie chcę myśleć jakie myśli tliły się w głowach. A fakt że są zamknięte pod kluczem na pewno nie napawał ich optymizmem. Odprowadzamy ich do drzwi, a tu znów pukanie, otwieram a tam 3 facetów, którzy od razu jak zobaczyli dziewczyny pytają ich czy nic im nie jest, okazało się że laski puściły strzałkę i krótkiego sms z nr domu do ekipy wspierającej(świadkowie Jehowy zawsze mają wsparcie jeśli coś jest nie tak to ekipa wspierająca przyjeżdża w ciągu 5-15 minut). Dziewczyny odpowiedziały że nic im nie jest, i zaczęli się zwijać, kumpel poprosi ich o nr telefonów, na pytanie po co mu, odpowiedział że może będzie chciał się nawrócić, ale podały mu tylko nazwę ulicy gdzie się spotykają w niedziele na spotkaniach(coś jak nasze mszę), wtedy brat dla brechu zasugerował że wpadniemy może większą ekipą, oburzeni się zabrali, Wiem że byliśmy mega piekielni, bo dziewczynom chyba odechciało się chodzić po domach na dłuższy czas, ale wkurzają mnie ludzie którzy wiarę traktują trochę jak przedmiot, który chodząc po domu można sprzedać, zachowują się trochę jak akwizytorzy. A laski były naprawdę fajne więc grzech ich było zostawiać na korytarzu z kwitkiem.
And, while there is much debate about how aggressive the breed is, the fact remains that more pit bulls than the combination of all other breeds put together are involved in gruesome or deadly attacks. 6. Their Size and Muscular Build is Intimidating. A common pit bull complaint is that they’re excessively muscular.
Po bardzo ciepłym przyjęciu pierwszego sezonu, Pitbull powrócił z nową serią w marcu 2007. Ton serialu nieco złagodniał; bohaterowie więcej czasu poświęcają na rozwiązywanie spraw, a mniej zmagają się z problemami osobistymi. Pokazano zmiany zachodzące w policji i idący z nimi nieco większy profesjonalizm. Już nie zobaczymy zalanego w sztok dyżurnego, który śpi na biurku, ignorując telefony ze zgłoszeniami, albo Gebelsa dręczącego swoją żonę i kładącego płytki dla typowej dla seriali numeracji odcinków, (sezon 2, odcinek 1) twórcy zachowali ciągłość, więc pierwszy odcinek drugiego sezonu, to po prostu odcinek 6. Podwojono też liczbę odcinków, dzięki czemu twórcy mogli dać bohaterom więcej spraw do 6Igor RosłońNajbardziej tajemnicza postać serialu. Nie wiemy o nim nic, nie ma on nawet swojej planszy z podsumowaniem dotychczasowej kariery jak inni bohaterowie. Po prostu pojawia się znikąd. Jednak tylko dla nas widzów. Z opisu serialu wynika, że pracował on w Sekcji do Walki z Terrorem Kryminalnym, jeszcze przed Desperem, Gebelsem i Nielatem. Jak pamiętamy, w końcówce pierwszego sezonu, wydział zabójstw, w którym nasi bohaterowie pracowali, został rozwiązany, a oni przeniesieni do sekcji terroru. No i właśnie w ramach tych rotacji, dołączają oni do Igora. Oprócz brata Cześka i bratanicy Oli nie znamy jego rodziny. Postać Igora wzorowana jest na Adamie Bajbaku – policjancie z Radomskiego wydziału narkotykowego, którego przygody mogliśmy śledzić w serialu Taśmy Grozy (kontynuacja Prawdziwych Psów). Widać zarówno podobieństwo fizyczne, jak i zamiłowanie do kolczyków. Paweł Królikowski naśladuje też jego charakterystyczną dykcję. Niestety nie da się o panu Bajbaku powiedzieć nic więcej, gdyż Taśmy Grozy skupiają się wyłącznie na pracy policyjnej, a nie życiu Bajbak – pierwowzór IgoraDetektyw RutkowskiKrzysztof Rutkowski swoją karierę zaczynał jako kierowca w milicji obywatelskiej. W połowie lat 80. wyjechał za granicę. Później założył prywatną agencję detektywistyczną, zajmującą się odzyskiwaniem kradzionych aut, na czym dorobił się sporych pieniędzy. Po jakimś czasie Rutkowski rozszerzył pole działania na porwania. Dbał o to, aby przy sprawach prowadzonych przez jego biuro zawsze kręcili się dziennikarze, dzięki czemu miał darmową reklamę. Szybko zrobił się sławny. Pokłosiem tego była nakręcona dla TVN-u w latach 2001-2006 telenowela paradokumentalna pod tytułem „Detektyw”. Na początku program był reklamowany jako dokument, jednak później dyrektor programowy przyznał, że jest to serial paradokumentalny, w którym pewne wątki są dramatyzowane. Serial cieszył się wielkim powodzeniem wśród widzów i Rutkowski został jedną z jaśniejszych gwiazd TVN-u. Widowni podobał się wizerunek detektywa-szeryfa, zaprowadzającego porządek tam, gdzie zwykłe służby nie dają sobie rady. Jednak inni detektywi krytykowali Rutkowskiego za jego niezgodne z prawem zachowania (używanie granatów hukowych, pokazowe zatrzymania w stylu akcji antyterrorystów) i niepotrzebną medialność. Policja też krytykowała jego działania i twierdziła, że detektyw wielokrotnie złamał prawo. Rutkowski sobie nic z tego nie robił, gdyż w 2001 otrzymał mandat poselski, co dawało mu odcinkach Detektywa nie ma pokazanych negocjacji finansowych z ofiarami, jednak sam sposób zdobywania przez detektywa Ostrowskiego pieniędzy przypomina, to co o Rutkowskim mówił ojciec porwanego Krzysztofa Olewnika. „Na pierwszym spotkaniu powiedział: 20 tysięcy plus VAT. Ale już po półtora miesiąca wiedziałem, że to zwyczajny oszust”. Podobną opinię miał o Rutkowskim były antyterrorysta Jerzy Dziewulski: – „Miał pseudonim 20 tysięcy plus VAT„.Rutkowski podobnie jak Ostrowski lubił pokazywać w swoim serialu, że pod skorupą twardziela jest ciepłym i empatycznym człowiekiemRodzina wydarzenia tego doszło na warszawskiej Ochocie. Małżeństwo K. miało z piątkę dzieci. Dwaj synowie, na których skupia się akcja odcinka, mieli wtedy odpowiednio 13 i 23. Młodszy, Jędrek, chodził do gimnazjum. Starszy, Janek, rzucił studia i pracował dorywczo. Między braćmi istniała silna więź wzmacniana nienawiścią do matki. W końcu postanowili ją zabić. Zabójstwa dokonali we własnym pokoju. Młodszy ją przytrzymał a starszy zadał jej cios nożem w gardło. Następnie obcięli matce głowę. Poćwiartowane części ciała włożyli do worków, które następnie schowali w szafie. Kiedy matka się nie wróciła na noc, rodzina rozpoczęła poszukiwania. Bracia udawali zaangażowanie w poszukiwania, jednak codzienie po ich zakończeniu wracali do domu i spali w jednym pokoju z jej zwłokami. Po kilku dniach ciało zaczęło wydzielać nieprzyjemny zapach, więc bracia postanowili wyjechać z Warszawy. W tym czasie do ich mieszkania przyszedł dzielnicowy, zajmujący się sprawą zaginięcia. Pokój chłopców był zamknięty, jednak ze środka dochodził potworny smród. Dzielnicowy wyważył drzwi i odkrył gnijące w szafie zwłoki. Braci, znaleziono w pensjonacie w Broku na Bugiem. Ironicznie był to ten sam pensjonat, w którym wcześniej spędzali wakacje z matką. Bracia wciąż mieli przy sobie nóż, będący narzędziem zbrodni. Do zabójstwa przynali się od razu. Przesłuchujących policjantów uderzył ich całkowity brak skruchy. Bracia opowiadali o zabójstwie, jakby właśnie powtarzali jakąś zasłyszaną anegdotę. Rozmawiali też o grach komputerowych. Starszy na przesłuchaniu powiedział „tak musiało się stać” i „czuję żal dlatego, że zabiłem człowieka, a nie dlatego, że zabiłem matkę”. Później jednak dodał, że nie chcieli mamie zadawać cierpienia i wolał żeby umarła szybko i bez bólu. Starszy z braci został osadzony w zakładzie psychiatrycznym. Młodszy trafił do poprawczaka, gdzie przebywał do 21 roku wydarzeniach tych opowiada także film „Matka Teresa od kotów„ w reżyserii Pawła z filmu Matka Teresa od KotówRemont komendyPodczas zebrania na komendzie w tle słychać dźwięk przypominający wiertarkę lub młot udarowy. Dźwięk ten będzie później wykorzystywany wielokrotnie do zagłuszania przekleństw. Bardzo oryginalne rozwiązanie, gdyż na ogół w filmach stosuje się zwykłe „biip”, beż żadnego 7Zabójstwo małego stycznia 2001 r. z Wisły w Warszawie wyciągnięto zwłoki dziecka. Były zamrożone do tego stopnia, że patolog miał problem z ustalenim przyczyny śmierci. Po krótkim dochodzeniu policjanci odkryli, że konkubent matki Robert K. z kolegą Danielem S. odebrali Michałka z przedszkola, a potem poszli z nim nad Wisłę i wrzucili do lodowatej wody. Dziecko umierało ponad trzy minuty. Tak jak w serialu policjanci zatrzymali matkę Barbarę S., obu kolegów oraz byłego męża Barbary. Były mąż i matka zostali wkrótce wypuszczeni a policjanci „pracowali” nad Robertem i Danielem przez trzy dni. W końcu podejrzani się przyznali. Podczas wizji lokalnej Robert K. powiedział, że to Barbara S. go namówiła. Podobno skarżyła się, że dziecko przeszkadza jej w planach życiowych. W pierwszym procesie zapadły wyroki 25 lat dla Barbary S. i Roberta K., a Daniel S. dostał 15 lat za pomoc w zabójstwie. W kolejnych procesach matka była uniewinniana. W styczniu 2009 została ostatecznie uniewinniona i otrzymała 110 tys. zł zadośćuczynienia za niesłuszny areszt. Daniel K. odsiedział swój wyrok, a Robert K. zostanie w więzieniu do 2026 roku. W przeciwieństwie do wydarzeń pokazanych w serialu, matka nigdy nie przyznała się do serialu zmieniono porę roku. Wydarzenia działy się tak naprawdę w styczniu, przy dużym które prowadzi Rutkowski, przypomina sprawę porwania Marka G., syna „króla cyganów”. Omówimy ją w następnym akapicie, gdyż w serialu sprawy są połączone. Warto tylko wspomnieć, że zakończenie jest prawie identyczne – przestępcy sami wypuścili porwanego. Mimo iż sprawa toczyła się w tym samym okresie co serial Detektyw, odcinek o niej nigdy nie został 8Porwanie syna w serialu wątek porwania Roma to tak naprawdę dwie różne sprawy. Jedną jest uprowadzenie Marka G. syna „pabianickiego króla Cyganów”, współwłaściciela kilku stacji benzynowych. Za jego uwolnienie porywacze zażądali rekordowej sumy 8 milionów złotych. W akcji poszukiwania uczestniczyło ponad dwustu policjantów. Do sprawy wynajęty został też detektyw Rutkowski. Historia w przeciwieństwie do serialowej skończyła się szczęśliwie. Po prawie dwóch miesiącach porywacze wypuścili Roma w lesie w pobliżu Kolna pod Łomżą. Rom o własnych siłach dotarł do najbliższych domostw, a ich mieszkańcy zawiadomili rodzinę. Wkrótce policja rozbiła gang. Byli to mieszkańcy Ożarowa, znani już policji za włamania rozboje i pobicia: 36-letni Andrzej P., 39-letni Andrzej M oraz ich szef – 37-letni Wojciech z historii pokazana była w trzeciej serii Detektywa. Odcinek pt. „Oddajcie mi syna!!!” W Piasecznie pod Warszawą przestępcy porywają syna lokalnego biznesmena. Kilka dni po porwaniu przysyłają rodzinie palec porwanego chłopaka. Pomimo długich negocjacji i poszukiwań nie udaje się odnaleźć porwanego. Po jakimś czasie znalezione zostaje ciało. Rutkowski wyznacza nagrodę za pomoc w ujęciu tym samym odcinku możemy zobaczyć przez chwilę Opalę (twarz jest rozmyta, ale głos nie został zmieniony). Sugeruje on Rutkowskiemu, że za porwaniem może stać ktoś z doświadczeniem, np. były ma drugie dno. Były współpracownik Rutkowskiego (Opala) w wywiadzie powiedział, że niemal na początku negocjacji z porywaczami Rutkowski usłyszał od nich, że nie oddadzą ciała. Oznaczało to, że porwany mógł już nie żyć. Mimo wszystko detektyw dalej prowadził negocjacje. W 2008 tygodnik „Wprost” opublikował artykuł, w którym dziennikarze sugerują, iż słynny detektyw mógł współpracować z porywaczami. Sprawa wyszła na jaw, gdy w jeden ze schwytanych przestępców z gangu mokotowskiego zeznał, że Rutkowski odwiedzał ich potajemnie. Podczas jednej z takich wizyt porwany miał go rozpoznać i to miało być przyczyną jego śmierci. W tym samym artykule Wprost przypomina też, że o współpracę Rutkowskiego z porywaczami, oskarżył ojciec Krzysztofa Olewnika. Należy jednak pamiętać, że żaden z tych zarzutów nigdy się oficjalnie nie bomby pod agencją towarzyskąSytuacja wydarzyła się w Czarlinie pod Tczewem. Ktoś zadzwonił do właścicieli motelu/agencji towarzyskiej i powiadomił ich, że na miejscu podłożone są bomby. Na miejscu pojawił się Rutkowski wraz z dziennikarzami i bezbłędnie wskazał, miejsce ich podłożenia. Jedna była zakopana w ziemi pod samą agencją, a druga znajdowała się w reklamówce porzuconej przy trasie tej sprawie także pojawiły się wątpliwości. Policja zastanawiała się jakim cudem detektyw niczym jasnowidz znał miejsce ukrycia ładunków. Prokuratura w Tczewie nie uwierzyła w wersję o tajemniczym gangu próbującym szantażować właścicieli hotelu i wkrótce rozpoczęła dochodzenie przeciw Rutkowskiemu. Detektyw publicznie się zarzekał, że o bombach dowiedział się od informatora, jednak nie poda jego personaliów, gdyż policja jest skorumpowana. Do podania tych danych zmusiła go dopiero prokuratura, jednak Rutkowski podał bardzo popularne imię i nazwisko mające należeć do mieszkańca Gdańska. Ponieważ okazało się, że w Gdańsku mieszka kilka osób pasujących do tych danych, prokurator nie był w stanie ustalić tożsamości informatora. Sprawa została umorzona z braku dowodów, a Rutkowski oskarżył prokuratora o zniesławienie (sprawa także umorzona). W przeciwieństwie do serialu nigdy nie było żadnej publicznej konfrontacji między Rutkowskim o Opalą. Natomiast Opala chętnie udzielał anonimowych wywiadów (już jako były współpracownik), obnażając tajniki pracy słynnego detektywa. Wątki zawarte w serialu też pochodzą od samego Opali, który po utracie pracy w agencji, został zatrudniony przez Patryka Vegę jako konsultant na planie. Serial Detektyw był nadal kręcony, jednak stopniowo tracił na popularności. Powodów było kilka. Do prasy zgłaszało się coraz więcej osób, które poczuły się oszukane przez Rutkowskiego, a widzowie wymieniali się spostrzeżeniami dotyczącymi serialu na forach dyskusyjnych. Gdzieniegdzie widziano, że zdjęcia były kręcone tydzień po zakończeniu sprawy. Ktoś inny twierdził, że Rutkowski na czas zdjęć wynajmował statystów, których ubierał w kominiarki. W jednym artykule opisano także, że Rutkowski niektóre zatrzymania pozorował, każąc jednemu ze swoich ludzi grać być jak Rutkowski, ale jesteś debilemSerial zakończył się na piątym sezonie, który został wyemitowany w 2006 roku. W tym samym czasie detektyw został aresztowany pod zarzutem udziału w mafii paliwowej, prania brudnych pieniędzy, poświadczenia nieprawdy w dokumentach oraz powoływania się na wpływy w instytucjach wymiaru sprawiedliwości i w Sejmie. Według prokuratora, Rutkowski prał pieniądze niejakiego Henryka M., ochrzczonego przez prasę „śląskim baronem paliwowym”. W 2013 Rutkowski został prawomocnie skazany na 1,5 pozbawienia programu DetektywMimo iż po wyjściu na wolność był bankrutem bez licencji, szybko udało mu się rozkręcić swój biznes na nowo. Zrobił to w swoim sprawdzonym stylu, pojawiając się w mediach przy okazji głośnych spraw. Jeden z dziennikarzy nieoficjalnie przyznał, iż mimo całej negatywnej reputacji, Rutkowski jest i będzie zapraszany do programów, gdyż przyciąga widzów. Serial nigdy nie doczekał się powtórek, ani wydania na DVD. Stacja TVN całkowicie odcięła się od swojej byłej gwiazdy. Co jakiś czas fragmenty serialu pojawiają się na YouTube i innych serwisach tego typu, jednak po jakimś czasie dział prawny TVN zgłasza je i są żeby tych panów ze sobą nie mylićWładekKonny patrol, na którym poznajemy „Władka”, przypomina scenę z serialu„Prawdziwe psy”. Występuje tam postać starszej posterunkowej Moniki Kędziory. Patrolowała ona konno z partnerem okolice Agrykoli i parku Ujazdowskiego. Jednak oprócz imienia i tej jednej sceny obie postacie nie mają więcej nic wspólnego. Dokładniejszą kopią Moniki Kędziory jest Renata z 3 scenarzystów: w scenie zapoznania Moniki-Władka z resztą ekipy, Despero wspomina o konieczności używania ksywek.”Jak się bandziory zwiedzą gdzie mieszkasz to masz przesrane„. Kiedy pada kolej Igora, mówi on, że Igor to jego ksywa. Nie jest to prawdą, gdyż zwracają się tak do niego wszyscy, łacznie z bratanicą Olką, bratem Cześkiem i odcinku pierwsze szlify aktorskie stawia Wiktor Pniewski, bardzo znany w tamtym okresie dzięki występowi w reality show „Amazonki”.Wiktor PniewskiGwałt na OliWątek gwałtu na Oli, bratanicy Igora, przypomina kilka spraw z lat 2000-2007. Najbardziej znana wydarzyła się w Gdańsku w 2006, gdzie w jednym z gimnazjów kilku uczniów rozebrało i molestowało koleżankę z klasy, nagrywając całe zajście telefonem komórkowym. Dziewczyna na drugi dzień popełniła samobójstwo. Spraw z użyciem tabletki gwałtu jest zbyt dużo by je tutaj wymieniać, a można śmiało założyć, że te nagłośnione to jedynie wierzchołek góry lodowej. GHB zaczęło robić karierę w Polsce w okolicach 2003 roku, jednak dopiero w okolicach 2006 roku temat stał się medialny. Niestety, wiele spraw zostało umorzonych z braku dowodów. Tabletka gwałtu nie pozostawia po sobie żadnych śladów w organizmie. Jednak nigdy nie doszło do samosądu na komendzie. Ta scena to wymysł grającej rolę Oli, Karoliny Pytkowskiej, Pitbull był debiutem ekranowym. Jak do tej pory jest to jej jedyna 9Scena rozmowy między Igorem i CześkiemLogika postępowania Cześka (lub scenarzystów serialu) jest dyskusyjna. Kiedy brat go namawia do przyznania się do zabójstwa w afekcie, Czesiek odmawia, twierdząc, że Ola „nie może się dowiedzieć”. Biorąc pod uwagę, że gwałcicieli było kilku, zabicie jednego z nich na pewno nie uciszy sprawy. Wprost przeciwnie – po takim zabójstwie sprawa zrobi się bardzo głośna i nie ma szans, aby do jego córki nie dotarło, co się tak naprawdę wydarzyło, więc całe branie na siebie pełnego wyroku jest bez KwadratGangster Kwadrat wzorowany jest na Piotrze W. ps. Łańcuch. Był on szeregowym członkiem gangu żoliborskiego. Łańcuch nie miał dobrej pozycji w gangu, ale był ambitny i kiedy jego szef Stefan Kolasiński ps. Ksiądz, trafił do więzienia, Łańcuch oddzielił się od grupy, tworząc własną, zwaną od tej pory „młodym Żoliborzem”. Kiedy Ksiądz wyszedł z więzienia, zaczął odbudowywać swoją pozycję, co doprowadziło do wewnętrznego konfliktu. Łańcuch miał jednak przewagę nad konkurentem – był informatorem policji, dzięki czemu część jego grzeszków była przestępcę wcielił się raper Maciej Łuczkowski występujący pod pseudonimem Kołcz. Jest on najbardziej znany z występów z raperem Tede. Pitbull był dla niego debiutem aktorskim. Wcześniej wystąpił co prawda w serialu Kryminalni, ale grał tam samego siebie. Od czasu dobrze ocenionej roli w Pitbullu, Łuczkowski pojawia się gościnnie w różnych serialach. Grał też niewielkie role w późniejszych filmach Patryka wielki łańcuch na szyi Kwadrata, nie jest przypadkowym rekwizytemStrzelanina przed teatrem KomediaDo trójki gangsterów Łańcucha stających przed teatrem ktoś oddał strzały. Jeden z mężczyzn zginął na miejscu, drugi został ciężko ranny i przewieziony do szpitala, trzeci zbiegł. W serialu zleceniodawcą jest Fogiel. Jego odpowiednikiem byłby wspomniany wyżej Ksiądz. W serialu Despero wrabia Fogla w narkotyki i wysyła do więzienia. W rzeczywistości Ksiądz zginął w jednym ze swoich lokali. Przyjechali tam ludzie Łańcucha celem pobicia jego żołnierzy. Kiedy okazało się, że na miejscu jest boss, wywiązała się strzelanina. W wyniku ran postrzałowych Ksiądz zmarł. Jednak Fogiel miał jeszcze jednego odpowiednika – byłego antyterrorystę Krzysztofa Mrozowskiego ps. Fragles, który pracował z gangiem twarz Fogla wydaje się wam znajoma, to dlatego że gra go młody Wojciech MecwaldowskiZwłoki znalezione przy torachZwłoki znalezione przy torach. Sprawa ta oparta jest o zabójstwo 21-letniej Ania Dybowskiej. Była ona studentką medycyny z Jarkowa pod Kołobrzegiem. Ferelnej nocy zmierzała do Warszawy na egzamin na Akademię medyczną. Aby móc w spokoju powtórzyć materiał, wybrała ostatni wagon. Około 3 w nocy, przysiadło się do niej dwóch młodych ludzi – 22-letni Artur F. i rok starszy Dariusz M. Artur obchodził urodziny. Na początku młodzieńcy udawali przed Anią studentów, jednak kiedy zorientowała się, że nimi nie są i chciała zmienić przedział, zatrzymali ją siłą, po czym zakneblowali i bili. Zabrali jej też pieniądze i telefon komórkowy. Około 6 nad ranem cała trójka wysiadła na dworcu Warszawa Zachodnia. Tutaj godzinę później złapali pociąg do Torunia (skąd pochodzili). Podczas jazdy ponownie zakneblowali jej usta papierowymi ręcznikami i wyrzucili z jadącego pociągu. Ania zmarła od uderzenia o nasyp. W Toruniu przestepcy sprzedali kradzione rzeczy w lombardzie. Dzięki temu namierzyła ich policja. Okazało się, że morderstwo było zaplanowane w ramach świętowaniu urodzin Artura. Obaj przestępcy byli znani policji, jednak z drobnych wykroczeń. Solenizant został skazany na 25 lat. Jego kolega na dożywocie z możliwością zwolnienia po 35 latach. Najciekawsze w sprawie jest to, że ofiara miała kilka okazji aby uciec swoim oprawcom lub wezwać pomoc. Do jej przedziału przyszedł konduktor, u którego sprawcy kupowali bilety (z ukradzionych ofierze pieniędzy). Ania spędziła z nimi też prawie godzinę na dworcu pełnym ludzi. Nie wiadomo, dlaczego nie próbowała w żaden sposób wezwać pomocy, albo policyjnyW scenie z odnalezieniem zwłok narkomanki (świadka strzelaniny pod teatrem), po raz pierwszy kwestię mówioną ma Jacek Reda (wcześniej można go dostrzec w scenie wyławiania zwłok Michałka). Ten sympatycznie wyglądający pan z bujnym wąsem, grający technika policyjnego, jest prawdziwym technikiem. Pan Jacek pełnił także funkcję konsultanta, czyli dbał o to, żeby miejsca zabójstw wyglądały jak najbardziej realistycznie i żeby ludzie pracujący na miejscu zachowywali się jak zawodowcy. Jacek Reda wystąpił łącznie w ośmiu odcinkach Pitbulla. Uważni widzowie mogli go wypatrzyć także w innych projektach Patryka Vegi – kontynuacjach Pitbulla, filmie/serialu Służby Specjalne, oraz serialach i filmach takich jak: Belfer, Prokurator czy Ojciec Mateusz. W większości tych filmów robił to co w Pitbullu: grał technika i był jednocześnie konsultantem. Warto też wspomnieć, że to nie Patryk Vega go odkrył, gdyż swój debiut aktorski Jacek reda zaliczył rok wcześniej w serialu RedaOdcinek 10Wybuch bomby na ul. Indiry GandhiKazimierz S. prowadził stoisko mięsne na bazarze lotników na Ursynowie. Ponieważ interes nie był dochodowy, stoisko zostało sprzedane, a Krzysztof S. przerzucił się na sezonową pracę w Niemczech. Pewnego dnia podczas popołudniowej drzemki usłyszał chrobotanie zamka. Zdziwił się, gdyż żona z córką wyszły. Kiedy doszedł do drzwi, zobaczył rękę próbującą zdjąć zasuwkę z drzwi. Na korytarzu stało dwóch mężczyzn. Kiedy Kazimierz naparł ciałem na drzwi, aby je zamknąć, przez szparę wsunęła się ręka z pistoletem. Napastnik wystrzelił kilka razy, jednak niecelnie. Sprawcy uciekli. Policja uznała to za próbę rabunku. Kilka dni później Kazimierz zginął od bomby podłożonej pod autem. Początkowo śledczy uważali to za zemstę gangu, za niezapłacone haracze ze stoiska bazarowego. Jednak policyjny technik ustalił, że zamek w drzwiach nie był otwierany przy pomocy wytrycha, więc sprawcy musieli mieć klucz. Wkrótce okazało się, że za zamachem stała żona S. od dawna planowała pozbycie się męża, ale nie wiedziała jak to zrobić. Bardzo blisko miejsca jej zamieszkania mieścił się nieistniejący już pub El Greco, który był nieformalnym miejscem spotkań lokalnych gangsterów. Tam poznała niejakiego Roberta C. który przyjął zlecenie na jej męża. Do pierwszej próby wynajął pomocnika, turka Fajsala A. Hanna S. dała im klucze od domu, jednak plan pokrzyżowała zasuwka. Po nieudanej próbie zabójstwa kilerzy postanowili zabić Kazimierza S. przy pomocy zdalnie detonowanej bomby. W tym celu Robert C. zwerbował kolejną osobę – specjalistę od ładunków wybuchowych o pseudonimie „Saper”. Zabójca czekał w krzach pod blokiem, trzymając w ręku zapalnik radiowy, jednak kiedy Kazimierz wsiadł do swojego auta… nic się stało. Zdesperowany saper wielokrotnie wciskał guzik, w końcu nawet rozwinął długi drut, który miał mu służyć jako antena, jednak jego wysiłki były na nic. Z jakiegoś powodu bomba odmówiła posłuszeństwa. Wściekła Hanna S. zabrała córkę i pojechała tym zaminowanym autem do Sapera z „reklamacją”. Tym razem Saper podłączył bombę bezpośrednio do migacza. Wystarczyło włączyć kierunkowskaz. Ponieważ bomba była uzbrojona, Hanna S. wraz z córką (wtajemniczoną w całą sprawę) musiała po raz kolejny pokonać trasę z Żoliborza na Ursynów (ponad 20 km w korkach!!) bez używania migaczy. Albo miała żelazne nerwy, albo była wybitnie głupią osobą. Tak czy inaczej, udało jej się bezpiecznie dojechać. Wkrótce po jej powrocie Kazimierz S. wybrał się na swoją ostatnią przejażdżkę. Nie umarł od razu od eksplozji, tylko kilka godzin później w szpitalu. Policja zdobyła dowody dzięki podsłuchowi na telefonie Roberta C. który wielokrotnie dzwonił do Hanny, dopominając się o pieniądze. Serial dość wiernie pokazał całą sprawę, z wyjątkiem motywu. Hanna S. chciała zgładzić męża, nie z powodu romansu z zabójcą, tylko ze względu na jego sadystyczne skłonności. Kazimierz S. miał znęcać się nad nią i córką. Wszyscy sprawcy zostali skazani. Hanna S. dostała wyrok 25 lat pozbawienia wolności. Córka, która wiedziała o zamiarach mamy i aktywnie jej pomagała, nie była El Greco mieścił się przy ulicy Jana Rosoła. Tutaj spotykali się lokalni w restauracji GamaPo lewej kadr z serialu, po prawej zdjęcie zrobione przed prawdziwą restauracją. (zdjęcie pochodzi z Gazety Wyborczej)Jest to rekordowa pod względem zabitych gangsterów strzelanina. Ofiarami byli: 38-letni Olgierd W., ps. „Łysy”, 26-letni Mariusz Ł., ps. „Przeszczep”, 34-letni Piotr Ś., 51-letni Marian Klepacki, ps. „Klepak” vel „Maniek” i 48-letni Ludwik Adamski, ps. „Lutek”. Klepak i Maniek byli w tamtym czasie bossami gangu wołomińskiego, podczas gdy pozostała trójka była szeregowymi członkami. Strzelanina ta była kulminacją wojny, jaką Klepak toczył ze swoim podwładnym Karolem S., ps. „Karol”. Jakiś czas wcześniej Karol został publicznie pobity i upokorzony przez swojego szefa. Postanowił się zemścić. Zebrał najwierniejszych ludzi i wypowiedział byłemu zwierzchnikowi bezpardonową wojnę. Zaczęło się od podłożonej pod autem Klepaka bomby. Później doszło do ostrzelania trzech ludzi Klepaka. Jeden z nich został postrzelony aż 17 razy, a mimo to przeżył(!), drugi skonał na miejscu, a trzeci został lekko ranny. Ten ostatni wkrótce jednak został upolowany. Zginęła też wtedy przypadkowa osoba. W międzyczasie ludzie Klepaka także nie próżnowali. Udało im się zabić dwóch ludzi Karola. W końcu Klepak miał dość zabawy w kotka i myszkę. W celu zgładzenia przeciwnika wynajął płatnych zabójców. Z killerami umówił się w swojej ulubionej restauracji — dziś nie ustalono, kto stał za atakiem. Wszystko wskazuje na Karola, który krótko po strzelaninie został złapany i skazany za inne zabójstwa. Strzelaniny w Gamie jednak nigdy mu nie udowodniono. W czasie gdy siedział w areszcie pomniejsi ludzie z jego bandy zostali wymordowani, prawdopodobnie na zlecenie syna Klepaka, który wkrótce też sam zginął, nie realizując swojej zemsty do sprawa ma drugie dno. Do wojny między Klepakiem a Karolem przyczynił się Jeremiasz B. „Baranina”. Chciał on sobie podporządkować Wołomin, jednak gangsterzy starej daty nie chcieli dla niego pracować, gdyż uważali go za konfidenta. Baranina przekonał więc poniżonego Karola do wypowiedzenia wojny i wspomagał go zza kulis w prywatnej wendecie przeciw byłemu szefowi. Baranina liczył na to, że zdziesiątkowany wewnętrznymi porachunkami Wołomin będzie łatwo odpowiednikiem Karola jest Karol Łania, grany przez Bartłomieja Topę. Prawdziwy Karol nie został aresztowany na ulicy. Chował się w swoim domu, w specjalnej skrytce i dopiero kilkugodzinna inspekcja mieszkania pozwoliła go odnaleźć. Z kolei znalezienie jego arsenału odbyło się nieco wcześniej, w mieszkaniu przy ulicy Obozowej w Warszawie. Karol i jego kompani odsiadują lewej wnętrze restauracji po strzelaninie, po prawej kadr z serialuOdcinek 11Metyl vs GebelsWątek Metyla pracującego dla Śruby jest całkowicie fikcyjny. Jedyne podobieństwo to próba robienia interesów w biopaliwach, na których jak stwierdził sam Opala „powinęła mu się noga”, przez co chodzili za nim komornicy. Opala w tamtym czasie jeszcze nie był więzieniu. Jego aresztowanie nastąpiło dopiero w 2011 (sezon 2 kręcony był w 2006) i nie miało nic wspólnego z 12Strzelanina w centrum handlowym sprawa z postacią Kwadrata się nieco komplikuje. W poprzednich odcinkach było wyraźnie ustalone, że Kwadrat jest wzorowany na Łańcuchu – członku grupy żoliborskiej, który wypowiedział wojnę swojemu szefowi. W tym odcinku Łańcuchowi udaje się uciec ze strzelaniny w centrum handlowym, jednak to nie Łańcuch przebywał w Klifie. Osobą, która stamtąd uciekła, był Tomasz Suga ps. „Komandos„, żoliborski gangster, będący członkiem grupy Stefana K. ps. „Ksiądz„ z którym prawdziwy Łańcuch walczył. Komandos w tym czasie siedział w więzieniu, jednak sprawa przeciw niemu upadła z braku dowodów. Kiedy wyszedł na wolność, stare układy już nie istniały, a jego szef, czyli Ksiądz nie żył. Policja w tym czasie rozbiła Pruszków. Komandos zaczął więc odbudowywać swoją pozycję, przyłączając się do gangu Mokotowskiego. Był niezwykle bezwzględny. Ludzi którzy mu stali na drodze zawijał w siatkę ogrodzeniową, obciążał płytami chodnikowymi i topił w Wiśle. Jedną z najokrutniejszych zbrodni popełnił na niejakim „Hetmanie”, emerytowanym gangsterze, od którego Komandos próbował wymusić pieniądze poprzez porwanie wspólnika. Kiedy plan nie wypalił, Komandos wpadł w szał, porwał Hetmana i torturował, go ściskając mu głowę w imadle. Następnie obciął mu obie dłonie, aby w końcu poderżnąć gardło. Jednak Komandosowi wciąż było mało, więc przejechał jeszcze po zwłokach autem. Dla handlowe Klif mieści się w Warszawie przy ulicy OkopowejPodczas brutalnego pozyskiwania terenów Komandos wszedł w drogę Szymonowi K. ps. „Szymon”. Szymon kontrolował warszawski bazar Wolumen, który Komandos próbował przejąć. Jednak Szymon nie dał się zastraszyć. Dogadał się z Rafałem S. ps. „Szkatuła„ oraz z Dariuszem Sz. ps. „Darek”. Razem postanowili się pozbyć Komandosa. Do dziś nie wiadomo kto pociągnął za spust, aczkolwiek policja uważa, że mógł to być Szarani Ahmatov ps. „Szach„ vel „Pułkownik” – czeczeński zabójca pracujący dla polskich gangsterów. Wcześniej zlecenie na zabójstwo w Klifie przyjął niejaki Piotr K. ps. „Kima„, jednak nie doszło ono do skutku. Później Kima został aresztowany i dostał status tzw. małego świadka koronnego. W Klifie zginęli Krzysztof B. i Artur M. ps. „Budyń„. Arturowi N. ps. „Jogi„ dwie kule przeszyły prawy bark. On jeden, choć ranny, przeżył. Komandos zginał dwa miesiące później na stacji benzynowej, kiedy odkurzał swoje auto. Sprawcy nigdy nie schwytano, jednak policja sądzi, że mógł być to ten sam strzelec, co w centrum handlowym. Małą zmianą w serialu było, przerzucenie odpowiedzialności na „Pakersów”, czyli serialowy odpowiednik gangu Ahmatov jest wciąż poszukiwany w sprawie strzelaniny w KlifieMercedes Kwadrata, między odcinkami, zmienił kolor i rejestrację. Owszem, można założyć że gangster mógł mieć wiele aut, ale po co mu by były dwa identyczne auta w innym kolorze. No i czy do każdego miał osobną tabliczkę WEŹNIE, PRZESTRZELE CI KOLANO? Mamy tutaj raczej do czynienia z wpadką radnegoNierozwiązana sprawa zabójstwa radnego przypomina zabójstwo Bogdana Tyszkiewicza. Był on warszawskim radnym, który miał powiązania ze światem przestępczym. Według zeznań świadka koronnego Masy, dzięki swoim powiązaniom z samorządowcami Platformy Obywatelskiej, był niezwykle cenny dla grupy pruszkowskiej. W 2004 został zatrzymany przez CBŚ pod zarzutem korupcji. W areszcie poznał Białorusina Andreja F., który po jakimś czasie wprowadził się do niego i jak zeznali sąsiedzi, pomagał w drobnych sprawach domowych. Białorusin zabił swojego gospodarza podczas sprzeczki. Po zabójstwie chodził zakrwawiony po warszawskiej Pradze. Ponieważ nie reagował na polecenia funkcjonariuszy, został postrzelony w nogę, co skończyło się amputacją. W sądzie przyznał się do zabójstwa, aczkolwiek nigdy nie zdradził powodu mielenia ludzi w maszynie przemysłowej to nie wymysł scenarzystów filmu Fargo – takie zdarzenia naprawdę miały miejsce w Polsce. Jan R. ps. „Kulawy„ w 2003 r. zabił swoich dwóch wspólników – Stanisława B. i Jerzego O. Poszło o pieniądze z przemytu papierosów. Biznesmeni byli przed śmiercią torturowani, a po śmierci zmieleni w przemysłowej maszynie do mięsa. Nigdy nie znaleziono ciał, więc proces był poszlakowy. Kulawy został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. W tej sprawie przewinął się też nasz stary znajomy, detektyw Rutkowski, którego Kulawy podczas swojej mowy końcowej oskarżył o sfabrykowanie dowodów. Jan R. miał wpaść przez pazerność swoich żołnierzy. Zamiast zniszczyć samochód ofiar, sprzedali go na 13Zabójstwo gejaSprawa zabójstwa homoseksualisty przypomina sprawę, którą Sławomir Opala prowadził, podczas kręcenia telenoweli dokumentalnej Prawdziwe Psy (odcinek 6). Podobnie jak w serialu, zabójcą był inny homoseksualista, który twierdził, że zabił w obronie własnej. Główną różnicą między fikcją, a rzeczywistością jest brak drugiej ofiary, którą twórcy użyli, aby wprowadzić do serialu postać Gali też zwrócić uwagę na złośliwy humor scenarzystów. Nazwisko geja to Walicki. I nie, to nie jest przypadek, gdyż w innych odcinkach gdzie w sprawę zamieszani byli geje, twórcy wykazali się podobnym poczuciem widz rozpozna też aktora, grającego męską prostytutkę, przesłuchiwanego przez Igora. Pojawił się już on na chwilę w odcinku 9, podczas sceny spotkania Kwadrata z Desperem w klubie tym samym odcinku Despero pobił oficera Szczęsnego. Jest to wydarzenie oparte na prawdziwym incydencie z życia Sławomira Opali, w którym pobił swojego przełożonego. Twórcy tutaj popełnili błąd z ciągłością wydarzeń, gdyż w pierwszym odcinku pierwszego sezonu na planszy podsumowującej „osiągnięcia” Despera, było napisane, że pobił przełożonego. Oznacza to, że Despero pobił dwóch różnych zwierzchników. Ciężko uwierzyć, że policjant mógłby ten sam numer powtórzyć dwa razy i ciągle pracować w zdarzenia też były inne. Opala po rozstaniu z partnerką, nie miał dachu nad głową. Przełożony Opali, zastępca naczelnika Wydziału Kryminalnego, chcąc pomóc pijanemu Opali, zapytał go, czy ma go odwieźć. Opala w odpowiedzi, bełkotał coś niezrozumiale, a na próbę wciągnięcia do samochodu, uderzył przełożonego. Po tym zdarzeniu, w wyniku postępowania wewnętrznego, zesłano go do komendy na Żytniej, na Woli w Warszawie. Po roku zesłania, Opala wrócił do 14Sprawa kradzieży kiełbasySprawa kradzieży pęta kiełbasy i pościeli bazowała na głośnej sprawie…no dobra nie żartuję. Jak zwrócił mi uwagę internauta o psudonimie Mirek, sprawa ta naprawdę miała miejsce. Poświęcony jest jej cały siódmy odcinek dokumentu Taśmy Grozy. Biedny policjant przez bite 20 minut odcinka próbuje rozwikłać sprawę kradzieży kiełbasy i pościeli. Na końcu sprawa zostaje umorzona, gdyż wszyscy pozostali uczestnicy libacji nie potwierdzają słów pokrzywdzonego. Policjant, chociaż nie mógł przed kamerami, niczym Despero powiedzieć kilku żołnierskich słów na końcu odcinka grzecznie skwitował: „na poszukiwania kiełbasy i pościeli straciłem dwa dni. W tym czasie mogłem ruszyć poważniejszą sprawę„. z jednostki 1995 roku z jednostki JW. 1132 na Bemowie skradziono 75 pistoletów i amunicję. Sam napad nie wyglądał tak dramatycznie, jak w serialu. Żołnierze i oficer dyżurny spali, a wartownicy byli na dyskotece. Do dziś tak naprawdę nie wykryto sprawców ani nie odzyskano broni, aczkolwiek nie byli to Mutanci, jak to zostało zasugerowane w serialu. O udział przestępstwie podejrzewany był rolnik z Siedleckiego, który nielegalnie handlował bronią. Mirosław H., syn kosmonauty został aresztowany w związku z kontaktami z tym rolnikiem. Sąd wojskowy skazał go na pięć lat pozbawiania wolności. Jednak sąd apelacyjny zmienił ten wyrok. Problemem był zarówno brak dowodów, jak i błędy oskarżenia. Obrona nie dostała wglądu do treści zeznań świadków. Po trzech kolejnych podejściach prokuratura sama umorzyła sprawę. Mirosław H. otrzymał 32 tys. zł odszkodowania i 80 tys. zadośćuczynienia, za pół roku aresztu i utratę wojskowych świadczeń. Oczywiście w sprawę nie było w żaden sposób zamieszane ABW, które w tym czasie jeszcze nie istniało. Jeszcze jedną dosyć ważną zmianą dokonaną w serialu jest to, że z jednostki zginęły tylko pistolety, a nie jak w serialu karabiny po spotkaniu z ABW, zachowuje się jakby dostał pigułkę gwałtu. W Polsce w obrocie medycznym (do którego dostęp na pewno mają służby) tabletki takie występowały pod nazwą Rohypnol (Flunitrazepam).Zabójstwo dwójki dzieciKolejna tragiczna historia, która wydarzyła się naprawdę. 19 listopada 2003, 53-letni Jan A. miał odwieść dzieci do przedszkola na warszawskiej Woli. Nigdy tam nie dotarł. Żona zgłosiła zaginięcie na policję, tłumacząc, że mąż od dłuższego czasu groził samobójstwem, gdyż cierpiał na depresję. Pięć dni później wędkarze idący na ryby odnaleźli spalone auto. Dzieci miały rany kłute, aczkolwiek śledczy nie wykluczają, że mogły umrzeć w wyniku zaczadzenia, gdyż ojciec podpalił wnętrze auta. Sprawa była nieco bardziej medialna niż w serialu, gdyż żona w okresie poszukiwań występowała w telewizji z apelem o powrót dzieci do domu. Sprawca, Jan A., był dwukrotnie żonaty i miał wyrok za znęcanie się nad poprzednią żona, jednak sąsiedzi uważali go za miłego, a nawet nieco nadopiekuńczego na konwójNapad na konwój jest luźno inspirowany „napadem stulecia” na konwój wiozący pieniądze dla ZOZ-u. 28 listopada 1995 r. krótko po godzinie siódmej rano, na parkingu przy ulicy Zamiany bandyci zablokowali autami konwój pieniędzy. Wyciągnęli z auta strażników, zabrali pieniądze i odjechali, zabierając ze sobą rekordową sumę, miliona złotych. Niecały kilometr dalej przestępcy porzucili auta. Napad został dokonany z zegarmistrzowską precyzją i nikt poważnie nie ucierpiał, jak to było pokazane w serialu. Zasługą tego, było wielomiesięczne przygotowanie i obserwacja zwyczajów konwojentów. Napadu dokonał Marek Janusz Cz. ps. Rympałek, którego grupa pracowała dla gangu wydarzeniach tych opowiada także serial 15Zbrodnia przy ul. NowogrodzkiejJeśli sprawa zabójstwa dzieci z poprzedniego odcinka, była bez wątpienia najbardziej tragiczna, tak w tym odcinku mamy najbardziej brutalną zbrodnię, przypominającą zabójstwa na tle religijnym znane z amerykańskich stycznia 1999 roku, po ulicach Warszawy biegał okaleczony i zakrwawiony mężczyzna. Okazało się, że uciekł z mieszkania, gdzie był przetrzymywany i torturowany. W szpitalu założono mu aż 228 szwów. W mieszkaniu będącym miejscem kaźni znaleziono okaleczone zwłoki i wykonany krwią napis na ścianie („za gwałt na kobiecie w ciąży mojej„). Ciało należało do 17-letniego Dariusza M. Mężczyzną znalezionym na ulicy był 21-letni Tomasz J. który przeżył, ale został oszpecony na całe sprawa miała początek kilka dni wcześniej. Ciężarna Ewa M. była dziewczyną 31-letniego Mariusz C., ps. Maniek lub Bandzior. Ta 26-letnia narkomanka, żyła z rozprowadzania narkotyków, a feralnej nocy imprezowała razem z Tomaszem J., Dariuszem M. i swoją współlokatorką Małgorzatą G. Wersje co do przebiegu nocy, rozmijają się. Wiemy na pewno, że doszło do stosunku. Jedna strona twierdzi, że Ewa dobrowolnie poszła do łóżka, jednak ona sama uznała, że została zgwałcona. Ewa poskarżyła się swojemu chłopakowi, a ten postanowił się zemścić. W późniejszym etapie śledztwa okazało się, że tej samej nocy z mieszkania zniknęły narkotyki przeznaczone na sprzedaż. Zarówno Maniek, jak i Ewa pracowali dla Andrzeja D., ps. „Książę„, który kontrolował sprzedaż narkotyków na dworcu centralnym. Książę kazał odnaleźć sprawców przyszykował mieszkanie, usuwając wszystkie niepotrzebne przedmioty, a następnie z kolegą Sebastianem B. udał się na poszukiwania. Najpierw udało im się odnaleźć Dariusza. Maniek jako były bokser szybko obezwładnił Dariusza, a następnie zabrał go do przygotowanego wcześniej mieszkania. Tam rozpoczęły się wielogodzinne tortury. Sprawców było pięciu. Oprócz Mańka, Ewy, Księcia i Sebastiana był z nimi także Adama M., ps. Bocian, który także rozprowadzał narkotyki po dworcu. Po pewnym czasie Dariusz powiedział oprawcom, gdzie mogą znaleźć Tomasza. Wkrótce Tomasz dołączył do swojego kolegi. Gdy obie ofiary były na miejscu, Książę i Bocian opuścili mieszkanie, każąc wcześniej wycisnąć z chłopaków informację o kazał swoim ofiarom pić mocz, po czym bił ich różnymi przedmiotami. Do nieprzytomności. Następnie Tomaszowi J. żyletką przecięto policzki oraz obcięto kawałki uszu. Sprawcy pocięli mu także uda, jądra i członka. Rany były posypywanie kwaskiem cytrynowym. Sprawcy tortur przez cały czas pili alkohol, co wyzwalało w nich coraz większą brutalność. Na plecach ofiar wycięto nożem napis „chuj” i wybito im zęby. Rozważano także kastrację obu ofiar. W końcu Dariusz zmarł, jednak nie na skutek tortur, a wstrzykniętej mieszanki współpracę z policją poszedł Sebastian, który najpierw „sypnął” współsprawców, a później powiesił się w celi. W liście pożegnalnym stwierdził, że boi się odwetu Księcia na swoich bliskich. Co ciekawe według słów Tomasza, to on najbardziej się znęcał. Napis na ścianie natomiast wykonał Maniek, w odwecie za rzekomy gwałt, na ciężarnej stawali na głowie, stosując różne prawnicze sztuczki. Nie tylko cały czas forsowali wersję „słusznej” zemsty za gwałt, próbowali nawet obrócić sprawę śmiertelnego zastrzyku, na korzyść oskarżonych twierdząc, że zrobiony został z litości, aby ofiara nie czuła bólu. Mimo wszystko zapadły maksymalne możliwe wyroki. Dożywocie dla torturujących i po 10 i 8 lat dla bossów, którzy przebywali na miejscu kaźni, jedynie przez pewien czas. W procesie apelacyjnym Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Mariusza C. i Ewę M. na kary 15 i 13 lat więzienia. Książę i Bocian dostali 5 i 3. Wyrok zapadł za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, a nie zabójstwo, jednak sąd utajnił uzasadnienie wyroku. Twórcy serialu nieznacznie zmienili przebieg sprawy. Ewa M. była naprawdę w ciąży. Nie było też innych ofiar, tak jak to zostało pokazane w dilerów wydarzyła się 20 czerwca 1997 roku. Małgorzata Rozumecka, 22-letnia studentka resocjalizacji i była pracownica nieistniejącej już sieci komórkowej Era (obecnie T-Mobile), zwabiła do lasu w podwarszawskim Komorowie dwóch kolegów z pracy. Mieli ze sobą 32 telefony, na zamówienie specjalnego klienta – aktora Bogusława Lindy. Na miejscu czekali na nich 16-letni brat kobiety oraz dwóch znajomych – 18-letni Marcin T. i 17-letni Krystian M. Wszyscy razem mieli udać się na spotkanie z Lindą. Zamiast tego dilerzy zostali zastrzeleni i wrzuceni do przygotowanego wcześniej dołu. Egzekucję widzieli przypadkowi świadkowie, którzy zawiadomili policję. Jeszcze przed aresztowaniem Rozumecka zdążyła sprzedać telefony, wzbogacając się o 50 tysięcy lewej prawdziwa oskarżona podczas procesu, po prawej kadr z serialuCo ciekawe, chociaż w sprawie zapadły wyroki, tak naprawdę sprawa nigdy nie została do końca rozwiązana. Najwyższy wyrok dostała Małgorzata – dożywocie, mimo iż świadkowie zdarzenia zeznali ponad wszelką wątpliwość, że to nie ona pociągnęła za spust. Nigdy nie odnaleziono też broni użytej do egzekucji. Sędziowie każdej instancji uznali, że mimo iż nie ona strzelała, sprawca działał bezpośrednio pod jej wpływem. Psychologowie orzekli, że kobieta ma bardzo silną osobowość, jest inteligentna i potrafi manipulować otoczeniem, a jej bliscy byli pod jej silnym wpływem. Dodatkowo to ona wszystko zorganizowała, kupiła broń, a później podzieliła pieniądze z łupu. Jej wspólnicy dostali wyroki od 6 do 15 lat i już są na wolności. Ona sama może ubiegać się o zwolnienie warunkowe w 2022. Brat, który uciekł do Meksyku, został deportowany i trafił do polskiego więzienia z wyrokiem 15 lat, jednak po wyjściu na przepustkę uciekł i jest poszukiwany międzynarodowym listem gończym. Natomiast Krystian, najpierw skazany na 15 lat, po czterech został uniewinniony i otrzymał 180 tys. zł odszkodowania za niesłuszny okazji części pierwszej wspominałem, że postać Nielata jest wzorowana na synach Bogusława Lindy i twórcy ten wątek też wpletli w fabułę. Oczywiście sam aktor nie miał nic wspólnego ze sprawą, oprócz tego, że Małgorzata wykorzystała jego znane nazwisko jako fasadę dla fikcyjnego klubu filmowego. W przeciwieństwie, do serialowego odpowiednika, Małgorzata nie zrobiła tego z powodów nienawiści do kolegów z pracy, a fascynacji gangsterką. Była dobrze znana w półświatku ludzi z Pruszkowa. Obracała się w otoczeniu znanych gangsterów i była zafascynowana ich życiem. Świadek koronny Masa znał ją osobiście i wyrażał się o niej w bardzo pogardliwy znanego aktora zostało wykorzystane do uwiarygodnienia dużej transakcjiO tych samych wydarzeniach wspomina też serial OdwróceniW powyższej sprawie twórcy ukryli mały easter egg. Nazwisko podejrzanej – Mroczek pochodzi od pary aktorów-bliźniaków a nazwisko ofiary – Zduński od bohaterów, których grają w telenoweli M jak 16Skąd wziął się gang Mutantów?Nazwa gangu pochodzi od pseudonimu jednego z członków. Była to grupa chłopaków wychowanych w podwarszawskim Piastowie. Zafascynowani gangsterką, zaczęli pracę dla lokalnego przestępcy o pseudonimie Malarz. Gangster ten był poważanym członkiem Pruszkowa, który dorobił się sporych pieniędzy na handlu spirytusem. Mutanci pracowali dla Malarza jako jego straż przyboczna. Obowiązków przybywało, gdyż stary włamywacz, oprócz sprzedaży nielegalnego alkoholu zaczął zajmować się wymuszeniami rozbójniczymi (wraz z Klepakiem i Lutkiem – ofiarami strzelaniny w restauracji Gama). W grudniu 1997 Malarz został zastrzelony, a Mutanci zostali bez pracy. Młodzi gangsterzy poczuli się niezależni i zaczęli robić wszystko po swojemu, nie pytając nikogo o zgodę. W pewnym momencie popadli w konflikt z grupą Bryndziaków, czyli silnorękich na usługach Pruszkowa. Na początku, ekipa z Pruszkowa spuściła im łomot i pocięła nożami w ramach nauczki, jednak to nie poskutkowało. Mutanci załatwili sprawę po swojemu, porywając i zabijając jednego z nich. Dopiero wtedy stara gwardia nabrała do Mutantów respektu i przez pewien czas pruszkowscy nie chodzili nigdzie w pojedynkę. Reputacja Mutantów rosła. W 1999 dokonali brutalnego napadu na kantor przy Puławskiej, zabijając dwie osoby. Ich najbardziej znaną akcją do czasów strzelaniny w Parolach, była egzekucja Andrzeja Cz. ps. Kikir. Najpierw Mutanci ostrzelali jego auta, co było dosyć standardową metodą załatwiania porachunków, a gdy Kikir trafił po tej strzelaninie do szpitala, jeden z Mutantów przyszedł go dobić bronią z tłumikiem, przebrany za gang mutantów – górny rząd od lewej: Krzysztof M. Jacek L. Jarosław P, Robert Cieślak (Śruba). Dolny rząd: Andrzej W., Tomasz S., Jerzy B., Mirosław w ParolachWydarzenie miało miejsce 23 marca 2002 roku. Na jednej z posesji w miejscowości Parole policjanci znaleźli skradzionego TIR-a. Gdy policjanci liczyli skradziony towar, nadjechały trzy samochody, z których wysiadło 13 napastników i otworzyło ogień z broni maszynowej. Okrzyki „POLICJA!„ bandyci zignorowali, sądząc, że okrada ich właśnie konkurencyjna grupa. Przebywający na miejscu policjanci mieli przy sobie jedynie pistolety. W wyniku strzelaniny zginął doświadczony naczelnik sekcji kryminalnej policji w Piasecznie Mirosław Żak. Pełnił on swą funkcję od 11 lat. Niestety feralnego wieczoru nie miał przy sobie broni. W związku ze strzelaniną zatrzymano ponad 20 osób. Od paserów handlujących kradzionym sprzętem, aż po właściciela posesji, który pozwalał bandytom na „parkowanie„ tirów. Sprawcami strzelaniny byli członkowie gangu Mutantów. Na jego czele stał Robert Cieślak ps. „Robinson” vel „Cieluś” (serialowy Śruba) i Igor Pikus vel Aleksander Wołodin – były żołnierz Specnazu. Ważnymi postaciami byli też Jerzy Brodowski vel Szyruga ps. „Mutant” vel „Jurij” i Krzysztof Mrozowski, pseudonim „Fragles” – były policjant antyterrorysta. Cieślak podczas strzelaniny został ranny. W serialu wydarzenia pokazane po strzelaninie wyglądają, jakby toczyły się w zawrotnym tempie, jednak tak naprawdę wszystko trwało prawie rok. W serialu zmieniono też kolejność zatrzymań. Pierwszy w ręce policji wpadł młodszy brat „Jurija” – Mirosław. 15 lipca 2002 poszukiwany za zabójstwo, rozboje i ściąganie haraczy, członek najniebezpieczniejszego gangu w kraju Mirosław Szuryga, napadł na… starszą panią listonosz na rowerze. Staranował ją swoim fiatem i ukradł torbę z przesyłkami. Jednak taranując jej rower, złapał gumę i postanowił uciekać na piechotę. Wtedy dopadli go strażacy z pobliskiej remizy, którzy byli świadkami całego zdarzenia. Został przez nich tak obity, że sam prosił o wezwanie zatrzymania odbyły się dopiero 2 października. Złapani wtedy zostali 24-letni Andrzej W. i 28-letni Krzysztof M. 12 listopada, w Warszawie przy ulicy Nowoursynowskiej został zatrzymany 29-letni Jacek L. Wydarzenia te zostały częściowo ominięte przez twórców serialu. W końcu, 21 stycznia policji udało się namierzyć kolejnych członków gangu kryjących się na warszawskim Ursynowie. Policjanci zablokowali dwa auta, którymi jechali przestępcy i wywiązała się strzelanina. Karol R. zginął na miejscu a Krzysztof Mrozowski, pseudonim Fragles, został ranny i zmarł na stole zatrzymanie dokonane zostało 15 lutego w okolicach podwarszawskiego Słupna. Zatrzymano wtedy 25-letniego Jarosława P., pseudonim „Siwy” i 31- letniego Tomasza S., pseudonim „Sambo”. Podczas ucieczki przestępcy staranowali dwa radiowozy. Dwóch policjantów zostało 17Strzelanina w MagalencePo lewej prawdziwy dom w Magdalence, po prawej kadr z serialuNo i doszliśmy do finału. Tutaj zaskoczeń nie ma – cały odcinek dosyć wiernie pokazuje strzelaninę. Jedyną różnicą jest śmierć głównych przeciwników. Przestępcy nie wysadzili się granatem, tylko zmarli wskutek zaczadzenia. W akcji zostało rannych 19 policjantów, w tym dwóch śmiertelnie. Na końcu odcinka widzimy informację, iż troje policjantów zostało najpierw oskarżonych o niedopełnienie obowiązków, oraz nieumyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia podwładnych, a następnie uniewinnionych. Jest to tylko częściowa prawda, gdyż wkrótce potem wyrok został uchylony po to, aby dopiero w 2010 uniewinnić ich, tym razem już prawomocnie. Oskarżonymi byli: Naczelnik wydziału do spraw walki z terrorem kryminalnym KSP Grażyna Biskupska – jej serialowym odpowiednikiem jest Barszczyk. Dowódca pododdziału antyterrorystycznego KGP Kuba Jałoszyński – w serialu widzieliśmy go tylko w ostatnim odcinku, gdy omawiał z Gebelsem plan ataku. Gra go Sławomir Duba, obecny prezes organizacji DSF Kickboxing komendanta stołecznego Jan Pol – serialowym odpowiednikiem jest bezimienny komendant stołeczny policji, grany przez Włodzimierza Matuszaka – aktora najbardziej kojarzonego z główej roli w telenoweli PlebaniaPo wydarzeniach z finału, na wolności pozostał jeszcze jeden mutant – Jerzy Brodowski (Szyruga), czyli brat Mirosława (tego od napadu na listonoszkę). Policjanci tym razem dmuchali na zimne, więc obserwacja trwała bardzo długo. Dzięki temu udało się dokonać bezkrwawej akcji. Zatrzymany nie stawiał oporu. Chociaż Brodowski, był oskarżony o zabicie policjanta w Parolach, sąd uniewinnił go z tego zarzutu. W uzasadnieniu napisano, że nie ma jednoznacznych dowodów na to, że to on pociągnął za spust, a jedyną osobą, która tak zeznała, był policjant emocjonalnie związany z poległym oficerem, więc jego zeznania mogą być niewiarygodne. Przestępca dostał jednak wyrok 15 lat za napad z bronią w ręku i kradzież wszystkie sprawy i ciekawostki z drugiego sezonu, jakie udało mi się odnaleźć. Jeśli znasz jakieś inne lub uważasz, że w artykule jest błąd, podziel się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach. Zapraszam także do przeczytania ciekawostek z pierwszego i trzeciego podobał ci się artykuł, możesz podziękować, odblokowując reklamy na stronie, lub dzieląc się nim w mediach sezon 1 – prawdziwe sprawy i inne ciekawostkiPitbull – prawdziwe sprawy z sezonu 3 Post Views: 66 197
[Verse 3: Pitbull & Lil' Jon] In L.A, they get krazy (Hey) Miami; they get krazy In New York, they get krazy (I see it) Atlanta; they get krazy (ATL, Baby) In London, they get krazy (Uh-huh) In
-------------------------------------------------------------Posiadamy w sprzedaży także poduszki dla wszystkich - od najmłodszych do starszych dzieci, młodzieży oraz nadają się do łóżeczka, wózka, lub jako mięciutka przytulanka do żłobka czy poduszki to także oryginalny i ciekawy element wystroju Twojego się jako prezent na różne okazje, takie jak: urodziny, imieniny, święta, rocznice, Dzień Matki i Ojca, Dzień Babci i Dziadka, Walentynki, Dzień Kobiet i Mężczyzn a także prezenty bez okazji :)--------------------------------------------------------------UWAGA:ISTNIEJE MOŻLIWOŚĆ PERSONALIZACJI! - np. dodanie lub zmiana napisów, zmiana koloru nadruku - skontaktuj się z nami :) pytania ? Chętnie na wszystkie odpowiemyPon - Pt od do telefon 515 802 433e-mail biuro@ dokonasz zakupu wejdź na stronę o mnie i zapoznaj się z moim regulaminem. Dokonanie zakupu na mojej aukcji jest równoznaczne z akceptacją mojego zwrotu lub wymiany towaru do 14 dni (nie dotyczy licytacji).Przesyłka GRATIS od 300zł!Kupując na wielu aukcjach za przesyłkę płacisz tylko raz!UWAGAJeśli po zakupie produktu dokonamy w nim zmian na życzenie klienta- tzw personalizacji- nie przysługuje możliwość odstąpienia od umowy zwrotu towaru ze względu na osobisty charakter(
Tłumaczenia w kontekście hasła "tenant's pit bulls" z angielskiego na polski od Reverso Context: Who? - The other tenant's pit bulls.
Przesądzony los pitbulli z Przemyśla. Jeden z nich zagryzł Kamilka Data utworzenia: 14 października 2020, 10:00. - Są śmiertelnie niebezpieczne - stwierdziła powołana przez prokuraturę biegła behawiorystka, która zbadała dwa pitbulle z Przemyśla na Podkarpaciu. Jeden z nich zagryzł 12-letniego Kamilka. Prokuratura skierowała do urzędu miasta zawiadomienie, w którym wskazano konieczność uśpienia zwierząt. W mieszkaniu przebywały te dwa pitbulle, pies (na zdjęciu po prawej) zaatakował chłopca Psy tuż po tragedii zostały umieszczone w schronisku w pobliskich Orzechowcach. Przeszły 15 dniową obserwację. Na potrzeby śledztwa zostały zbadane przez weterynarza, oraz biegłą behawiorystkę, która oceniła zachowanie czworonogów. Z opinii specjalistów wynika, że psy są zdrowie i śmiertelnie niebezpieczne. Coraz gorzej znoszą pobyt w kojcach. Pracownicy schroniska muszą bardzo uważać. - Nawet gdyby zostały, nigdy nie mogłyby zostać przekazane do adopcji. Stanowią za duże ryzyko. Sytuacja jest dla mnie bardzo przykra, bo to tylko ja je karmię i poję. Zawsze ratuję zwierzęta i staram się o to, aby było im jak najlepiej - mówi Przemysław Grządziel, kierownik schroniska. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt i samorządzie gminnym, prokuratura 8 października powiadomiła Urząd Miasta w Przemyślu o tragicznym zdarzeniu z udziałem zwierząt. - W piśmie tym wskazano przesłanki wskazujące na konieczność uśmiercenia psów, stanowiących zagrożenie dla otoczenia. Przekazano też opinię biegłego behawiorysty potwierdzające te okoliczności. Dalsze decyzje podejmuje samorząd - mówi Marta Pętkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. Ustaliliśmy, że psy zostaną uśpione i prezydent miasta wskaże weterynarza, który przeprowadzi eutanazję. Zarzuty dla właściciela Właściciel psów Mariusz S. (50 l.) został aresztowany. Postawiono mu dwa zarzuty: nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka oraz narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia swojego pasierba. To właśnie 11-letni Szymon, pasierb mężczyzny zaprosił Kamila do mieszkania, po tym jak obaj urwali się z dodatkowych zajęć w szkole. W mieszkaniu na 12-latka rzucił się roczny pitbull Joker. Wtedy nie było dorosłych w domu. Kamilek został dotkliwie pogryziony. Reanimowano go w karetce. Stracił mnóstwo krwi, miał kąsane rany szyi, twarzy, złamaną rękę. Trafił do kliniki w Katowicach, gdzie po dwóch dniach zmarł. Szymon też został zabrany do szpitala. Odciągał psa i został lekko zraniony w rękę. Chłopiec doznał głębokiego szoku. W mieszkaniu były dwa psy typu pitbull, ale tylko Joker atakował. Trzymał psy bez zezwolenia Prokuratura, w wyniku przeszukania odnaleziono dokumenty, nie ujawnione przez właściciela, dotyczące rodowodowego pochodzenia zwierząt. Śledczy uważają, że właściciel utrzymywał psy uznawane za niebezpieczne i agresywne bez wymaganego pozwolenia. Zarzucają mężczyźnie, że nie zapewnił zwierzętom właściwych warunków bezpiecznego bytowania i - co najważniejsze - nie zabezpieczył dzieci i innych osób przed dostępem do pitbulli. Mariusz S. nie przyznaje się do winy i umniejsza swoją rolę w tragicznym zdarzeniu. Kiedy usłyszał zarzuty, zaczął się nieracjonalnie zachowywać. W obawie o jego stan zdrowia, wezwano karetkę i wówczas podjęto decyzję o przewiezieniu go do szpitala psychiatrycznego. Podczas telekonferencji sąd aresztował mężczyznę. Był już wcześniej karany. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia. Zobacz też: Właściciel pitbulla aresztowany. Jego pies zagryzł 12-latka! Oczy spuchnięte od łez. W Przemyślu pożegnano 12-letniego Kamilka, zagryzionego przez psa 12-letni Kamilek nie żyje. Został ciężko pogryziony przez psa /5 Atak psa na dziecko Pitbulle trafiły do schroniska. Prokuratura zdecydowała o ich uśpieniu. /5 Kamilek zmarł w szpitalu LASKAR-MEDIA Chłopiec miał 12 lat. Zmarł w wyniku rozległych obrażeń zadanych przez psa. /5 Pies pogryzł dziecko Właściciel twierdził, że psy były łagodne, w domu bawiły się z dziećmi. /5 Pogrzeb dziecka LASKAR-MEDIA Kamilek zmarł po trzech dniach od ataku. Jego pogrzeb odbył się 7 października. /5 Pogrzeb dziecka LASKAR-MEDIA Zmarłego chłopczyka pożegnali rodzina, uczniowie ze szkoły oraz wielu przemyślan, poruszonych wielką tragedią. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Pitbull was born on January 15, 1981, to Cuban emigrants, in Miami, Florida. His parents divorced when he was young and he was supported by his mother alone. Jose Marti, a Cuban national hero and poet, influenced him and even at the age of 3, he could recite his most famous works.
zapytał(a) o 11:42 Jakie rasy piesków mieliście, macie obecnie i chcieli byście mieć w przyszłości ? :) Ja miałam Owczarka Szkockiego Collie, wabiła się jak z filmu Lessie i Jamnika długowłosego, wabiła się Wiki :) Obecnie mam zwariowanego Beagle, który w sierpniu skończy 3 latka i wabi sie Scooby, a w przyszłości marzy mi się Berneński pies pasterki lub Buldog francuski :) A to Scooby: To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Aktualnie mam pieska rasy manchester terrier (na zdjęciu ) nazywa się Majka ma ok . 13 tygodni umie komendę siad daj łapę daj głos i uczę ją skakać przez przeszkody . Wcześniej miałam z 4 kundelki . Lecz jeden zaginął następny którego przygarnęliśmy okazało się że był sąsiadów po następnego (był to przybłęda ) zgłosił się właściciel i niedawno miałam sunie milkę malutkiego szczeniaczka ale oddałam ją sąsiadom . W przyszłości chciałabym mieć pieska rasy border collie . ;) Odpowiedzi Mój jedyny pies jakiego mam to 6 letnia sunia Owczarka Niemieckiego. W przyszłości będę chciała mieć Owczarka Austarlijskiego Aussie, Golden Retriever'a i Owczarka Niemieckiego długowłosego. :) Doggers. odpowiedział(a) o 11:45 Ja miałam dwa kundelki. - Teodor - nie mam psa, ale po wakacjach będę mieć Jack Russell mi marzy się Golden lub Labrador Mam mieszańca Małą . Będę mieć niedługą następnego psa ( nie jest do końca przypasowana rasa ) . Może sprzedamy mieszkanie i kupimy dom z ogrodem wtedy chcę mieć Setera lub Goldena <3 blocked odpowiedział(a) o 11:49 Jak byłam mała, nawet tego nie pamiętam mieliśmy kundelka - Bestfor, później jamnika szorstkowłosego - Rufi, następnie boksera - mam kundelka - Pimpek i suczkę w typie Yorkshire terriera - TresliW przyszłości na 100% znajdzie się w moim domu Golden retriever, bardzo chciałam mieć też border colie jednak myślę, że bym sobie z nim nie poradziła i nie zapewniła odpowiedniej dawki ruchu =( a nie chcę, żeby psiak się męczył więc chciałabym jeszcze pudla wielkiego, dobermana i china japońskiego albo grzywacza chińskiego, lub oba =) zależy. Miałam psa w typie JRT, mam mieszańca labradora, a w przyszłości chcę mieć briarda, pudla i DON'a (: ja miałam dawniej kundelki najpierw 2 Szarika i Łatka ale nie mieliśmy ogodzenia i ich auto motrąciło :( później miałam też 2 kundelki Pusię i Kulcię ale Kulcię ktoś otruł i na drugi dzień zdechła :( a Pusię gdzieś oddaliśmy jakiemuś panowi a i jeszcze przed tym to Kulcia urodziła Czarusia i Reksia i je rozdaliśmy teraz mam 3 psy Sonię kundelka, Suzi yorkshire terriera i Pati pinczera miniaturowego i kiedyś Sonia urodziła Mikę ale daliśmy ją komuś. Sonia ma 5 lat, Suzi będzia miała 2 w październiku a Pati 2 we wrześniu . A w przyszłości chciałabym mieć jeszcze jednego yorka i dalmatyńczyka blocked odpowiedział(a) o 12:03 Obecnie mam Golden Retriever'a :)W przyszłości chciałbym mieć Cavalier King Charles Spaniel'a lub Yorkshire Terier'a :) blocked odpowiedział(a) o 12:04 Ja mam maltańczyka i chcę mieć jeszcze dalmatyńczyka :) blocked odpowiedział(a) o 12:10 Miałam:- Mix Labrador x Dalmatyńczyk, Reks. (:Mam:- Cezar - kundelek- Juliusz - kundelek (bracia)Zamierzam mieć:- Owczarek Niemiecki (to jest więcej niż pewne:)- Aussie- Owczarek Szwajcarski blocked odpowiedział(a) o 12:14 Miałam mnóstwo kundelków ;D Mam 2 kundelki, ale jednego muszę oddać do taty miała CSA (Cocker Spaniel Angielski).A marzy mi się Chart, Pudel, York, Papillon, BPP, Bernardyn :P blocked odpowiedział(a) o 12:23 Miałam rudego kundelka, FafikaChciałam Border Terriera, mam w typie Border Terriera. Wabi się 2 lata będę mieć rasowego Border Terriera. Planuje również mieć rasy:- Seter Angielski- Wyżeł Weimarski- Seter Szkocki- Cocker Spaniel Angielski- West Higland White Terrier- Border Terrier - Charcik Włoski - Pudel Miniaturowy- Border collie pewnie za jakieś 15 lub 20 lat. Piękny beagle ♥Mi od roku marzy się beagle, niedługo to marzenie się spełni :D W przyszłości chciałabym mieć 2 psy, najlepiej małego i dużego, np. małego kundelka i bernardyna :) A Scooby jest rasowy ? ;) blocked odpowiedział(a) o 12:54 Miałam :- Ast- dwa ON'ki - trzy Kundelki- Mieszaniec Doga niemieckiego i Owczarka Podhalańskiego Mam :- Kundelka Chce mieć :- Asta- Kaukaza- Owczarka środkowoazjatyckiego i wiele wiele innych : dwa lata planuję ponowny zakup Amstaffa :D ! Ja w przeszłości miałam 2 dobermany : Dolara - czarny podpalanyiBuddiego - czekoladowyTeraz mam 3 jamniki :Fione - rudyGroma - stand. podpalanyBłysk - stand. merlA w przyszłości chciałabym mieć mastifa *_* EKSPERTDeliya odpowiedział(a) o 13:06 Miałam : szczenie w typie owczarka niemieckiego, kundelka przypominającego psa myśliwskiegoMam : shih tzuChcę: Owczarka niemieckiego Fly. odpowiedział(a) o 13:13 Gdy byłam mała wychowałam się razem z 2 kundelkami i owczarkiem niemieckim. Obecnie nie mam psa, ale chciałabym mieć jakiegoś retrivera, najlepiej Tollera :) blocked odpowiedział(a) o 13:35 Jak byłam mała i robiłam jeszcze w pampersa, to mieliśmy Owczarka Niemieckiego użytka, nazywał się Ares. Był już bardzo stary. Potem mieliśmy kundelka Sarę, ona uciekła - była przybłędą, a i tak zwiała -_-Po jakimś czasie do domu jakiś gościu przywiózł nam małą, szarą puchatą kulkę, jak się okazało rodzice sprawili nam prezent w postaci suczki Owczarka Kaukaskiego, nazywała się Santa. Lecz nasi "kochani" sąsiedzi kochali tak wszystkie duże pieski, że rodzice musieli oddać ją z powrotem hodowcy. Po 2 latach, nieoczekiwanie mój brat dostał szczeniaka od szefa mojej mamy - miał być owczarkiem niemieckim, ale wyszło że wyglądała trochę jak użytek bi-color. Nazywała się przeprowadzce po roku błagania o kolejnego psa, rodzice zgodzili się na jamnika - albo jamnik, albo nic. I tak się stało, ze mam pseudo dobermana na krótkich nóżkach, z którym "męczę się" już 5 lat, nosi wdzięczne imię Joseph ( Rafik ).Posiadam także drugiego psa - Owczarka Niemieckiego użytkowego - również Santę, Ma 13 miesięcy. Za ok. 2 lata, po pierwszym miocie Santy, planuję to moje przygłupie pieskowe <3 JA w przeszłości miałam bardzo wiele psów ;) zaczęło się od Rottweilerów, urodziło się 6 szczęniąt . ;)Obecnie mam amstaffa a w przyszłości będę się starać o Doga Argentyńskiego ;) niedługo jadę do schroniska nabyć jakiegoś starszego pieska bo małe to nie to samo co dorosłe psiska ;) Miałam yorka dziś mija dokładnie miesiąc odkąd go nie ma i jak narazie nie wiem czy chce mieć psa , chyba chce ale troche boje się jak to będzie ..myśle że jakiś ze schroniska lub white terrier , maltańczyk albo shih-tzu nie wiem ... już raczej nie york .. za bardzo by bolało chyba. blocked odpowiedział(a) o 16:35 Polecam Buldoga Francuskiego, hehe :3 ja takiego mam, to mój pierwszy pies. W przyszłości chciałabym Białego Owczarka Szwajcarskiego <3... i oczywiście kolejne buldogi :DTo Pepe, w klasycznej pozycji buldogów :DD natik7 odpowiedział(a) o 10:50 ja mam kundelka na podwórku i mam pekińczyka z czym tam pomieszany ale on jest słodziaśny blocked odpowiedział(a) o 14:48 Miałam mieszańca owczarka kaukaskiego i kundelka teraz też mam kundlka a mażę o Border Collie blue merele miałam;-kaukazkiego-huskiego -labradoramam;kundelka podam jego zdjęcie nazywa sie alexchciała bym mieć;-huskiego kocham tą rase Mój pierwszy pies to był mieszaniec wabił się Saba dożyła 15 lat . Jak już miała alchajmera uciekła i przebiegła około 50 km do starego naszego domu już była przy klatce i ją przejechał samochód . Moim następnym psem jest Coffee Sznaucer Miniaturowy ma 4 lata . Miałam jeszcze Amstaffa Drago 2lata jakiś koleś pobił go i weterynarz polecił go uśpić . Za nie długo jadę po kolejnego Amstaffa z hodowli . W przyszłości chcę mieć Owczarka Niemieckiego lub Wyżła Weimarskiego i może kolejnego Amstaffa . chciałabym mieć border collie nova scotia duck tolling retriever golden retriever i rotweiler,które mam owczarek niemiecki sunia ma około 8 lat już ma na imię zulka,miałam 3 owczarki niemieckie razem z zulką,był zachar i bazyl miciaa13 odpowiedział(a) o 11:38 Ja miałam -cocker spaniela -Zora -owczarka nieieckiego Fionka ma 4 miesiące moja ;* Obecnie mam pinczerkę miniturową o imieniu Jodie. Ma już prawie 10 latek. W przyszłości chcę mieć owczarka niemieckiego , samojeda i papilona blocked odpowiedział(a) o 21:10 Obecnie mam 2 letnią suczkę haskiego Sonie i 10 letniego labradora. Kiedyś miałem owczarka niemieckiego który wabił się Misia ale zagineła :((( Chciałbym mieć jeszcze Spaniela. blocked odpowiedział(a) o 11:24 kiedyś miałam owczarka niemieckiego, bardzo był mądry... ( wtedy byłam jeszcze dzieckiem ) teraz mam pitbulla zmieszanego z amstafem i sznaucera olbrzymiego ( sznaucera mam u taty ) a w przyszłości chciałabym mieć bulteriera *w* a to moja Hera ( pitbull zmieszany z amstafem ) Sorry, że mam tylko takie, większość zdjęć na moim kompie to zdjęcia moich szczurów ;) w telefonie mam więcej zdjęć Hery, ale na kompie nie blocked odpowiedział(a) o 11:52 Ma na imię Jet (Jetuś!), ma 6 miesięcy i również jest szalony. Oto Mój Przytulaczek: Olka391 odpowiedział(a) o 20:08 Kiedyś miałam kundelka, który wyglądał jak wilk :) Teraz trzy razy z rzędu miałam owczarka niemieckiego. W przyszłości chcę mieć border collie lub pittbula :) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Puppy Prices. Expect to spend around $700 for a Pitbull puppy and about $1200 or more for an American Bully puppy. An American Bully puppy is, on average, pricier than a Pitbull pup. The price of a Pitbull from a reputable breeder starts at around $1,000. Compared to $1,200 for a Bully puppy.
Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 39 ogłoszeń Znaleziono 39 ogłoszeń Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! Mocny szarpak dla psa z węża strażackiego kolory amstaff bullterrier Akcesoria dla psów » Zabawki 30 zł Wieruszów dzisiaj 13:45 Szelki guard szyte na wymiar granatowe amstaff owczarek Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 65 zł Wieruszów dzisiaj 13:44 Klatka dla psa AMSTAFF SKŁADANA kennelowa solidna kojec transporter Akcesoria dla psów » Klatki i kojce 600 zł Cisownica dzisiaj 11:32 Szelki dla psa amstaff pitbull passion Akcesoria dla psów » Pozostałe 120 zł Jaworze dzisiaj 09:57 Amstaff - torba na zakupy Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 48 zł Jordanów dzisiaj 09:51 Smycz dla psa przedłużana gruba pleciona super mocna owczarek amstaff Akcesoria dla psów » Pozostałe 70 zł Warszawa, Mokotów wczoraj 11:35 Smycze dla dużych psów amstaff owczarek wyżeł Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 40 zł Wieruszów wczoraj 11:05 Wózek dla psa amstaff, wózek rehabilitacyjny z opcją inwalidzką Akcesoria dla psów » Pozostałe 500 zł Do negocjacji Prószków 30 lip Amstaff piękne obroże Akcesoria dla psów » Obroże 60 zł Kozienice 30 lip Szelki dla psa kratka zielone s m staffik amstaff ttb Akcesoria dla psów » Pozostałe 59 zł Do negocjacji Gdańsk, Chełm z dzielnicą Gdańsk Południe 30 lip Szeroka obroża półzaciskowa dla dużego psa amstaff owczarek dog Akcesoria dla psów » Obroże 54 zł Wieruszów 30 lip Obroża dla dużego psa kwiaty na klamrę amstaff owczarek bulterier Akcesoria dla psów » Pozostałe 52 zł Wieruszów 30 lip Legowiska BULLTERIER AMSTAF łatwe w czyszczeniu + WYSYŁKA Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 100 zł Tarnów 30 lip Szelki z obciążeniem dla psa amstaff pitbull Akcesoria dla psów » Pozostałe 205 zł Sieradz 29 lip Obroża dla psa na sprzączkę husky labrador wyżeł amstaff pitbull Akcesoria dla psów » Pozostałe 42 zł Wieruszów 26 lip Legowiska Kojce Buldog Amstaff Beagle Bokser Bullterier + Wysyłka Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 100 zł Tarnów 26 lip Amstaff, American staffordshire terrier figurki Akcesoria dla psów » Pozostałe 70 zł Warszawa, Mokotów 25 lip Obroża z pasa samochodowego amstaff dog doberman owczarek Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 65 zł Wieruszów 25 lip Obroża skórzana ćwiekowana pit bull amstaff itp Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 70 zł Legnica 25 lip Solidna buda dla psa xl ocieplona!!! Pit Bull Amstaff Beagle Husky Akcesoria dla psów » Budy 550 zł Sieradz 24 lip Smycz , Obroża Passion Pit Bull , Amstaff Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 80 zł Wrocław, Fabryczna 24 lip AMSTAFF - smycz z logo Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 60 zł Kozienice 22 lip Szarpak dla psa z węża strażackiego amstaff owczarek bulterier Akcesoria dla psów » Pozostałe 30 zł Wieruszów 21 lip Amstaff Tabliczka Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 45 zł Jordanów 20 lip Buda dla psa Xl ocieplona bokser pit bull amstaff Akcesoria dla psów » Pozostałe 550 zł Sieradz 18 lip Obroża i smycz, zestaw moro amstaff pitbull bulterier Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 80 zł Gwizdały 15 lip Obroża amstaff, pitbull, bullterier, bokser, szczeniak Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 30 zł Gwizdały 15 lip Przebranie ubranko dla psa typu bullterrier staford amstaff Akcesoria dla psów » Ubranka 50 zł Wałcz 14 lip Ubranko dla psa bullterrier amstaff stafford płaszczyk Akcesoria dla psów » Ubranka 50 zł Wałcz 14 lip Bullterrier staford amstaff bluza kratka ubranie dla psa Akcesoria dla psów » Ubranka 50 zł Wałcz 14 lip Ubranko bluza bullterrier amstaff staford Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 50 zł Wałcz 14 lip Obroża z polarem, moro 5 cm amstaff pitbull bulterier Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 65 zł Gwizdały 9 lip Obroża w czaszki 5 cm amstaff pitbull bulterier Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 75 zł Gwizdały 9 lip Obroża z kolcami czerwona moro amstaff pitbull bulterier Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 75 zł Gwizdały 9 lip Obroża 5cm amstaff pitbul boho turkus Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 75 zł Gwizdały 9 lip Kolczatka dla dużego psa rasy amstaff pit bull Akcesoria dla psów » Pozostałe 20 zł Lubiszewo 9 lip Obroża Amstaff pitbull kolce groźna Akcesoria dla zwierząt » Pozostałe 60 zł Cianowice 7 lip Obroża amstaff Pitbull 5cm Akcesoria dla psów » Obroże 60 zł Do negocjacji Aleksandrów Łódzki 5 lip Szelki amstaff Pitbull 5cm Akcesoria dla psów » Szelki 110 zł Do negocjacji Aleksandrów Łódzki 5 lip
In terms of height, pit bulls and American bullies exhibit similar averages. Male dogs stand between 18 and 21 inches tall, and females are between 17 and 20 inches. The weight differences, however, are quite noteworthy. Pit bulls exhibit a wide range of weights, with some breeds reaching up to 80 to 90 pounds, while others maintain a healthy
Wpisz swój e-mail Niepoprawny adres email Zwiększyliśmy zakres wyszukiwania, aby wyświetlić oferty zbliżone do Twoich wymagań. Skawina, krakowski, małopolskie Suki Amstaff szczeniaki FCI Witam. Mam do zaprezentowania 2 suczki z 6 szczeniaków miotu które przyszły na świat jest to już 4 miot gringo i hazey oboje rodzice na miejscu łą Do negocjacji: tak 1 500 zł Pionki, radomski, mazowieckie Szczeniaki amstaff 3 piekne dziewczyny szukaja nowych domow!!!! 2 500 zł
Stereotype: The Pit Bull Is a Breed of Dog. Pit bulls are not a breed of dog, as some think. They are, in fact, a grouping of a few different dogs. The pit bull term mainly consists of dogs that are a mix between a Bull Dog and a Terrier. Some of those include the American Pit Bull Terrier (the original Pit Bull), American Staffordshire Terrier
Niebieskii Posty: 1 Rejestracja: 19 wrz 2010, o 20:43 Pitbull + Amstaff Witam. Sąsiadka ma do oddania szczeniaki podobno Pitbull z Amstaffem. i Tu moje pytanie czy to możliwe zmieszać pitbulla z amstafem i jeśli tak to prosiłbym o jakieś fotki szczeniakow takich bo chcę być pewny czy napewno prawda. I pytanko mam jeszcze czy one są groźne i czy łatwo je wytresować? Z Góry Dziękuje i pozdrawiam. AnYya Posty: 118 Rejestracja: 8 sty 2008, o 09:18 Re: Pitbull + Amstaff Post autor: AnYya » 20 wrz 2010, o 09:06 Zmieszać to można nawet doga niemieckiego z yorkiem przy inseminacji a nawet psa z wilkiem i wyjdą normalne szczenięta. Pies z takiego skojarzenia na pewno będzie przejawiał predyspozycje do agresji i powinien obowiązkowo przejść szkolenie pod okiem doświadczonego trenera, chociaż poprawnie prowadzony i wychowany może być milutkim towarzyszem jak każdy odpowiednio wychowany pies. Na pewno jednak wymaga to dużo zaangażowania. Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
Training and care. German Shepherd Pitbull mix puppies. Brave, playful and incredibly agile, this high energy hybrid’s ancestors were intelligent working breeds, excelling at herding, guarding, bull baiting and fighting. They are still prized working dogs on ranches or farms, but can fit well into active families with older kids.
Ja miałam amstafa, kochane psisko było, myślałam że dobrze wychowane ale niestety, doszło do przykrego incydentu i musiałam go uśpić Tu się zgodzę z faktem że musi być dobrze wychowany, jednak teraz wiem że wychowanie, tresura to nie wszystko, dużo zależy od genów, po jakich jest rodzicach i dalej. Te psy są niebywale inteligentne i mają dość dziwny charakter, można powiedzieć że obdarzone są silnymi emocjami jak człowiek i jest to strasznie silne, względem innych ras. Kolejną sprawą jest właściciel a raczej jego stosunek, silna psychika i nerwy to podstawa. Ten pies musi mieć nad sobą silną rękę, niby się mówi, że psów się nie bije, ale są sytuacje i nawyki których bez jakiegoś wrzasku i klapsa nie przyswoi. Szczeniaki są piękne, slodkie i urocze, ale już od kilku tygodni należy zacząć go uczyć wszystkiego. Ale sądzę że te rasy bojowe już mają takie geny i ciężko stwierdzić czy pies jest tak naprawdę dobrze ułożony. Nie do się oszukać natury. Co do innych psów, to większość nie toleruje drugiego osobnika, są to sporadyczne przypadki, gdzie często szczeniak wychowywał się z innym psem. Jeszcze tak na koniec moje spostrzeżenia sa takie, że te psy są coraz groźniejsze, ponieważ coraz to nowsze pokolenia że tak powiem, są gorzej traktowane i ta agresja w genach jest coraz większa. Często też nieodpowiedni ludzie je kupują, ktoś kto chce przytulankę, nie zapanuje nad takim zwierzakiem, a znów jakiś człowiek z problemami, czy to nałóg, czy to jakaś krzywda z przeszłości nie ukształtują psa inaczej niż na agresora Może utworzy się za jakiś czas ta rasa z miłym usposobieniem ;] AAA jeszcze przestroga, nigdy nie kupujcie mieszańca amstafa, pitbulla czy bullteriera, rodwailera itp. dosłownie 70% takich psów ma zrytą psychikę, bo ma krzyżówkę nieznanych genów i można się spodziewać najgorszego.
. 0lsgbmxxia.pages.dev/3550lsgbmxxia.pages.dev/5000lsgbmxxia.pages.dev/6310lsgbmxxia.pages.dev/780lsgbmxxia.pages.dev/5490lsgbmxxia.pages.dev/1470lsgbmxxia.pages.dev/4010lsgbmxxia.pages.dev/6720lsgbmxxia.pages.dev/5620lsgbmxxia.pages.dev/8670lsgbmxxia.pages.dev/4460lsgbmxxia.pages.dev/5480lsgbmxxia.pages.dev/970lsgbmxxia.pages.dev/2070lsgbmxxia.pages.dev/221
pitbull zmieszany z amstafem